W tym miejscu od 75 lat powstaje prawdziwa motoryzacja

W tym miejscu od 75 lat powstaje prawdziwa motoryzacja

Dokładnie 6 kwietnia 1950 roku ukończono budowę pierwszego Porsche 356 wyprodukowanego w Niemczech. Tak rozpoczęła się niezwykła historia sukcesu fabryki w Zuffenhausen, która stała się centrum produkcji sportowych aut Porsche. Na terenie zakładu wytwarzane są również silniki i napędy elektryczne. Odbywa się tam także szeroko zakrojona indywidualizacja samochodów klientów w ramach programu Sonderwunsch.

75 lat temu rozpoczęła się budowa Porsche 356 w Zuffenhausen. Pierwszy egzemplarz został ukończony 6 kwietnia 1950 r. Seryjna produkcja 356 zapoczątkowała historię sukcesu fabryki, która nierozerwalnie wiąże się ze sportowymi samochodami marki: 911, wytwarzanym tam od 1964 r., linią modelową 718 oraz w pełni elektrycznym Porsche Taycan. „Zuffenhausen jest i pozostaje domem naszych samochodów sportowych. To ucieleśnienie pionierskiego ducha oraz najnowocześniejszej technologii i jakości produkcji” – powiedział Albrecht Reimold, członek zarządu Porsche AG ds. produkcji i logistyki. „Rozwój lokalizacji pokazuje, jak z małego producenta sportowych aut Porsche przekształciło się w wiodącą na świecie firmę produkującą ekskluzywne samochody”.

Z Gmünd do Zuffenhausen: droga do własnej produkcji
Porsche rozpoczęło swoją działalność w Zuffenhausen w 1938 r., początkowo jako biuro konstrukcyjne. Produkcja samochodów osobowych pod marką Porsche wystartowała dopiero po drugiej wojnie światowej. Porsche 356 „No.1” Roadster dopuszczono do ruchu 8 czerwca 1948 r. Pierwsze 52 egzemplarze 356 z silnikiem z tyłu i tylnymi awaryjnymi siedzeniami zbudowano ręcznie w Austrii w latach 1948–1950; samochody miały aluminiowe nadwozia i posłużyły jako model dla późniejszego 356 ze Stuttgartu. Gdy Porsche wróciło do Szwabii, firmowy zakład był zajęty przez aliantów. Biuro konstrukcyjne mieściło się w baraku przy Schwieberdinger Strasse, a na potrzeby produkcji i montażu silników wynajęto powierzchnię w fabryce Reutter II po drugiej stronie ulicy. W zamian Reutter – wytwórca nadwozi – otrzymał zlecenie na budowę gotowych, polakierowanych i w pełni wyposażonych nadwozi, które powstawały w zakładzie Reutter I przy Augustenstrasse na zachodzie Stuttgartu do 1953 r.

Pierwsze Porsche 356 ukończono w Zuffenhausen 6 kwietnia 1950 r. Do końca 1950 r. zbudowało łącznie 317 samochodów. Ze względu na błyskawiczne sukcesy w wyścigach i ogromny popyt na rynkach eksportowych 356 szybko odniosło ogromny sukces. A ponieważ przekazanie fabryki Werk 1 zostało opóźnione przez amerykańską administrację wojskową, Porsche zleciło znanemu stuttgarckiemu architektowi Rolfowi Gutbrodowi zaprojektowanie hali montażowej Werk 2. Zbudowano ją na terenie, który Porsche odkupiło od firmy Reutter, i uruchomiono w 1952 r., a już dwa lata później hala została rozbudowana. Pod koniec 1955 r. Porsche powróciło również do swojego własnego budynku Werk 1 w Zuffenhausen, gdzie zlokalizowano dział designu, zespół odpowiedzialny za sprzedaż, warsztat naprawczy aut firmowych i klientów, a także dział testowy i rozwojowy samochodów wyścigowych. Produkcja, sprzedaż oraz dostawa części zamiennych pozostały w Werk 2. W 1960 r. rozpoczęto budowę silników w Werk 3, a 1 grudnia 1963 r. Porsche przejęło nadwoziownię firmy Reutter, wraz z jej wszechstronnym know-how oraz około tysiącem pracowników – niemal podwajając swoją siłę roboczą. Dzięki temu producent zabezpieczył również przyszłość zakładu w Zuffenhausen. W tym samym roku z tamtejszej linii produkcyjnej zjechało pierwsze 911, jeszcze pod nazwą 901. Do końca produkcji 356 w 1965 r. zbudowano około 78 tys. egzemplarzy modelu.

W kolejnych dekadach Porsche stale modernizowało i poszerzało swoje możliwości przestrzenne. Już w latach 50. w Zuffenhausen stosowano zasadę elastycznej produkcji, która obowiązuje do dziś – różne warianty powstawały na wspólnej linii. Porsche 356 z nadwoziami Coupé, Cabriolet, Roadster i Speedster były wytwarzane równolegle i indywidualnie wykańczane. Koncepcja oferowania gamy różnych odmian w połączeniu z wysokim poziomem efektywności i jakości pozostaje znakiem rozpoznawczym produkcji w głównej siedzibie Porsche. Nawet dzisiaj wizytówką zakładów jest budowa wszystkich 911 na jednej linii produkcyjnej – od wariantów Carrera po topowe GT i wyścigowe maszyny Cup. Wyrafinowane wykończenia wnętrza odbywają się w fabrycznym zakładzie rymarskim.

Od 356 do 911 – wzrost i ekspansja
W latach 60. model 356 z powodzeniem zastąpiło 911. Zwiększono produkcję, powstały nowe obiekty. Budowę silników przeniesiono, a zakład Werk 2, który i tak był na bieżąco rozbudowywany, wzbogacił się o dodatkową halę. W 1969 r. otwarto wielopiętrowy budynek produkcyjny 41, gdzie odbywał się montaż końcowy.

Porsche optymalizowało przepływ produkcji i zwiększało moce wytwórcze. W 1973 r. firma zatrudniała około 4 tys. osób, a pod koniec lat 80. w trzech lokalizacjach (produkcja w Zuffenhausen, centrum badawczo-rozwojowe w Weissach i biura w Ludwigsburgu) pracowało ich już ponad dwukrotnie więcej. Przez kolejne dekady, wraz z rosnącą produkcją, zakład w Zuffenhausen stopniowo się rozrastał. W latach 70. i 80. obok 911 wytwarzano tam modele z silnikiem z przodu, takie jak 928, 944 i 968.

W latach 80. produkcja nadwozi w Zuffenhausen ponownie osiągnęła kres swoich możliwości. Rosnący popyt na samochody sportowe wymagał rozbudowy obiektów produkcyjnych. W 1988 r. otwarto zakład Werk 5 z nadwoziownią o dużej elastyczności. Jednym z widocznych symboli nowej logiki produkcji był przenośnik taśmowy do transportu wyprodukowanych nadwozi ponad ruchliwą Schwieberdinger Strasse, na wysokości około 35 metrów – bezpośrednio do końcowej linii montażowej w Werk 2 po drugiej stronie drogi.
Przez dekady zakład w Zuffenhausen był na bieżąco modernizowany – prowadzono tu przebudowy oraz rozbudowy i otwierano nowe obiekty. Bazując na kreatywności i innowacyjności, Porsche konsekwentnie spełniało przy tym rosnące wymagania dotyczące precyzji, wydajności oraz elastyczności.

Inną znaczącą zmianą w historii zakładu było przygotowanie do rozpoczęcia produkcji w pełni elektrycznej linii Taycan, która weszła do produkcji seryjnej w 2019 r. W ramach tej transformacji Porsche stworzyło nowe obszary produkcyjne: w Werk 5 zbudowano nową nadwoziownię, a w Werk 1 uruchomiono nowoczesną lakiernię – wszystko dostosowane do specyficznych wymagań elektromobilności. Jednocześnie w Werk 2, naprzeciwko Adestrasse, powstał nowoczesny budynek montażowy o modułowej strukturze liniowej. Aby zapewnić sprawne połączenie dla nowej struktury logistyki produkcyjnej, nad Schwieberdinger Strasse zbudowano drugi przenośnik taśmowy.

Miejsce, w którym Porsche łączy zaawansowaną technologię i rzemiosło
Zuffenhausen jest symbolem precyzji, innowacji i wyrafinowanego rzemiosła. To miejsce, w którym Porsche łączy tradycję z najnowocześniejszymi technologiami produkcji. Systemy automatycznego transportu, centralna chmura i wykorzystanie sztucznej inteligencji – to tylko niektóre z innowacji stosowanych w produkcji samochodów sportowych „made in Zuffenhausen”. W zakładzie na północnych przedmieściach Stuttgartu, zajmującym łącznie powierzchnię około jednego kilometra kwadratowego, mieści się centrum produkcyjne 911 i w pełni elektrycznej serii Taycan. Ponadto są tam zlokalizowane dwie fabryki silników, gdzie powstają boksery do samochodów sportowych i jednostki V8 do modeli czterodrzwiowych oraz motory do serii Taycan i w pełni elektrycznego Porsche Macan.

Ponadto na terenie zakładu działa trzech wytwórców: w Porsche Exclusive Manufaktur odbywa się szeroko zakrojona personalizacja samochodów klientów, dział życzeń specjalnych Sonderwunsch zajmuje się budowaniem najbardziej wyjątkowych aut, a w CFRP Manufaktur ręcznie – poza regularną linią produkcyjną – montuje się zewnętrzne części karoserii w samochodach sportowych o specjalnej lekkiej konstrukcji, takich jak 911 S/T oraz 911 GT3 RS.

Oprócz Zuffenhausen i Weissach kluczową rolę w świecie Porsche odgrywa Lipsk. Początkowo, od 2002 do 2016 r., z tamtejszej linii produkcyjnej zjeżdżało Cayenne, a w latach 2003–2006 także Carrera GT. Sportowa limuzyna Panamera powstaje w Lipsku od 2009 r., a w 2014 roku dołączył do niej Macan; na potrzeby produkcji swojego kompaktowego SUV-a Porsche rozbudowało lipski zakład do pełnej fabryki (2011–2014).

Rocznica, która patrzy w przyszłość
W swojej fabryce w Zuffenhausen Porsche łączy zalety przemysłowej produkcji seryjnej z ekskluzywnością unikalnych, a nawet unikatowych samochodów sportowych. „Zuffenhausen jest i pozostaje domem naszych sportowych aut. To tutaj budujemy samochody, które fascynują świat – a ich produkcja od 75 lat łączy rzemiosło i inżynieryjne umiejętności” – podkreślił Reimold. Celebrując tę rocznicę, Porsche nie tylko świętuje swoją imponującą przeszłość, ale także spogląda w przyszłość: zakład w Zuffenhausen, podobnie jak jego odpowiednik w Weissach i fabryka w Lipsku, jest symbolem przełomowych technologii, jakości produkcji oraz nieustannego dążenia Porsche do stworzenia idealnego samochodu sportowego.

100 tysięcy Taycanów i rekordowe przebiegi

100 tysięcy Taycanów i rekordowe przebiegi

Na początku listopada z linii produkcyjnej zjechał 100-tysięczny egzemplarz Porsche Taycan. Jubileuszowy samochód opuścił linię montażową około trzy lata po rozpoczęciu produkcji modelu w głównej fabryce w Stuttgarcie-Zuffenhausen we wrześniu 2019 r. To Taycan Turbo S w kolorze Neptune Blue, przeznaczony dla klienta w Wielkiej Brytanii.

Obecnie trzy największe indywidualne rynki zbytu całkowicie elektrycznego samochodu sportowego Porsche to Stany Zjednoczone, Chiny oraz Wielka Brytania/Irlandia. Model jest teraz dostępny w trzech wersjach nadwoziowych: jako sportowy sedan Taycan, Taycan Cross Turismo oraz Taycan Sport Turismo. W każdym przypadku jest do pięciu wersji silnikowych łączących się z napędem na tylne lub na wszystkie koła. Największym zasięgiem na jednym ładowaniu akumulatora – 513 km (WLTP) – legitymuje się Taycan 4S. Aktualnym posiadaczem rekordu najszybszego seryjnego samochodu elektrycznego jest z kolei Taycan Turbo S, który pokonał północną pętlę Nürburgringu w czasie 7 minut 33 sekund.

„Bardzo się cieszymy, że tak szybko osiągnęliśmy ten produkcyjny kamień milowy, i to pomimo niedawnych wyzwań związanych z niedoborem półprzewodników oraz niestabilną sytuacją w obliczu pandemii” – powiedział Kevin Giek, wiceprezes ds. linii modelowej Taycan. „Dzięki Porsche Taycan nasz początek elektrycznej ery okazał się zdecydowanym sukcesem”.

Fan designu i technologii: Jean-Hubert Revolon i jego Taycan 4S
Taycan szybko osiągnął 100-tysięczny poziom nie tylko w produkcji. To liczba magiczna również pod względem przebiegu, bowiem wielu klientów pokonało już swoim elektrycznym autem sportowym znacznie ponad 100 tys. kilometrów. Jean-Hubert Revolon od chwili odebrania Porsche Taycan 4S w sierpniu 2020 r. przejechał nim ponad 188 119 kilometrów. Ten przedsiębiorca transportowy mieszka w okolicach Lyonu i swoim Porsche zdążył odwiedzić prawie wszystkie kraje sąsiadujące z Francją, każdego dnia pokonując nawet 1200 km. Jako główne powody zakupu samochodu wskazuje design oraz „techniczne innowacje, które są dobre dla środowiska, a także dla mojego budżetu – ze względu na niskie koszty eksploatacji”. Jego zdaniem do mocnych stron Porsche Taycan należą też osiągi i zawieszenie, które zapewnia „piekielnie dobrą przyczepność i maksymalną zwinność – taki efekt potrafią uzyskać jedynie czarodzieje z Porsche”. 43-latek dodał, że żadne z wielu jego aut nigdy nie było tak niezawodne jak Taycan 4S. Do tej pory wymiany wymagał tylko jeden czujnik zawieszenia.

Ale nie zawsze wszystko szło gładko. Revolon wspomina ciekawą historię związaną z ładowaniem: stał swoim Porsche zaledwie kilkadziesiąt metrów od stacji ładowania, ale nie mógł do niej dotrzeć z powodu opuszczonego szlabanu. Punkt znajdował się w strefie odpoczynku przy autostradzie i nie można było do niego dojechać z miasta, jak błędnie wskazał system nawigacji.

Spontaniczny zakup: Guillaume Takvorian i jego Taycan 4S
Kolejny „kilometrowy król” to Guillaume Takvorian. Kiedy przebieg jego Porsche Taycan 4S osiągnął sześciocyfrową wartość, właściciel udokumentował to swoim telefonem komórkowym. Obecnie Porsche pokonało 113 977 km, a kilometrów ciągle przybywa.

Farmaceuta z Marsylii nabył sportowego sedana w kolorze Volcano Grey pod wpływem chwili, w czerwcu 2020 r. “W  Centre Porsche Toulon właśnie pojawiła się dostawa nowiutkich egzemplarzy Porsche Taycan. Po jeździe próbnej od razu zdecydowałem się na zakup” – wspomniał z uśmiechem właściciel. Swoim elektrycznym samochodem sportowym porusza się głównie na południu Francji, w celach służbowych. „Najdłuższa trasa prowadziła z Marsylii do Megève w Alpach Sabaudzkich. 440-kilometrowa podróż odbywała się drogami pod górę, co oczywiście zwiększało zużycie energii. Zatrzymałem się więc w Centre Porsche Grenoble i bezpłatnie naładowałem moje Porsche Taycan” – opowiedział 41-latek. Poza głośną pracą wentylatora, który wymieniono w ramach gwarancji, nie miał jak dotąd żadnych problemów z autem.

Prowadzenie to po prostu przyjemność” – dodał Takvorian. Oprócz natychmiastowej reakcji na wciśnięcie pedału gazu docenia wygląd elektrycznego Porsche: „Jeśli chodzi o design, Taycan to prawdziwe Porsche. Ma wiele charakterystycznych dla marki detali. Do tego dochodzi nowoczesność i solidność wykonania”. Jako częsty kierowca Francuz docenia również niski poziom hałasu elektrycznego układu napędowego. „Uwielbiam brzmienie mojej 911 Targa, ale na dalekich trasach cisza we wnętrzu Porsche Taycan jest bardzo przyjemna”. Jego auto jest zawsze ładowane w nocy, za pomocą domowego wallboxa. Na stacjach szybkiego ładowania Takvorian polega tylko wtedy, gdy jest to konieczne.

Częste podróże służbowe po Europie Środkowo-Wschodniej: Markus Kreutel i jego Taycan Turbo
Z kolei Markus Kreutel do uzupełniania energii używa głównie stacji szybkiego ładowania – i nic dziwnego, biorąc pod uwagę dzienne przebiegi do 1500 km. Od lutego 2021 do sierpnia 2022 r. ten pracownik Porsche przejechał swoim służbowym egzemplarzem Taycan Turbo ponad 134 911 km. Kreutel jest dyrektorem ds. planowania nadwozi w Porsche i w ramach swojego stanowiska odpowiada za produkcję surowych nadwozi w Stuttgarcie-Zuffenhausen, Lipsku oraz Bratysławie. Jako dyrektor generalny działu narzędzi – Porsche Toolmaking – opiekuje się również jego przedstawicielstwami w Schwarzenbergu, Dubnicy i miejscowości Horna Streda. W rezultacie często odwiedza Słowację lub Rudawy.

Oprócz możliwości pokonywania długich dystansów, bezpiecznych właściwości jezdnych nawet przy złej pogodzie i precyzyjnego prowadzenia Kreutel chwali niższe koszty eksploatacji Porsche Taycan w porównaniu z samochodem z silnikiem spalinowym. Jest też fanem jakości wykonania oraz trwałości elektrycznego modelu: nawet po przekroczeniu bariery 100 tys. km biały Taycan dobrze znosi intensywną eksploatację, zarówno wizualnie, jak i technicznie: „Akumulator nadal ma 91% swojej pierwotnej pojemności” – powiedział Markus Kreutel. I tu jak na razie wystąpiła tylko jedna drobna usterka – odpadła plastikowa osłona zamka tylnej klapy.

Czasami cierpliwość Kreutela wystawiała jednak na próbę infrastruktura ładowania. “W pamięci utkwiła mi jedna podróż do Rumunii” – wyznał. „Stacja ładowania w Timisoarze, do której dojechałem o godz. 2 w nocy, niestety nie działała. Następna stacja w Aradzie znajdowała się przy nieoświetlonej bocznej ulicy”. Rozbudowa sieci punktów szybkiego ładowania jest więc na szczycie listy życzeń kierowców, którzy pokonują „elektrykami” dalekie dystanse.

Inteligentna, zielona i uproszczona: produkcja
Nie tylko sam Taycan, ale także najnowocześniejsze metody jego produkcji wyznaczają standardy w dziedzinie zrównoważonego rozwoju i cyfryzacji. Na potrzeby nowego modelu w Stuttgarcie-Zuffenhausen powstał nowoczesny zakład, korzystający z nowych technologii oraz procesów. Do produkcji elektrycznych układów napędowych służy tu na przykład sztuczna inteligencja (AI). Dzięki „uczeniu maszynowemu” systemy kamer oceniają jakość tłoczenia numeru napędu i wstępnego montażu skrzyni biegów jeszcze dokładniej niż konwencjonalne układy monitorowania bez AI. Zmniejsza to również obciążenie pracowników – muszą oni przeprowadzać mniej kontroli następczych. Jednym z przykładów oszczędzania zasobów z obszaru procesów i technologii jest odzyskiwanie energii z robotów. Podczas „hamowania” ich ruchu energia kinetyczna jest przekształcana w energię elektryczną i magazynowana za pomocą wysokowydajnego kondensatora, podobnie jak w przypadku jazdy Porsche Taycan. Gdy robot przyspiesza, odzyskana energia zostaje wykorzystana.

„Taycan jest innowacyjny, tak jak jego produkcja” – powiedział Albrecht Reimold, członek zarządu Porsche ds. produkcji i logistyki. „Od chwili uruchomienia produkcji w 2019 r. budujemy go w sposób całkowicie neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla. Obecnie dotyczy to już produkcji wszystkich samochodów sportowych w naszych zakładach w Stuttgarcie-Zuffenhausen i Lipsku. Ten krok przybliża nas do naszej wizji fabryki o zerowym wpływie (na środowisko). Inteligentna, ekologiczna i uproszczona – oto nasze rozumienie zrównoważonej produkcji”.

Premiera | Porsche 911 Carrera T w nowej odsłonie

Premiera | Porsche 911 Carrera T w nowej odsłonie

Porsche wzbogaca rodzinę 911, dołączając do oferty odelżone  911 Carrera T. Po przywróceniu tej odmiany w poprzedniej generacji modelu, przyszedł czas na jego nowe wcielenie.

Litera T już od lat 60. reprezentuje w Porsche unikalną, dynamiczną formułę. Kryjące się za nią oznaczenie „Touring” wyróżnia modele oferujące wyjątkowo autentyczne wrażenia z jazdy – za sprawą precyzyjnej konfiguracji, ekskluzywnego wyposażenia i wydajnych silników. Standardowo 911 Carrera T wyposażona jest w siedmiobiegową przekładnię manualną (opcjonalnie dostępna jest również ośmiobiegowa automatyczna skrzynia PDK). Tylne siedzenia są usunięte, a dzięki sportowemu zawieszeniu PASM obniżonemu o 10 mm oraz zmniejszonej izolacji nowe 911 Carrera T stanowi uosobienie puryzmu i porywającej przyjemności z jazdy. Można to poczuć zwłaszcza na krętych górskich czy podmiejskich drogach. A do tego dźwięk sześciocylindrowego silnika typu boxer we wnętrzu jest teraz jeszcze bardziej uderzający.

 

Standardowo z zawieszeniem sportowym PASM oraz pakietem Sport Chrono
911 Carrera T plasuje się pomiędzy modelami 911 Carrera a 911 Carrera S. Z podstawowej 911 nowy wariant czerpie silnik biturbo o mocy 283 kW (385 KM) i 450 Nm momentu obrotowego, który rozpędza samochód od zera do 100 km/h w 4,5 sekundy, do prędkości maksymalnej 291 km/h. Wyposażenie standardowe znane z modelu Carrera S z manualną skrzynią biegów wzbogacono o Porsche Torque Vectoring (PTV) z mechaniczną blokadą tylnego dyferencjału. W standardzie Porsche 911 Carrera T oferuje także pakiet Sport Chrono oraz sportowe zawieszenie PASM z prześwitem zmniejszonym o 10 mm – to elementy, które w połączeniu z 385-konnym silnikiem dostępne są tylko w Carrera T. W modelu 911 Carrera S stanowią one wyposażenie opcjonalne. Na życzenie klienta Carrera T może być również zamówiona ze skrętną tylną osią, opcją zarezerwowaną do tej pory dla wariantów od 911 Carrera S wzwyż.

Wyposażenie specyficzne dla odmiany T obejmuje również 20- i 21-calowe (odpowiednio z przodu i z tyłu) obręcze Carrera S w kolorze Titanium Grey, z oponami w rozmiarze 245/35 (przód) i 305/30 (tył). Dodatkowo 911 Carrera T jest w standardzie wyposażona w sportową kierownicę GT, sportowy układ wydechowy oraz sportowe fotele Plus (4-kierunkowa regulacja elektryczna). Ważąca zaledwie 1470 kg 911 Carrera T z manualną skrzynią biegów jest najlżejszym seryjnym modelem 911 z silnikiem z podstawowej oferty, o 35 kg lżejszym od modelu 911 Carrera ze standardową ośmiobiegową skrzynią PDK (w 911 Carrera skrzynia manualna nie jest już dostępna). Poza brakiem tylnych siedzeń oraz zmniejszoną izolacją jeszcze większą redukcję masy umożliwiają lekkie szyby oraz lekki akumulator.

Koncepcja samochodu turystycznego z sukcesami w kilku liniach modelowych
Litera T w oznaczeniu modelu Porsche 911 Carrera T oznacza „touring” i wzięła swój początek od homologacji modelu 911 T jako samochodu turystycznego w 1968 r. To pierwsze 911 T było oferowane do 1973 r. W 2017 r. Porsche wskrzesiło purystyczny wariant 911, prezentując model 911 Carrera T generacji 991. Od tego czasu koncepcja „okrojonej”, ale wyjątkowo sportowej konfiguracji została z powodzeniem przeniesiona do innych linii modelowych: 718 Cayman T, 718 Boxster T i Macan T.

Ekskluzywne detale wewnątrz i na zewnątrz
Z zewnątrz Porsche 911 Carrera T wyróżnia się na tle swojej linii modelowej dzięki detalom w kolorze Dark Grey. Kontrastujące elementy, takie jak górna i dolna listwa lusterek zewnętrznych, nowe logo na drzwiach i logo tylne oraz listwy na grillu pokrywy silnika mają kolor Agate Grey. Również przednia szyba w górnej części otrzymała szary, przyciemniony pas. Końcówki sportowego układu wydechowego mają czarny kolor z wykończeniem na wysoki połysk. Wszystko to nadaje nowemu 911 Carrera T jeszcze bardziej ekstrawertyczny i dynamiczny wygląd.

Sportowy charakter samochodu we wnętrzu podkreślają standardowe fotele sportowe Plus z 4-kierunkową regulacją elektryczną. Wnętrze modelu T uzupełniają matowe listwy ozdobne w kolorze czarnym i czarne wstawki o wysokim połysku. Klienci poszukujący jeszcze większej wyrazistości mogą wybrać opcjonalny pakiet wykończenia wnętrza Carrera T. Obejmuje on pasy bezpieczeństwa w kontrastującym kolorze Slate Grey lub Lizard Green, szwy w odpowiednim kontrastującym kolorze, zagłówki z wyhaftowanym logo „911” w kolorze czarnym oraz środkowe panele foteli w charakterystyczne pasy. Również dywaniki podłogowe są opcjonalnie dostępne z logo i szwami w kontrastującym kolorze Lizard Green lub Slate Grey.

Niewielki, ale znakomity wybór opcji i kolorów
W 911 Carrera T opcjonalnie dostępne są fotele sportowe Plus (adaptacyjne) z 18-kierunkową regulacją elektryczną oraz jeszcze bardziej sportowe i wyjątkowo lekkie fotele w pełni kubełkowe, ze środkowymi panelami pokrytymi perforowanym materiałem Race-Tex w kolorze czarnym. Pakiet wykończenia wnętrza Carrera T jest też oferowany z opcjonalnym rozszerzonym zestawem wykończeń ze skóry. Skórzane są tu dodatkowo górne i środkowe sekcje paneli drzwi, boczne elementy konsoli środkowej, a także górne oraz dolne części deski rozdzielczej i panele boczne z tyłu.

Nowe 911 Carrera T jest dostępne w czterech kolorach niemetalizowanych: czarnym, białym, czerwonym (Guards Red) i żółtym (Racing Yellow) oraz w czterech lakierach metalizowanych: Deep Black, Gentian Blue, Ice Grey i GT Silver. Dostępne kolory specjalne to: Crayon, Ruby Star Neo, Carmine Red, Shark Blue i Python Green. Nabywcy 911 Carrera T mają również możliwość skorzystania z programu Paint to Sample, który oferuje wybór spośród ponad 110 wyjątkowych odcieni. Cena Porsche 911 Carrera T wynosi od 616 tys. zł. Nowy wariant można już zamawiać. Dostawy rozpoczną się w lutym 2023 r

 

Relacja | Nowości Porsche na Goodwood FoS

Relacja | Nowości Porsche na Goodwood FoS

Podczas Goodwood Festival of Speed na Porsche zawsze można liczyć. W tym roku zobaczyliśmy dwie wielkie nowości ze świata sportów motorywch oraz oczywiście całą rzeszę historycznych aut wyścigowych.

Pierwszą z nowości jest Porsche 963 – hybrydowy prototyp w specyfikacji LMDh, który od 2023 r., w barwach Porsche Penske Motorsport, rozpocznie „polowanie” na zwycięstwa w najważniejszych wyścigach wytrzymałościowych na świecie. Począwszy od przyszłego sezonu po dwa egzemplarze 963 zostaną wystawione zarówno w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC), jak i w serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship. Równocześnie na słynnym festiwalu swoją publiczną globalną premierę świętowało Porsche GT4 ePerformance. W pełni elektryczny pojazd wyścigowy zademonstrował swoją moc na 1,9-kilometrowej trasie „wspinaczki” na wzgórze Goodwood. Występ w posiadłości należącej do Lorda Marcha w hrabstwie West Sussex w południowej Anglii zainaugurował światową trasę GT4 ePerformance. W ciągu najbliższych dwóch lat innowacyjny pojazd testowy odwiedzi wiele miejsc w Niemczech i nie tylko – z myślą o przybliżeniu zespołom wyścigowym, partnerom i organizatorom zawodów potencjału swojej supernowoczesnej koncepcji oraz możliwości formatów wyścigowych, jakie się z nią wiążą.

Zaprezentowany w Goodwood samochód wyścigowy 963 jest utrzymany w typowych dla Porsche wyścigowych barwach: bieli, czerwieni i czerni. W kokpitach maszyn o mocy 500 kW (680 KM) uznani kierowcy prototypów połączą siły z doświadczonymi specjalistami z fabrycznego zespołu kierowców Porsche. Porsche Penske Motorsport przygotowuje się do swoich misji w dwóch lokalizacjach: oddział w Mannheim (Niemcy) jest odpowiedzialny za Długodystansowe Mistrzostwa Świata FIA (WEC), a pojazdy do serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship są przygotowane w Mooresville w Karolinie Północnej (USA).

Po 7889 testowych kilometrach przebytych w pierwszej połowie 2022 r. jesteśmy na bardzo dobrej drodze, ale przed rozpoczęciem następnego sezonu wciąż pozostaje jeszcze wiele do zrobienia” – powiedział Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport. „Nasze nowe Porsche 963 powinno kontynuować dziedzictwo legendarnych modeli takich jak 917, 935, 956, 962 i 919 Hybrid. Jestem przekonany, że będziemy mocni, jeśli chodzi o technikę. Żeby przygotować się do odnoszenia zwycięstw w ekscytującej rywalizacji wielu producentów, z ich różnymi koncepcjami, stworzyliśmy też odpowiednie struktury zespołów”.

Oficjalny wyścigowy debiut Porsche 963 planowany jest na styczeń 2023 r. i 24-godzinny wyścig Daytona w USA. W międzyczasie testy prototypu będą mogły odbyć się podczas nadchodzących tegorocznych wyścigów Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC). Porsche Penske Motorsport chce przeprowadzić nieklasyfikowaną próbę generalną nowej maszyny podczas ostatniej rundy tego sezonu WEC w Bahrajnie, w listopadzie tego roku.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy nasi ludzie z Porsche Motorsport i ekipy Penske uformowali efektywny, zaangażowany zespół – Porsche Penske Motorsport” – mówi Urs Kuratle, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport LMDh. „We wszystkich czterech fabrycznych samochodach będziemy dysponować świetnymi załogami. Współpraca z naszym wieloletnim partnerem oponiarskim Michelin i producentem podwozi Multimatic przebiega bez zarzutu. Jesienią tego roku Porsche 963 powinno uzyskać homologację. Do tego czasu chcemy robić kolejne postępy i uzyskać dodatkowe informacje podczas kolejnych jazd testowych.”

Kierowcy wybrani do rywalizacji w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC) oraz serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship to doświadczeni fabryczni zawodnicy: Kévin Estre (Francja), Michael Christensen (Dania), André Lotterer (Niemcy), Laurens Vanthoor (Belgia), Matt Campbell (Australia) oraz Mathieu Jaminet (Francja), a także znakomici kierowcy w wyścigach aut sportowych: Dane Cameron (USA) i Felipe Nasr (Brazylia). W początkowej fazie rozwoju kluczową rolę odegrał Frédéric Makowiecki z Francji, który podczas styczniowych prób w Weissach przejechał Porsche 963 pierwsze kilometry na torze oraz na symulatorze. Nazwiska pozostałych kierowców, w tym zawodników startujących w wyścigach wytrzymałościowych na torach Daytona, Sebring i Road Atlanta (Petit Le Mans), zostaną ogłoszone w późniejszym terminie.

 

Porsche Penske Motorsport przygotowuje do najważniejszych wyścigów aut sportowych na świecie łącznie cztery egzemplarze 963. Prace trwają w bazach zespołu w Mooresville (Karolina Północna) oraz w Mannheim (Niemcy). Obiekt WEC w Badenii-Wirtembergii to dawne centrum Porsche Penske Automotive, zbudowane zgodnie z najnowocześniejszymi standardami. Wymiana danych pomiędzy trzema zaawansowanymi technicznie centrami Porsche Penske Motorsport odbywa się niemal w czasie rzeczywistym. Ekipa WEC wprowadzi się do siedziby w Mannheim jesienią tego roku.

Jonathan Diuguid, dyrektor zarządzający Porsche Penske Motorsport, mówi: „Oczekiwania są niezwykle wysokie. Nie tylko ze strony publiczności, ale także ze strony Porsche i zespołu Penske – łączą ich już bowiem wspaniałe rozdziały w historii motorsportu”. Diuguid oraz Travis Law (dyrektor ds. konkurencji) będą zarządzać globalnym zespołem Porsche Penske Motorsport, bezpośrednio nadzorując zarówno program FIA WEC, jak i IMSA. Codzienną pracą zespołu FIA WEC pokierują Bernhard Demmer (dyrektor generalny) oraz Francis Schammo (menedżer zespołu). Joel Svensson jako menedżer zespołu będzie odpowiedzialny za mistrzostwa IMSA w Ameryce Północnej.

Zgodnie z przepisami LMDh Porsche 963 bazuje na podwoziu kategorii LMP2. To nowo opracowane podwozie dostarcza kanadyjska firma Multimatic, specjalista od zaawansowanych technicznie rozwiązań. Standardowe komponenty hybrydowe pochodzą od Boscha, Williams Advanced Engineering i Xtraca. Sercem układu napędowego jest 4,6-litrowy silnik V8 biturbo, bazujący na jednostce hybrydowego samochodu sportowego o wysokich osiągach – 918 Spyder. Jego DNA sięga do wyścigowego RS Spyder, którym Porsche i zespół Penske odniosły wiele zwycięstw w latach 2005-2008. Design nowego Porsche 963 nawiązuje do zwycięskich klasyków 956 i 962 z lat 80. ubiegłego stulecia. Nieprzerwany tylny pas świetlny to ukłon w stronę charakterystycznej cechy najnowszego 911 typ 992. Z kolei biało-czerwono-czarne malowanie odwołuje się do cenionych samochodów wyścigowych Porsche. To nie koniec nawiązań do tradycji: od pierwszego roku rywalizacji nowe Porsche 963 będzie dostępne dla klientów. Pierwsze prywatne zespoły klientów Porsche ogłoszą swój program już w ciągu najbliższych kilku dni.

Porsche GT4 ePerformance
GT4 ePerformance korzysta z komponentów technicznych Mission R. To koncepcyjne studium, zaprezentowane na targach IAA MOBILITY 2021 w Monachium, nakreśliło wizję w pełni elektrycznego samochodu wyścigowego GT stworzonego dla przyszłych wyścigowych aktywności klientów. Oba pojazdu bazują na podwoziu sprawdzonego modelu 718 GT4 Clubsport. Cała technika silnika elektrycznego i akumulatora pochodzi z koncepcyjnego studium, co w trybie kwalifikacji przekłada się na maksymalną moc do 800 kW (1088 KM). W symulowanej rywalizacji kierowca przez 30 minut – tyle trwa wyścig Carrera Cup – stale dysponuję mocą 450 kW (612 KM). Pod względem czasów okrążeń i prędkości maksymalnej GT4 ePerformance dorównuje osiągom obecnego 911 GT3 Cup typ 992. Dzięki zastosowaniu techniki 900 V stan naładowania akumulatora przy pełnej mocy ładowania wzrasta z 5 do 80% w ciągu około 15 minut.

 

 

Festiwal prędkości jest naprawdę imponujący. To wielkie święto dla entuzjastów motoryzacji i mekka motorsportu, jak żadna inna w Europie” – mówi Richard Lietz z Austrii, kierowca fabryczny Porsche, który poprowadził w pełni elektryczny prototyp w Goodwood. „Zapoznałem się już z GT4 ePerformance z jazd testowych. To niezwykle szybki wóz, daje mnóstwo frajdy – dokładnie tak, wyobrażam sobie elektryczny sportowy samochód wyścigowy przyszłości. Jego aerodynamika została zaprojektowana z myślą o efektywności, energii musi bowiem wystarczyć na cały wyścig. GT4 ePerformance lepiej czuje się na klasycznych torach niż na trasach wspinaczkowych, takich jak ta w Goodwood, więc czas 45,50 s i drugie miejsce w ogólnej klasyfikacji są zgodne z naszymi oczekiwaniami”.
Na potrzeby GT4 ePerformance Porsche przeprojektowało około 6000 części. Kształt samochodu opracował zespół Porsche Style pod kierownictwem designera Granta Larssona. Jego nadwozie wykonano m.in. z kompozytów z naturalnych włókien – ich produkcja ma na celu generowanie mniejszej emisji niż w przypadku porównywalnych materiałów syntetycznych. Testowo wykorzystuje się tu również recyklingowane włókna węglowe. Za sprawą poszerzonych nadkoli samochód jest o 14 cm szerszy niż 718 Cayman GT4 Clubsport. Daje to przestrzeń na szersze, 18-calowe opony wyścigowe Michelin, w których szczególnie duży udział mają materiały odnawialne.

GT4 ePerformance przeciera szlaki wyścigom klientów Porsche za kierownicą samochodów elektrycznych. W pierwszej kolejności zaprezentujemy tę koncepcję naszym globalnym partnerom” – mówi Oliver Schwab, menedżer projektu GT4 ePerformance. „Wspólnie z kierowcami, zespołami, organizatorami, władzami i innymi zainteresowanymi stronami zbieramy też pomysły na przyszłe formaty wyścigów Porsche”.

Po światowej premierze na Festiwalu Prędkości w Goodwood prototyp pojawi się w wielu innych miejscach w ramach trasy GT4 ePerformance Tour. Każdej lokalizacji będzie towarzyszyć specjalne motto. Słynny festiwal motorsportu w południowej Anglii był poświęcony tradycji Porsche w wyścigach samochodowych. Drugi przystanek GT4 ePerformance odbędzie się 20 sierpnia 2022 r. w zakładach Porsche w Lipsku, w ramach uczczenia 20-lecia fabryki. Obiekt może pochwalić się 3,7-kilometrowym torem, na którym odtworzono słynne odcinki obiektów znanych na całym świecie. Potencjał w pełni elektrycznej maszyny zostanie zaprezentowany w saksońskiej metropolii jako model biznesowy.

Wyścigowe opony do Porsche GT4 ePerformance dostarcza firma Michelin; w 53% są one wykonane z materiałów pochodzenia biologicznego lub z recyklingu. Pozyskiwane w zrównoważony sposób surowce obejmują również kauczuk naturalny i sadzę, odzyskiwane ze zużytego ogumienia przy użyciu specjalnej metody przetwarzania wdrożonej przez partnerską firmę Enviro. Pozostałe materiały bazują na skórce pomarańczy i cytryny, żywicy sosnowej, oleju słonecznikowym oraz metalicznych odpadach. Wyścigowe opony opracowane przez Michelin specjalnie dla GT4 ePerformance mają za zadanie zmniejszać wpływ na środowisko w całym cyklu życia – od projektowania, produkcji, wysyłki i użytkowania aż po recykling. Do 2050 r. Michelin wszystkie swoje opony zamierza wytwarzać z materiałów ekologicznych. Już w 2030 r. ich udział w produkcji firm całej grupy powinien sięgnąć 40%.

W kolejnym materiale przedstawimy Wam naszą relację z Goodwood, którą w tym roku oparliśmy na przyjrzeniu się restomodom na bazie Porsche.

 

 

Autor: PS/Porsche | Zdjęcia: Porsche