Ponad 2000 km testowych prototypu Porsche LMDh

Ponad 2000 km testowych prototypu Porsche LMDh

Program rozwojowy nowego prototypu klasy LMDh Porsche wszedł w fazę intensywnych testów torowych. W minionych dniach zespół Porsche Penske Motorsport przejechał ponad 2000 km na torze Catalunya pod Barceloną.

 

Odwołanie wcześniejszych testów nie wpłynęło w większym stopniu na program rozwojowy zespołu. Dodatkowy czas przeznaczono na intensywne przygotowania do lutowej sesji w Katalonii.
Podczas testów w Hiszpanii zespół skupił się na sprawdzeniu systemów samochodu, poznaniu opon oraz zoptymalizowaniu konfiguracji silnika spalinowego z układem hybrydowym. Ponadto, co podkreślił Urs Kuratle, Dyrektor Programu Fabrycznego Porsche Motorsport LMDh, na torze podczas testów przebywało ponad 70 osób, dzięki czemu udało się zrobić duże postępy także na polu współpracy operacyjnej oraz procesów. Za kierownicą prototypu pierwszy raz pojawili się nowi kierowcy fabryczni Porsche Motorsport: Felipe Nasr i Dane Cameron.

Dane Cameron: „Pierwszy raz w LMDh usiadłem dobre dwa tygodnie temu w Weissach, podczas podstawowych testów funkcjonalnych systemów. Progres jaki się dokonał do czasu naszych pierwszych okrążeń w Barcelonie było imponujący. Podczas dni testowych osiągaliśmy stałe postępy. Z każdym dniem przejeżdżaliśmy więcej kilometrów jednocześnie osiągając poprawę osiągów. Oczywiście na wczesnym etapie rozwoju konstrukcji nie chodzi o to by osiągnąć limit. Wręcz przeciwnie – nasze podejście jest bardzo konserwatywne. Bazując na tym, moje odczucia są bardzo pozytywne, ponieważ wciąż mamy niesamowity potencjał by dalej poprawiać nasz nowy samochód.”

Felipe Nasr: To były moje pierwsze okrążenia w samochodzie LMDh – wspaniałe doświadczenie. Pomimo, iż samochód jest całkowicie nowy, udało nam się przejechać sporo kilometrów. To było świetne i nie powinno się tego lekceważyć. Mogliśmy nawet rozpocząć prace nad ustawieniami i testami opon. Moje wrażenia z jazdy są pozytywne i wyjeżdżam z Barcelony z uśmiechem. Bardzo czekałem na te pierwsze przejazdy. Teraz miałem okazję w końcu popracować z zespołem Porsche Penske Motorsport, zasiąść za kierownicą i docisnąć gaz do dechy. To było dla mnie wyjątkowe doświadczenie i sprawia, że jestem podekscytowany wszystkim, co czeka mnie w przyszłości.

 

Porsche Penske Motorsport kontynuuje program rozwoju nowego prototypu LMDh na różnych torach wyścigowych w Europie i Ameryce Północnej. Jesienią samochód otrzyma homologację, a w styczniu 2023 r. odbędzie się pierwszy wyścig z jego udziałem podczas 24-godzinnego wyścigu w Daytonie. Cel nadrzędny? Walka o 20 zwycięstwo w Le Mans 24h!

O kolejnych postępach w rozwoju LMDh Porsche będziemy Was informować na bieżąco na łamach porscheblog.pl.

 

Autor: ML | Zdjęcia: Porsche

Porsche i Team Penske ponownie łączą siły

Porsche i Team Penske ponownie łączą siły

Porsche Motorsport oraz zespół Team Penske uzgodniły warunki ścisłej współpracy przy startach nowego pojazdu LMDh, które rozpoczną się w 2023 r. Ceniona ekipa z USA wspólnie z ekspertami z Weissach będzie obsługiwać fabryczne auta w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA oraz północnoamerykańskich mistrzostwach IMSA WeatherTech SportsCar Championship.

Pod szyldem Porsche Penske Motorsport dwa spektakularne prototypy LMDh staną do rywalizacji o zwycięstwa w klasyfikacjach generalnych, w najwyższych klasach obu serii. Umowa pomiędzy producentem samochodów sportowych ze Stuttgartu-Zuffenhausen a amerykańskim zespołem wyścigowym, założonym w 1966 r., ma obowiązywać przez kilka lat. Oświadczenie w tej sprawie podpisali Oliver Blume, prezes zarządu Porsche AG, Michael Steiner, członek zarządu ds. badań i rozwoju, oraz Roger Penske, prezes Team Penske. Począwszy od 2023 r. pojazdy LMDh wspólnie z tzw. hipersamochodami (LMH) będą reprezentować to, co najlepsze w wyścigach wytrzymałościowych. Już w 2023 r. prototypy w obu mistrzostwach mają być zgłaszane także przez zespoły klientów Porsche. Samochody o masie około 1000 kg skorzystają z podwozia LMP2, a do ich napędu posłuży hybrydowy napęd o mocy 500 kW (680 KM).

W latach 2006-2008, dzięki Porsche RS Spyder, Team Penske przez 3 lata z rzędu zdobywał wszystkie tytuły w klasie LMP2, wielokrotnie pokonując przy tym szybsze prototypy LMP1. A w latach 70. amerykański zespół odniósł ogromny sukces w serii Can-Am, z udziałem legendarnego Porsche 917.

To dzień chwały dla całej naszej organizacji Penske. Od ponad sześciu dekad reprezentujemy Porsche na torze lub w naszych biznesach. Dziedzictwo i sukcesy, które razem odnosiliśmy, nie mają sobie równych w całej naszej historii” – skomentował Roger Penske. „Nie mogę się doczekać, kiedy zabierzemy się do pracy. Wspólnie z Porsche tworzymy globalny program wyścigowy, który w przyszłości będzie walczył o zwycięstwa oraz tytuły mistrzowskie”.

Bardzo się cieszymy, że udało nam się namówić Team Penske do nawiązania tego partnerstwa” – powiedział Oliver Blume, prezes zarządu Porsche AG. „Po raz pierwszy w historii Porsche Motorsport nasza firma będzie miała globalny zespół rywalizujący w dwóch największych seriach wyścigowych na świecie. W tym celu utworzymy jego bazy po obu stronach Atlantyku. Pozwoli nam to stworzyć optymalne struktury, których potrzebujemy, by odnosić zwycięstwa w klasyfikacji generalnej, na przykład w Le Mans czy na torach Daytona i Sebring”.

Od 2023 r. Porsche będzie rywalizować w głównych seriach wyścigów wytrzymałościowych. Z pomocą naszych prototypów LMDh chcemy wspierać i kształtować nową erę” – podkreślił Michael Steiner, członek zarządu Porsche AG ds. badań i rozwoju. „Będziemy trzymać kciuki nie tylko za cztery fabryczne samochody, którymi w sumie dysponujemy, ale także za ekipy naszych klientów. Już w sezonie 2023 nowy pojazd LMDh w obu seriach można zgłaszać również jako maszynę prywatną. Wszystkie partnerskie ekipy otrzymają nasze pełne wsparcie. Będziemy się też dzielić z nimi wszelkimi spostrzeżeniami, które zbierzemy dzięki wysiłkom naszego fabrycznego zespołu”.

Zarówno Porsche, jak i Penske mają bogatą historię sukcesów. W latach 2006-2008 nasze partnerstwo wywarło trwały wpływ na ówczesną American Le Mans Series” – powiedział Fritz Enzinger, szef Porsche Motorsport, wyraźnie zachwycony odnowioną współpracą z amerykańskim zespołem. „Team Penske wyrobił sobie markę dzięki niemal niezrównanej historii triumfów w sporcie motorowym. Na długiej liście dotychczasowych zwycięstw brakuje jednak nazwy »Le Mans«. Mam nadzieję, że w 2023 r., dzięki Porsche Penske Motorsport, wreszcie uda nam się odnieść i ten sukces. Oznaczałoby to 20. zwycięstwo Porsche w klasyfikacji generalnej w Sarthe… po prostu spełnione marzenie”.

Porsche Motorsport wraz z Team Penske będzie prowadzić bazę zespołu w USA, zlokalizowaną w siedzibie amerykańskiego zespołu w Mooresville w stanie Karolina Północna.

Autor: PS/Porsche | Zdjęcia: Porsche

Podium w Bahrajnie na pożegnanie z WEC

Podium w Bahrajnie na pożegnanie z WEC

Dwa miejsca na podium w wyścigu 6h Bahrain to rezultat osiągnięty przez fabryczny zespół Porsche LMP1, dla którego było to pożegnanie z cyklem Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC.

Świeżo koronowani Mistrzowie Świata ? Earl Bamber, Timo Berhard i Brendon Hartley zajęli drugie miejsce,  tuż przed siostrzaną załogą w 919 Hybrid z numerem 1 : Neelem Jani, Andre Lottererem i Nickiem Tandy. Zwyciężyła załoga Toyoty TS050 w składzie: Sebastian Buemi, Anthony Davidson, Kazuki Nakajima.

Sygnał do startu wyścigu na pustynnym torze w Sakhir dał Matthias Müller, Prezes Zarządu koncernu Volkswagen AG. Samochód z numerem 2 stracił szansę na końcowe zwycięstwo już w początkowej fazie wyścigu na skutek nieplanowanego postoju spowodowanego przez słupek, który utknął pod podwoziem . Startujący z pole position samochód z numerem 1 również nie uniknął pecha, najpierw przebijając oponę na 130 okrążeniu, a następnie, na sześć okrążeń przed metą, odbywając karę ?stop and go? będącą następstwem kolizji z autem GT. Znakomite przygotowanie zespołu potwierdził Andre Lotterer wykręcając najszybsze okrążenie wyścigu.

Wraz zakończeniem wyścigu w Bahrajnie dobiegł końca jeden z najbardziej udanych rozdziałów w historii startów Porsche w sportach motorowych. Od sezonu 2015 Porsche wygrało trzy wyścigi 24h Le Mans z rzędu, równocześnie corocznie zdobywając tytuł Mistrza Świata konstruktorów FIA WEC. Także w kategorii kierowców, od trzech sezonów zawodnicy zespołu Porsche nie dawali szans konkurentom. Od momentu debiutu w 2014 roku Porsche 919 Hybrid wystartowało w 34 wyścigach wygrywając 17 z nich, z czego w siedmiu odnosząc podwójne zwycięstwa. Do 20 wyścigów 919 Hybrid startowało z pole position, a w 13 wyścigach osiągnęło najszybsze okrążenie.

Kluczowi członkowie ekipy Porsche tak podsumowali ostatni start:

Oliver Blume, prezes zarządu Porsche AG: ?Żaden zespół Porsche nie osiągnął trzech zwycięstw z rzędu w Le Mans, a im się udało. Bardzo im za to dziękuję. Jestem niesamowicie dumny z każdego członka zespołu. Tak znakomite osiągnięcia to zasługa ciężkiej pracy, konsekwencji i właściwego podejścia. To właśnie te cechy od prawie 70 lat stanowią ducha Porsche. Teraz na zespół Fritza Enzingera i Andreasa Seidla czeka nowe wyzwanie ? dołączenie do Formuły E w szóstym sezonie serii, na koniec 2019 roku.?

Fritz Enzinger, wiceprezes programu LMP1 Porsche: ?Dziś dobiega końca era pełna sukcesów i jest to odpowiedni czas na podziękowania. Przede wszystkim pragnę podziękować Zarządowi, który zawierzył mi ten projekt, bardzo mnie wspierał i zawsze dawał mi poczucie, że byłem odpowiednim wyborem. Osobiście przekonałem się o tym podczas naszego pierwszego zwycięstwa w Sao Paulo w 2014 roku. Dziękuję naszym wszystkim kierowcom, którzy wykorzystywali wszystkie okazje i osiągali najlepsze rezultaty. W końcu było to 17 zwycięstw w 34 wyścigach. Dziękuję wszystkim członkom zespołu za niestrudzoną pracę i emocje wkładane w pracę. Nie było nic przyjemniejszego niż widok żądzy zwycięstwa w ich oczach w dniu wyścigu. Dziś jest tez właściwy moment by wyrazić wdzięczność szefowi naszej ekipy Andreasowi Seidlowi: przez ostatnie dwa lata Andreasowi udało się w doskonały sposób opanować podwójną rolę dyrektora głównego i dyrektora technicznego ekipy, doprowadzając pierwszą 919 Hybrid opracowaną pod jego kierownictwem do zwycięstwa w mistrzostwach. I na koniec: to wspaniałe, że istnieje taka firma jak Porsche. Gdybym musiał oddać sześć lat z Porsche w jednym zdaniu, byłoby to ?pozwolono mi żyć marzeniem?. Dziękuję za wspólny projekt oraz za swobodę działania.?

Andreas Seidl, szef zespołu: ?W ciągu ostatnich czterech sezonów Toyota była niesamowitym konkurentem i gratuluję jej dzisiejszego zwycięstwa. Dziękuję całemu zespołowi tutaj i w Weissach, naszym kierowcom i partnerom za cztery wspaniałe lata. Zdecydowanie był to ostatni wyścig dla 919 Hybrid. Jesteśmy bardzo dumni z sukcesu, jaki udało nam się osiągnąć dzięki zastosowaniu tego zaawansowanego technologicznie samochodu. W przyszłym roku będziemy świętować te innowacje organizując kilka wyjątkowych wydarzeń. Jednak szczegóły zostaną ujawnione w późniejszym terminie.?

W kategorii GTE Pro załoga 911 RSR z numerem  91 (Lietz/Makowiecki) zakończyła zmagania na czwartym miejscu w klasie, tocząc w trakcie wyścigu zaciekłe pojedynki z załogami zespołu Ford. Drugie Porsche 911 RSR niestety nie ukończyło wyścigu.
Przypomnijmy, iż zakończenie programu LMP1 Porsche nie oznacza całkowitego wycofania zespołu fabrycznego Porsche z FIA WEC i w przyszłym sezonie ponownie będziemy mogli kibicować fabrycznym 911 w klasie GTE Pro.

 

 

Autor: ML, Porsche | Zdjęcia: Porsche

Relacja | Hat trick Porsche w Le Mans

Relacja | Hat trick Porsche w Le Mans

Wyścig 24h Le Mans kolejny raz pokazał, że plany zespołów, założenia taktyczne i wysokie tempo nie są gwarancją sukcesu, a o tym kto wygra decyduje los, który w tym roku okazał się szczęśliwy dla Porsche.

Kiedy wydawało się, że w tym roku Porsche nie będzie miał argumentów w starciu z Toyotą, po awariach wszystkich trzech aut japońskiego zespołu, w połowie wyścigu było wiadomo, że największym rywalem Porsche będzie ono samo. Przez ponad dziesięć godzin Porsche 919 Hybrid #1 w składzie Neel Jani, André Lotterer i Nick Tandy prowadziło w wyścigu. Krótko po 11 rano, Lotterer zatrzymał się na rozgrzanym słońcem torze mając przewagę 13 okrążeń. Nic nie dało się już jednak zrobić, bo silnik spalinowy stracił ciśnienie oleju, a baterie rozładowały się.

Porsche 919 Hybrid #2

Porsche 919 Hybrid #2

W tym samym czasie kierowcy siostrzanego Porsche – Earl Bamber, Timo Bernhard i Brendon Hartley odrabiali stratę po bardzo długim postoju w sobotni wieczór. Miejsce po miejscu, sekundę po sekundzie, na około dwie godziny przed metą Porsche 919 Hybrid, które jeszcze w sobotę zajmowało ostatnią pozycję wysunęło się na prowadzenie. Drugi egzemplarz ponownie już nie zawiódł i dał Porsche trzecie zwycięstwo w 24h Le Mans z rzędu oraz 19 w historii. Obronił także honor samochodów klasy LMP1.

W klasie GTE Pro do mety dotarło jedno Porsche 911 RSR #92. Patrick Pilet, Richard Lietz i Frédéric Makowiecki walczyli do końca o zwycięstwo. Jednak nieprzewidziany postój w końcowej fazie wyścigu, pokrzyżował plany zespołu i mimo zakończenia wyścigu bez straty okrążenia do lidera, pozwolił na zajęcie tylko 4 miejsca. W klasie GTE Am najlepszym Porsche okazało się 911 RSR 2016 zespołu Dempsey Proton Racing, które zajęło szóste miejsce. Kokipit #77 dzielili Matteo Cairoli, Christian Ried i Marvin Dienst.

To był fantastyczny wyścig i pokaz niezłomności oraz determinacji. Gdyby „jedynka” wytrzymała sukces Porshe mógł być jeszcze większy, bo prawdopodobnie zespół zgarnął by dublet. Wtedy jednak zaangażowanie zwycięskiego trio mogłoby przejść nieco niezauważone, a tak byliśmy świadkami wielkiego powrotu, który przejdzie do historii wyścigu. Teraz pozostaje nam już czekać na dzień ogłoszenia decyzji czy zespół Porsche LMP1 pozostanie w cyklu FIA WEC w kolejnych latach. Oby tak się stało, bo Le Mans bez Porsche nie będzie takie samo.

Autor: PS | Zdjęcia: Porsche

Wideo | Okrążenie toru Le Mans w kabinie Porsche 919 (360°)

Wideo | Okrążenie toru Le Mans w kabinie Porsche 919 (360°)

Zastanawialiście się kiedyś jakby to było zostać pasażerem Porsche 919 Hybrid w trakcie wyścigu na legendarnym Circuit de la Sarthe ? Już teraz obejrzyjcie on-board w technologii 360° i sprawdźcie jak wygląda typowy „day at the office” kierowców LMP1 zespołu Porsche Motorsport. A to wszystko okraszone komentarzem Marca Lieba.