Wyścigowa „fabryka czekolady”. Nowy obiekt Porsche Penske Motorsport

Wyścigowa „fabryka czekolady”. Nowy obiekt Porsche Penske Motorsport

Dla kibiców na całym świecie pierwszy wyścig sezonu to początek rywalizacji i odznaka za cierpliwość. Dla inżynierów, kierowców i reszty załogi to zwieńczenie długiego etapu przygotowań, nieprzespanych nocy i wyrzeczeń. A przecież nie od dziś wiadomo, że wszystko to smakuje lepiej, jeśli w drodze po kawę mija się Porsche 917.

Przy Lembacher Straße, w dzielnicy Friedrichsfeld niemieckiego miasta Mannheim, jeszcze dziesięć lat temu funkcjonowało Porsche Centrum. W 2014 roku obiekt został zamknięty i czekał, aby zabłysnąć na nowo. I warto było czekać. Wyścigowy partner producenta ze Stuttgartu otworzył tutaj swój najnowocześniejszy obiekt. To właśnie tutaj tęgie głowy z Penske Motorsport będą pracować nad rozwojem wyczynowego 963 na potrzeby serii FIA WEC.

Nasze supernowoczesne obiekty muszą zapewniać wszystko, czego potrzebujemy do prowadzenia kampanii na dwóch kontynentach, między Mannheim, Weissach i Mooresville, a także jako zespół wyścigowy działający na globalną skalę” – skomentował Jonathan Diuguid, dyrektor zarządzający Porsche Penske Motorsport. A co kryje się pod wszystko? Więcej, niż moglibyście sobie wyobrazić.

Kompleks budynków o powierzchni 4500 metrów kwadratowych zawiera oczywiście całe zaplecze biurowe, socjalne czy siłownię, ale także przestrzenie robocze, w których dopracowywane są poszczególne elementy samochodów: od zawieszenia, przez elementy karoserii z kompozytów węglowych, aż po elektrykę. Wisienką na torcie jest zadaszona replika alei serwisowej wraz z autem testowym, na którym odbywają się próby wymiany opon i tankowania. Blisko ukończenia jest jeszcze tzw. sala taktyczna. Podczas zmagań na torze to właśnie z miejsc takich jak to inżynierowie analizują dane i opracowują strategię, udzielając swojego wsparcia dla zespołu.

Teraz team Penske będzie miał do dyspozycji wszystko, czego potrzebuje, aby wejść na jeszcze wyższy poziom. W dodatku w obrębie kilku budynków. A to oznacza tylko jedno – nasza cierpliwość jako kibiców skurczyła się jeszcze bardziej.

Oficjalna prezentacja dla mediów odbędzie się już 9 kwietnia. Oprócz Ursa Kuratlego (dyrektora fabrycznej sekcji Porsche Motorsport ds. LMDh) oraz Jonathana Diuguida (dyrektora zarządzającego Porsche Penske Motorsport) do rozmów zaproszeni zostali także fabryczni kierowcy WEC: André Lotterer z Niemiec i Laurens Vanthoor z Belgii. 

 

Motorsport | Imponujące osiągnięcia fabrycznych 911 RSR

Motorsport | Imponujące osiągnięcia fabrycznych 911 RSR

Po 18 zwycięstwach w wyścigach, pięciu tytułach mistrza świata i trzech klasowych zwycięstwach w 24-godzinnym wyścigu Le Mans Porsche 911 RSR kończy swoje fabryczne starty w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC). To jeden z najbardziej utytułowanych samochodów w historii marki, który przez ostatnie lata przeszedł szereg wyjątkowych zmian.

  • Fabryczny zespół świętuje 18 zwycięstw Porsche 911 RSR
  • Niezapomniane sukcesy w klasie GTE-Pro w Le Mans
  • Mocny bilans: pięć tytułów mistrza świata w ciągu dziesięciu lat
  • W 2023 r. Porsche Penske Motorsport będzie rywalizować z nowym 963

Niebawem Porsche rozpocznie nowy rozdział w wyścigach – z udziałem hybrydowego prototypu o mocy 500 kW (680 KM). Teraz czas jednak na pozytywne podsumowanie dziesięcioletniej kampanii 911 RSR. W ciągu minionej dekady najpotężniejszy wyścigowy bokser z centrum rozwoju w Weissach na trwałe zapisał się w historii niezwykle obleganej klasy GTE-Pro. W sezonie 2013 Porsche AG nabyło 51% zespołu operacyjnego Manthey. Następnie doświadczona ekipa z niemieckiego regionu Eifel otrzymała zadanie poprowadzenia fabrycznego zaangażowania Porsche w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC). Ta nowa konstelacja błyskawicznie przyniosła sukces – w pierwszej kolejności w postaci klasowego zwycięstwo w 24-godzinnym wyścigu Le Mans 2013.

2013-2016: klasowe zwycięstwo w Le Mans w pierwszym roku startów, liczne międzynarodowe sukcesy

Triumf Marca Lieba (Niemcy), Richarda Lietza (Austria) i Romaina Dumasa (Francja) w nowej kategorii GTE-Pro zbiegł się z 50. urodzinami Porsche 911. Drugie miejsce zajęło bliźniacze RSR. „Ten wynik odebrał mi mowę” – uśmiechnął się Olaf Manthey, który wówczas zarządzał zespołem. Zwycięski kierowca Marc Lieb przy okazji spełnił swoje marzenie: „Nasza ekipa była nowa, podobnie samochód. W pierwszych dwóch wyścigach sezonu brakowało nam jeszcze tempa” – wspomina mistrz WEC z 2016 r. „Potem przyszedł nasz pakiet na Le Mans. Od razu czułem, że jest świetnie. W wyścigu musieliśmy przedrzeć się w górę stawki w trudnych, zmiennych warunkach. Kluczem do naszego sukcesu było to, że w przeciwieństwie do rywali mogliśmy odbyć trzy przejazdy na jednym zestawie opon”. Po 24 godzinach Porsche 911 RSR nr 92 jako pierwsze przekroczyło linię mety, z dwuminutową przewagą nad bliźniaczą maszyną.

„Nie spodziewaliśmy się wygranej i właśnie dlatego ten sukces był tak wspaniały – dla Porsche, dla zespołu i dla nas, kierowców” – mówi Marc Lieb. „Jednak równocześnie było to najsmutniejsze zwycięstwo w mojej karierze”. Powód: 24-godzinny wyścig Le Mans w 2013 r. przyćmił tragiczny wypadek. Kierowca Astona Martina, Allan Simonsen, stracił życie po zderzeniu z barierą ochronną na zakręcie Tertre Rouge na początku zmagań. W 2007 r. ten sympatyczny i bardzo popularny Duńczyk startował w Le Mans za kierownicą Porsche 911 GT3 RSR.

911 RSR z 2013 r., oparte na generacji 991, było ostatnim w swoim rodzaju – wyposażonym w umieszczonego z tyłu, klasycznego 6-cylindrowego boksera. W 2014 r. model odniósł klasowe zwycięstwa na torach w Silverstone i Szanghaju. Rok później nastąpił kolejny ważny krok: cztery zwycięstwa w klasie GTE-Pro na torach Nürburgring, w Austin, Szanghaju i Bahrajnie oraz tytuły mistrzowskie wśród producentów, kierowców i zespołów. W 2016 r. obie fabryczne maszyny startowały tylko w Le Mans. W następnym sezonie zadebiutował nowy samochód wyścigowy GTE-Pro z Weissach – tym razem z jednostką napędową po raz pierwszy zamontowaną przed tylną osią. Nowa konstrukcja okazała się niezwykle skuteczna na wielu torach wyścigowych po obu stronach Atlantyku, a przy okazji wzbudziła podziw fanów na całym świecie swoim niezrównanym, mocnym brzmieniem.

Fabryczna misja FIA WEC w liczbach
Odbyte wyścigi: 62 w dwunastu krajach
Zwycięstwa w klasie GTE-Pro: 18
Pole position (GTE-Pro): 20
Miejsca na podium (GTE-Pro): 67
Kilometry pokonane w wyścigach: 155 830
Punkty zdobyte w mistrzostwach świata: 2240
Zaangażowani kierowcy fabryczni: 18
Największa fabryczna kampania: Le Mans 2018 i 2019 (po cztery samochody)
Najwyższa prędkość maksymalna: 312,7 km/h (Le Mans 2022)

2017-2019: nowa koncepcja samochodu i niezapomniane osiągnięcia w Le Mans

Ze względu na zmianę rozkładu masy – co zapewniło zespołowi wiele nowych spostrzeżeń, zwłaszcza w zakresie użytkowania opon – sezon 2017 uznano za rozwojowy. Proces uczenia się przebiegał jednak wyjątkowo szybko. Już w kolejnym roku rywalizacji fabryczny zespół FIA WEC zaliczył spektakularny występ w Le Mans – zarówno od strony osiągów, jak i wzornictwa. Z okazji 70-lecia marki Porsche oba egzemplarze 911 RSR otrzymały historyczny design. Samochód z numerem 91, w kolorach nawiązujących do legendarnych barw Rothmans, przodował w kwalifikacjach. Włoski kierowca fabryczny Gianmaria Bruni ustanowił wtedy nowy rekord Le Mans wśród pojazdów klasy GTE, notując czas okrążenia 3:47,504 minuty.

Wyścig zdominowało drugie 911 RSR – nr 92, w barwach inspirowanych „różową świnią”. Kévin Estre (Francja), Michael Christensen (Dania) i Laurens Vanthoor (Belgia) narzucili niesłabnące tempo, nie zabrakło im też szczęścia: wygrali swoją klasę z przewagą jednego okrążenia nad siostrzanym samochodem Gianmarii Bruniego, Richarda Lietza oraz Frédérica Makowieckiego (Francja). „Porsche 911 jest i pozostaje najlepszym samochodem sportowym na świecie – to prawdziwy wyścigowiec. Nie ma nic lepszego niż podwójna wygrana w klasie GTE-Pro i zwycięstwo w klasie GTE-Am w nasze 70. urodziny” – powiedział bezpośrednio po wyścigu zachwycony członek zarządu ds. badań i rozwoju Porsche, dr Michael Steiner.

2018-2022: tytuły mistrzowskie i kolejne klasowe zwycięstwo w Le Mans
Gdy 911 z roku modelowego 2017 po klasowej wygranej w Le Mans zapewniało sobie tytuł mistrzowski w klasie GTE-Pro FIA WEC w sezonie 2018, w Weissach dojrzewał już następca – RSR-19, napędzane 4,2-litrowym silnikiem o 6 cylindrach. Był to wówczas największy bokser, jaki Porsche kiedykolwiek zamontowało w fabrycznym wyścigowym 911. Debiut RSR-19 w Sarthe w 2019 r. przyniósł znakomite wyniki: w obleganej klasie GTE-Pro, w której rywalizowało 17 maszyn sześciu różnych producentów, samochody nr 91 i 93 zajęły drugie i trzecie miejsce. Sezon 2021 zaowocował kolejnym podium w Le Mans, a tegoroczna rywalizacja zakończyła się następnym sukcesem. W finałowym roku startów fabrycznego RSR kierowcy: Richard Lietz, Gianmaria Bruni i lokalny bohater Frédéric Makowiecki dodali do puli kolejne zwycięstwo, wygrywając swoją klasę w 24-godzinnym maratonie na torze Circuit de la Sarthe. Celem fabrycznej ekipy na ostatni sezon w klasie GTE-Pro było zdobycie tytułu mistrzów świata, jednak w finale w Bahrajnie do zrealizowania tego ambitnego planu zabrakło jej nieco szczęścia.

„Dołączyliśmy do mistrzostw FIA WEC z fabrycznym zespołem w 50. rocznicę 911 i szybko wygraliśmy 24-godzinny wyścig Le Mans. W tegorocznej edycji największego wyścigu długodystansowego sprawy zatoczyły koło – po raz trzeci odnieśliśmy klasowe zwycięstwo” – mówi Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport. „Le Mans to zwieńczenie rywalizacji w długodystansowych wyścigach. Z sukcesów, które tam odnieśliśmy, jesteśmy szczególnie dumni. Ciężko walczyliśmy o pozostałe 15 klasowych zwycięstw w FIA WEC – to nagroda za ogrom pracy naszego zespołu i wszystkich pracowników, którzy zajmowali się tym projektem w centrum rozwoju w Weissach. Napisaliśmy kolejny rozdział w znakomitej historii Porsche Motorsport. Do naszej kolekcji pięciu tytułów chcielibyśmy dodać jeszcze jeden, zdobyty podczas ostatniego występu. To się niestety nie udało, ale i tak po dekadzie fabrycznych wyścigów możemy być bardzo zadowoleni z naszych wspaniałych osiągnięć. Jednocześnie patrzymy w przyszłość: w 2023 r. będziemy gonić za zwycięstwami w klasyfikacjach generalnych największych długodystansowych wyścigów na świecie z Porsche 963. Nie możemy się doczekać!”.

Nowe Porsche 911 GT3 R z pierwszym sukcesem

Nowe Porsche 911 GT3 R z pierwszym sukcesem

Frédéric Makowiecki i Julien Andlauer stanęli na podium podczas pierwszego, próbnego występu nowo opracowanego Porsche 911 GT3 R. Francuscy kierowcy zajęli trzecie miejsce w siódmej rundzie Nürburgring Endurance Series. Nowe 911 GT3 R to drugi samochód wyścigowy Porsche zbudowany na bazie generacji 992.

Najnowsza generacja Porsche 911 GT3 R, stworzona na potrzeby rywalizacji w seriach GT3 na całym świecie, bezproblemowo przejechała pierwsze wyścigowe kilometry. W sobotę zmierzyła się z siódmą rundą Nürburgring Endurance Series (NLS) w klasie SP-X, zarezerwowanej dla maszyn, które nie zostały jeszcze homologowane do startów w zawodach motorsportowych. Samochód o mocy około 416 kW (565 KM), wyposażony w wyścigowe opony Michelin, uplasował się na trzecim miejscu klasyfikacji generalnej. Frédéric Makowiecki zaliczył nim najszybsze okrążenie na kombinacji północnej pętli i krótkiej wersji toru Grand Prix, liczącej łącznie 24 458 m długości – osiągnął czas 7:58,942 min.

Francuski kierowca fabryczny Porsche dzielił kokpit ze swoim rodakiem Julienem Andlauerem. Zaplanowano już kolejne testy, które odbędą się podczas dwóch ostatnich tegorocznych wyścigów NLS – tym razem z wykorzystaniem wyścigowego ogumienia Falken oraz Pirelli. Najnowsze 911 GT3 R oficjalnie zadebiutuje w barwach zespołów klientów w połowie stycznia 2023 r., podczas 24-godzinnego wyścigu na torze Daytona International Speedway na Florydzie (USA).

„Generalnie – bardzo udany wyścigowy debiut naszego nowego Porsche. Jestem dumny z każdego, kto pracował przy tym projekcie” – powiedział menedżer projektu Sebastian Golz. „Wczorajsze testowe okrążenia na północnej pętli i dzisiejszy wyścig pokazują, że baza samochodu jest właściwa. Dzięki świetnemu przygotowaniu i współpracy z ADAC wypadliśmy bez zarzutu – udało nam się uzyskać pozytywny obraz z mnóstwem danych. Po bardzo spójnych wynikach finiszowaliśmy na trzeciej pozycji, zdobywając miejsce na podium, mimo że podczas testowych wyścigów nowe maszyny, takie jak nasze 911 GT3 R, muszą czekać na pit stop o 30 sekund dłużej”.

Prace nad nowym 911 GT3 R rozpoczęły się w 2019 r. Priorytetem była dalsza poprawa właściwości jezdnych – zarówno z punktu widzenia profesjonalistów, jak i tak zwanych kierowców dżentelmenów, a także wykorzystanie większych rezerw wydajności w różnych klasyfikacjach balansu osiągów (ang. Balance of Performance, BoP). Kolejne cele zakładały usprawnienie obsługi samochodu wyścigowego dla zespołów oraz zmniejszenie kosztów eksploatacji.

„Przed nowym 911 GT3 R trudne zadanie” – powiedział Michael Dreiser, dyrektor sprzedaży Porsche Motorsport. “W ciągu czterech sezonów, począwszy od 2019 r., jego poprzednik wygrał prawie wszystko, co było do wygrania na scenie GT3. Na uwagę w szczególności zasługują tu zwycięstwa w generalnej klasyfikacji 24-godzinnych maratonów na Nürburgringu i Spa-Francorchamps, a także w 24-godzinnym wyścigu na torze Daytona oraz 12-godzinnym w Sebringu. Nowy model zmierzy się z licznymi zadaniami w rękach wyścigowych zespołów klientów Porsche”.

Po tym, jak północnoamerykańska seria IMSA ogłosiła klasę GT3 jako profesjonalną kategorię, w jej ślady idą Długodystansowe Mistrzostwa Świata FIA (WEC) – od 2024 r. samochody wyścigowe GT3, właśnie takie jak nowe 911 GT3 R, po raz pierwszy będą mogły startować w 24-godzinnym wyścigu Le Mans.

Nowe 911 GT3 R to drugi po 911 GT3 Cup samochód wyścigowy Porsche Motorsport oparty na obecnej generacji 911 – 992. Choć jego lekkie nadwozie, korzystające z inteligentnej hybrydowej konstrukcji z aluminium i stali, bazuje na modelu seryjnym, to przeszło poważne modyfikacje. Prawie wszystkie elementy karoserii są wykonane z lekkiego włókna węglowego (w tym przednie i tylne pokrywy, drzwi, panele boczne, tylne skrzydło i dach). Do produkcji nadkoli posłużyły włókna aramidowe.

Sercem nowego samochodu wyścigowego jest niemal standardowy silnik, oparty na jednostce 911 typ 992. Tak jak w poprzedniku mamy tu do czynienia z chłodzonym cieczą, 6-cylindrowym motorem w technice 4-zaworowej, zasilanym bezpośrednim wtryskiem paliwa. Główną zmianą jest pojemność skokowa, którą – podobnie jak w przypadku 911 RSR – zwiększono o niespełna 5 proc., z 3997 do 4194 cm3. Dzięki temu moc maksymalna wzrosła do około 416 kW (565 KM). Przede wszystkim inżynierowie Porsche zoptymalizowali jednak krzywe momentu obrotowego oraz mocy, i to w całym zakresie obrotów. W rezultacie nowy 4,2-litrowy silnik o 6 cylindrach bardziej docenią kierowcy dżentelmeni.

Wysokoobrotowa jednostka radzi sobie bez turbodoładowania i zajmuje klasyczną pozycję z tyłu samochodu, co sprzyja poprawie właściwości w zakresie przyczepności i hamowania. Silnik został jednak pochylony o 5,5 stopnia do przodu, dzięki czemu zapewnia więcej miejsca dla dyfuzora. Jednostki pomocnicze, takie jak alternator oraz sprężarka klimatyzacji, zostały przesunięte o dobry metr do przodu i zamocowane przed silnikiem oraz skrzynią biegów. Korzystnie wpływa to na rozkład mas 911 GT3 R. Sekwencyjna sześciobiegowa przekładnia z kołami o stałym zazębieniu pochodzi z obecnego 911 GT3 Cup.

Do poprawy właściwości jezdnych przyczynia się zawieszenie nowego 911 GT3 R. Liczne modyfikacje detali przekładają się na jeszcze bardziej precyzyjne prowadzenie i mniejsze zużycie tylnych opon. Przy okazji skrócono czas potrzebny na zmiany ustawień. Z przodu zastosowano zestaw podwójnych wahaczy poprzecznych. Zoptymalizowane położenie centralnych punktów obrotu na przedniej osi pozwoliło wygospodarować przestrzeń dla realizacji aerodynamicznej koncepcji „wyścigowego podwozia”. Podwyższone zawieszenie umożliwia niezakłócony przepływ powietrza do tylnego dyfuzora. Tylna oś wielowahaczowa została przesunięta nieco do tyłu, co zwiększyło rozstaw osi z 2459 do 2507 milimetrów. Przy okazji ogranicza to obciążenie tylnych opon i poprawia stabilność wydajności ogumienia podczas dłuższych przejazdów.

Równocześnie nowe 911 GT3 R charakteryzuje się bezkompromisowym podejściem do kwestii bezpieczeństwa. Fotel umieszczono bliżej środka samochodu, co pozwoliło zoptymalizować ergonomię pozycji siedzenia względem udoskonalonej klatki bezpieczeństwa i nowo opracowanej koncepcji ochrony w razie uderzenia bocznego FIA. Podobnie jak w poprzedniku kierownicę i pedały można regulować wzdłużnie, tak aby dopasować je do postury kierowcy. W stosunku do poprzednika ewoluował projekt kierownicy – wzbogacono ją o elementy, które sprawdziły się już w najnowszej generacji 911 GT3 Cup oraz w 911 RSR. Na przykład 10,3-calowy wyświetlacz pochodzi z cenionej maszyny startującej w pucharach markowych Porsche, a koncepcję multiprzełącznika przejęto od klasowego zwycięzcy Le Mans.

Aukcje | 911 Carrera 2.8 RSR od Kremera

Aukcje | 911 Carrera 2.8 RSR od Kremera

Porsche na aukcjach pojazdów zabytkowych to widok tak częsty jak podjeżdżające na przystanek autobusy, ale wśród tysięcy  sprzedawanych wozów trafiają się prawdziwe perełki. Takie jak to 911 Carrera 2.8 RSR z pełną historią startów, wystawione przez dom aukcyjny w Londynie.

3 września miała miejsce w Londynie, jedna z ciekawszych aukcji motoryzacyjnych organizowanych w tym roku. Wszak Wielka Brytania, to jeden z mateczników pasji do motorsportu i miejsce, w którym nie tylko docenia się klasyczną motoryzację, ale i posiadające nieograniczone zasoby zamożnych tego świata, którzy chętnie inwestują w klasyki. Choćby po to, by zabezpieczyć swoją fortunę przed utratą wartości. W tej chwili, bez względu na szerokość i długość geograficzną jest to temat bardzo aktualny. Prawdziwym filantropom motoryzacji się nigdzie nie śpieszy. Mogą poczekać i dziesięciolecia, by odciąć przysłowiowe kupony od swych trafionych inwestycji.

Tym razem, do jednej z takich inwestycji nadarza się nie lada okazja. Na wspomnianej aukcji organizowanej przez Gooding & Company na sprzedaż wystawiony został niepowtarzalny egzemplarz 911 z 1973. Pisząc niepowtarzalny, mam na myśli, naprawdę wyjątkową sztukę, stworzoną, by walczyć na torze i nie brać jeńców. Chodzi o oryginalny egzemplarz 2.8 RSR zbudowany na zlecenie Oldenkott Tobacco przez istniejącą po dziś dzień i doskonale znaną w świecie motorsportu firmę Kremer Racing. Mamy tu do czynienia z niepowtarzalnym, ogromnie utytułowanym samochodem, który swoją karierę rozpoczął od wygrania serii European GT Championship już w 1973 roku!

Rok później wywalczył 8 miejsce w klasyfikacji generalnej w 24-godzinnym wyścigu w Le Mans. Natomiast kierowane przez załogę Striebig/Kirschoffer/Mauroy dojechało na 28 miejscy w 24-godzinnym wyścigu Le Mans w roku 1975. W międzyczasie, auto oczywiście unowocześniano do aktualnych specyfikacji oferowanych przez Porsche, bez tego nie byłoby przecież tak konkurencyjne. Ale w 1986, jego ówczesny właściciel, Pan Philippe Aunay, który swoją drogą pełnił zaszczytną funkcję prezesa francuskiego klubu Porsche, zlecił jego renowację i przywrócenie do oryginalnej specyfikacji. W takiej formie miał przejść na zasłużoną sportową emeryturę. Na szczęście, nie trwała ona zbyt długo, bo jedynie jakieś 10 lat.

W roku 1997 auto zmieniło właściciela, a od sezonu 98 do 2000, z sukcesami startowało w europejskich zawodach historycznej Grupy 4. Od teraz jednak już bardziej jako zabawka, aniżeli bezwzględnie traktowana maszyna. Nie oszukujmy się, już wtedy było go szkoda.
Tak więc okazji do nabycia samochodu z taką historią nie pojawia się zbyt dużo i można spokojnie stwierdzić, że auto tego pokroju będzie zdecydowanie lepszą lokatą kapitału aniżeli regularna 911. Choćby nawet po najlepszej renowacji.

Problem w tym, że budżet, którym należy dysponować, aby nabyć takiego białego (czarnego zresztą) kruka, jest dość powiedzieć, inny, aniżeli przy wspomnianej, zwykłej „jedenastce”. Estymacja domu aukcyjnego wynosiła pomiędzy 1 750 000 a 2 250 000 funtów szterlingów. Aukcja już się odbyła, ale auto nie sprzedało się, oczekując na wynik rozmów między właścicielem i licytującym, który zaproponował najwyższą kwotę.

Premiera | GT3 w programie Sonderwunsch na 30-lecie Supercupu

Premiera | GT3 w programie Sonderwunsch na 30-lecie Supercupu

Porsche Supercup ochodzi w tym roku 30 urodziny. Z tej okazji w programie Sonderwunsch stworzono absoltunie unikatowe 911 GT3.

Już od 30 lat puchar Porsche Supercup należy do najbardziej znanych, a jednocześnie najbardziej wymagających serii wyścigowych na świecie. Rywalizacja nowym 911 GT3 Cup na legendarnych torach, takich jak Monte Carlo czy Silverstone, w ramach programu wsparcia Grand Prix Formuły 1 to spełnienie marzeń wielu kierowców. Organizatorzy międzynarodowego pucharu postanowili uczcić tę wyjątkową rocznicę szczególnym „prezentem”: menedżerowie projektu z oddziału Porsche Motorsport zlecili specjalistom z Porsche Exclusive Manufaktur kompleksową personalizację wyprodukowanego już 911 GT3 na bazie 911 GT3 Cup. Auto otrzymało specjalne barwy z okazji 30-lecia Supercup.

Unikatowy egzemplarz powstał w ramach nowego programu Sonderwunsch, w ciągu niespełna 6 miesięcy, jako „zlecenie pofabryczne Sonderwunsch” (ang. Sonderwunsch Factory Re-Commissioning). Łączy ono modernizację wyprodukowanego już seryjnego samochodu Porsche z dodatkową indywidualizacją – innymi słowy, modyfikacje techniczne idą tu w parze ze zmianami koncepcji kolorystycznej nadwozia i wnętrza. W przypadku jubileuszowego 911 GT3 prace objęły spektakularny lakier, bazujący na ośmiu odcieniach, w połączeniu ze specjalnym logo oraz „pikselową” grafiką m.in. na tylnych błotnikach. Na tylnym zderzaku złotą czcionką wypisano nazwiska wszystkich 29 dotychczasowych mistrzów Porsche Supercup.

„Każdy projekt Sonderwunsch jest czymś wyjątkowym – nie tylko dla klientów, ale także dla nas” – powiedział Alexander Fabig, wiceprezes ds. indywidualizacji oraz Porsche Classic. „Nowe projekty to nowe wyzwania i za każdym razem uczymy się czegoś nowego. Dotyczy to również tego 911 GT3, stworzonego na 30-lecie Porsche Supercup”.

„Napięty harmonogram, wysokie standardy techniczne i świetny duch zespołu, który ostatecznie zawsze doprowadzi nas do mety – to coś, co dotychczas widziałem tylko w świecie motorsportu” – powiedział Oliver Schwab, menedżer projektu Porsche Mobil 1 Superpuchar. „Praca z Porsche Exclusive Manufaktur przy tym zleceniu była wspaniałym doświadczeniem. A 911 GT3 na 30-lecie Porsche Supercup jest godnym ambasadorem naszego pucharu w tym jubileuszowym roku. Porsche Supercup zapisało się w historii sportu motorowego – i jeszcze wiele przed nami. Mówimy »wszystkiego najlepszego« i czekamy na wiele kolejnych lat ścigania się na najsłynniejszych torach wyścigowych świata”.


Na początek specjalny egzemplarz będzie można zobaczyć podczas wyścigów Porsche Mobil 1 Supercup. Od późnego lata ma być także prezentowany w Porsche Museum oraz CityLife Showroom w Mediolanie, obok VIP-owskiej maszyny 911 GT3 Cup, która stanowi kluczowy element komunikacji Porsche Supercup. W każdym sezonie ściga się nią powszechnie znany, gościnny zawodnik (lub zawodniczka). Ponadto w  911 GT3 Sonderwunsch wybiorą się na wycieczki byli mistrzowie Supercup, którzy opowiedzą o swoich triumfach i podzielą się szczególnymi wspomnieniami.

Niestandardowe modyfikacje

„Bazą” w przypadku pofabrycznego zlecenia Sonderwunsch było gotowe, seryjne Porsche 911 GT3 – drogowa wersja samochodu wyścigowego wykorzystywanego w Porsche Supercup. W trakcie kilkutygodniowego procesu pojazd został najpierw rozmontowany, a następnie specjalnie zmodernizowany.

 

911 GT3 na 30-lecie Porsche Supercup ma wielokolorowy lakier. Oznacza to, że żaden element na karoserii nie jest pokryty folią ani naklejką. Łącznie do malowania wykorzystano tu osiem odcieni: GT Silver Metallic, Agate Grey Metallic, czarny wykończony na wysoki połysk, Meteorgreymetallic, Parliamentgreymetallic, Volcanogreymetallic, Grigiogranitometallic i Diamondblackmetallic. To samo dotyczy złotych nazwisk 29 poprzednich zwycięzców Supercup; zabezpieczono je bezbarwnym, błyszczącym lakierem.

Największym wyzwaniem w procesie lakierowania było precyzyjne nałożenie kolorowej siatki pikseli na charakterystycznie wyprofilowane panele nadwozia. Zainspirowany VIP-owską maszyną wzór znajduje się za wylotami powietrza w przedniej pokrywie, za przednimi kołami i na tylnych błotnikach. Na drzwiach oraz przedniej pokrywie widnieje rocznicowe logo w postaci dużej, złotej trzydziestki. Po lakierowaniu samochód został ponownie ręcznie zmontowany w Porsche Exclusive Manufaktur i spersonalizowany z wykorzystaniem dodatkowych opcji Sonderwunsch.

We wnętrzu szczególną uwagę zwracają fotele z wytłoczonym rocznicowym logo na zagłówkach, utrzymane w niezależnej konfiguracji kolorystycznej. Materiał Sport-Tex w kolorach czarnym i Aurum na środkowych panelach oraz dopasowana kolorystycznie lamówka w kolorze Mojave Beige nadają im wyjątkowy charakter.

„Prostopadłościenny” wzór w kolorach czarnym i Aurum wykorzystano również na podłokietnikach na panelach drzwi. Na listwie ozdobnej deski rozdzielczej znalazło się rocznicowe logo, a górna część kokpitu oraz panele drzwi i boczne zdobią krzyżowe przeszycia w kolorze Mojave Beige.

 

Co to jest Porsche Supercup?
Porsche Mobil 1 Supercup uchodzi za jedną z najbardziej wymagających jednomarkowych serii na świecie. Wyścigi odbywają się podczas europejskich wydarzeń Mistrzostw Świata Formuły 1 FIA. Tegoroczna edycja obejmuje osiem wyścigów – pierwszy odbył się 24 kwietnia na Imoli we Włoszech. W jubileuszowym sezonie o tytuł walczy łącznie 28 kierowców z ośmiu zespołów. Obok klasyfikacji generalnej oraz tabeli kierowców ProAm prowadzone są klasyfikacja zespołów oraz ranking debiutantów.

Począwszy od sezonu 2021 wyścigowe Porsche 911 GT3 Cup bazuje na obecnej generacji 911 – typie 992. Dysponując mocą około 375 kW (510 KM), zjawiskowo stylizowana maszyna przewyższa swojego bezpośredniego poprzednika o 25 KM. 911 GT3 Cup będzie zasilane paliwem Esso Renewable Racing Fuel (z ang. odnawialne paliwo wyścigowe Esso).

Udany i ceniony program Juniorów Porsche już od 25 lat służy jako trampolina do profesjonalnej kariery kierowcy wyścigowego. Wywodzi się z niego wielu fabrycznych zawodników, w tym mistrzów świata oraz zwycięzców Le Mans. Należą do nich: Timo Bernhard (Junior Porsche w latach 2000-2001), Marc Lieb (2000-2002) i Earl Bamber (2014) – wszyscy trzej przynajmniej raz wygrali legendarny 24-godzinny wyścig Le Mans i zdobyli tytuł w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC) za kierownicą Porsche 919 Hybrid.

Czym jest Porsche Exclusive Manufaktur?
Samochód sportowy tak indywidualny jak odcisk palca i tak niepowtarzalny jak styl życia jego właściciela: łącząc pierwszorzędną jakość wykonania z zaawansowaną techniką, oddział Porsche Exclusive Manufaktur tworzy w Stuttgarcie-Zuffenhausen bardzo osobiste auta na zamówienie swoich klientów. Wysoko wykwalifikowani pracownicy z wieloletnim doświadczeniem z niespotykaną atencją traktują każdy detal, a zlecone projekty doskonałą metodami najwyższej klasy ręcznego rzemiosła. Eksperci mają do dyspozycji szeroką gamę możliwości wizualnej oraz technicznej personalizacji nadwozia i wnętrza samochodów Porsche.

W ramach strategii współtworzenia (ang. Co-Creation) producent samochodów sportowych na nowo interpretuje swój legendarny program Sonderwunsch z końca lat 70. Pozwala on na projektowanie zindywidualizowanych, niepowtarzalnych samochodów, współtworzonych przez klienta i profesjonalnie budowanych przez Porsche. Poszerzona oferta dzieli się na zlecenia fabryczne (ang. Factor Commissioning), realizowane bezpośrednio podczas produkcji z myślą o indywidualnych oczekiwaniach w zakresie kolorów i materiałów, na zlecenia pofabryczne (ang. Factory Re-Commissioning) oraz fabryczne unikaty (ang. Factory One-Off) – dwa ostatnie zarezerwowane dla wyprodukowanych już samochodów. O ile zlecenia pofabryczne dotyczą indywidualnych kolorów i materiałów, o tyle fabryczne unikaty opierają się na nowych projektach technicznych.

 

Autor: PS/Porsche | Zdjęcia: Porsche