919 Hybrid szybsze od bolidów Formuły 1

919 Hybrid szybsze od bolidów Formuły 1

Zakończenie przez Porsche programu LMP1 w ramach serii World Endurance Championship (WEC) nie oznaczało zamknięcia wszystkich egzemplarzy modelu 919 Hybrid w muzeum. Pierwszym przystankiem w ramach zaplanowanej na ten rok pożegnalnej podróży 919 był wczoraj słynny belgijski tor wyścigowy Spa-Francorchamps. I był to przystanek wyjątkowy, bo rekordowy.

Punktualnie o 10:23 kierowca fabryczny Porsche Neel Jani rozpoczął okrążenie pomiarowe na położonym w Ardenach obiekcie. Linię mety, liczącej 7004 metry pętli toru przeciął po dokładnie 1:41,770 minuty, tym samym bijąc o 0,783 sekundy rekord obiektu należący do Lewisa Hamiltona (1:42,553), ustanowiony Mercedesem F1 W07 Hybrid podczas kwalifikacji do Grand Prix Belgii w sierpniu 2017 roku. Podczas swojego rekordowego okrążenia Jani osiągnął prędkość maksymalną 359 km/h, a średnia prędkość okrążenia wyniosła 245,61 km/h.
Podstawowym celem próby na Spa było pokazanie prawdziwego potencjału konstrukcji Porsche 919 Hybrid, potencjału, który w czasach rywalizacji w WEC był ograniczony przepisami FIA mającymi zrównać szanse producentów korzystających z różnych koncepcji napędu hybrydowego. Specjalnie przygotowaną, pozbawioną kagańca, wersję nazwano 919 Hybrid Evo.

Za projekt odpowiedzialny Stephen Mitas, główny inżynier wyścigowy zespołu. Jak sam przyznał, było to spełnienie marzeń każdego z inżynierów pracujących przy projekcie 919 : ?Po czterech latach rozwijania, doskonalenia i ścigania się tym modelem, wszyscy mieli z nim bardzo bliskie relacje. Wszyscy wiedzieliśmy, że bez względu na to jak udany był 919 Hybrid, to nigdy nie był w stanie zaprezentować swoich pełnych możliwości. W zasadzie nawet wersja Evo nie wykorzystuje w pełni potencjału technicznego. Tym razem nie ograniczały nas przepisy, a jedynie zasoby. To, że nasze działania wystarczyły do Złamania rekordu należącego do bolidu Formuły 1 to bardzo satysfakcjonujące uczucie.?.

Bazę ewolucji stanowiło auto z sezonu 2017. W pierwszej kolejności w aucie zastosowano poprawki szykowane na sezon 2018, jeszcze przed podjęciem decyzji o wycofaniu z rywalizacji. Brak ograniczeń regulaminowych zaowocował zmianami w aerodynamice ? zastosowano nowy, większy przedni dyfuzor współpracujący z powiększonym tylnym skrzydłem z aktywnym systemem redukcji oporu powietrza (DRS). System DRS w 919 Hybrid Evo jest bardziej zaawansowany niż ten w bolidach F1, gdyż aktywacja systemu wpływa zarówno na ustawienie tylnego skrzydła, jak i krawędzi przedniego dyfuzora. Pewnym smaczkiem jest kształt bocznych sekcji tylnego skrzydła przypominający ten z dawnych samochodów grupy C w specyfikacji z wysokim dociskiem. Wprawne oko dostrzeże także zmodyfikowane, wyprofilowane w kierunku podłoża boczne krawędzie podłogi, co w połączeniu ze zmianami w ukształtowaniu kanałów powietrznych pod podłogą sugeruje wykorzystanie w jakimś stopniu efektu przypowierzchniowego (ground effect). Dzięki zmianom w aerodynamice 919 Evo dysponuje aż o 53% większym dociskiem niż standardowa 919 Hybrid wykorzystywana podczas rundy WEC na Spa w 2017 roku. Efektywność aerodynamiczna wzrosła o 66%.
Koncepcja układu pozostała bez zmian względem specyfikacji WEC. Silnik spalinowy to nadal dwulitrowe, turbodoładowane V4, jednak dzięki brakowi konieczności stosowania się do limitów zużycia paliwa (limit na rundę w Spa w 2017 roku wynosił 2,464 litra na okrążenie) inżynierowie podnieśli moc jednostki spalinowej do 720 KM, czyli o około 220 KM względem 919 Hybrid z WEC. W 919 Evo również zastosowano podwójny system odzyskiwania energii ? z hamowania oraz z gazów spalinowych. Silnik spalinowy napędza tylną oś, a energia zmagazynowana w litowo-jonowych, chłodzonych cieczą bateriach, jest przekazywana do silników elektrycznych napędzających przednią oś. Podczas rundy WEC w Spa w 2017 roku system odzyskiwania energii 919 Hybrid zgodnie z przepisami odzyskiwał 6,37 megadżula, co stanowiło wartość o wiele niższą od rzeczywistych możliwości systemu. W podczas wczorajszego bicia rekordu system pracował z wydajnością aż 8,49 megadżula, dzięki czemu moc układu elektrycznego wzrosła do 440 KM. Łączna moc zespołu napędowego 919 Hybrid Evo wynosi 1160 KM.
W układzie hamulcowym zastosowano system brake-by-wire na wszystkich czterech kołach. Z uwagi na wzmocnione wahacze zawieszenia, układ wspomagania kierownicy dostosowano do większych obciążeń.
W celu redukcji masy z samochodu usunięto komponenty, które są zbędne podczas prób na pojedynczym okrążeniu. I tak 919 pozbawiono: oświetlenia, systemu klimatyzacji, wycieraczki przedniej szyby, niektórych czujników, wymaganych przez WEC systemów kontroli wyścigu, oraz układu podnośnika pneumatycznego. Dzięki tym zabiegom zaoszczędzono 39 kilogramów ? 919 Hybrid Evo waży 849 kg.
Na potrzeby projektu firma Michelin dostarczyła specjalnie przygotowane opony, dostosowane do pracy większym niż w bolidach Formuły 1. Zachowano standardowy dla prototypów LMP1 rozmiar opon (31/71-18 ? odpowiednik 310/40 R18), jednak w celu zwiększenia przyczepności Michelin opracował nowe mieszanki.

Tak rekordową próbę podsumował szef zespołu Andreas Seidl: ?Ten dodatkowy sukces jest wynikiem ciężkiej pracy zespołu LMP oraz dniem dumy dla inżynierów. Mogę tylko pogratulować Neelowi oraz całemu zespołowi tego osiągnięcia. W projekcie wzięli udział wszyscy kierowcy LMP Porsche z sezonu 2017. Naszym celem było pokazanie możliwości Porsche 919 Hybrid bez restrykcji wynikających z przepisów World Endurance Championship.?.

Rekord na Spa-Francorchamps to pierwszy etap 919 Tribute Tour. Następnie 919 zostanie zaprezentowane w maju podczas okrążenia demonstracyjnego przed legendarnym wyścigiem 24-godzinnym na torze Nürburgring. Ta prezentacja szczególnie rozpala wyobraźnię i rodzi pytanie, czy Porsche pokusi się o pobicie rekordu Stefana Bellofa z 1983 roku. Później 919 Hybrid nie zabraknie również na Goodwood Festival of Speed (12-15 lipca) oraz Festival of Porsche na torze Brands Hatch (2 września). Finał podróży przewidziany jest oczywiście na Rennsport Reunion VI na torze Laguna Seca w Kalifornii (26-29 września).

 

 

Autor: ML/Porsche | Zdjęcia: Porsche

Podium w Bahrajnie na pożegnanie z WEC

Podium w Bahrajnie na pożegnanie z WEC

Dwa miejsca na podium w wyścigu 6h Bahrain to rezultat osiągnięty przez fabryczny zespół Porsche LMP1, dla którego było to pożegnanie z cyklem Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC.

Świeżo koronowani Mistrzowie Świata ? Earl Bamber, Timo Berhard i Brendon Hartley zajęli drugie miejsce,  tuż przed siostrzaną załogą w 919 Hybrid z numerem 1 : Neelem Jani, Andre Lottererem i Nickiem Tandy. Zwyciężyła załoga Toyoty TS050 w składzie: Sebastian Buemi, Anthony Davidson, Kazuki Nakajima.

Sygnał do startu wyścigu na pustynnym torze w Sakhir dał Matthias Müller, Prezes Zarządu koncernu Volkswagen AG. Samochód z numerem 2 stracił szansę na końcowe zwycięstwo już w początkowej fazie wyścigu na skutek nieplanowanego postoju spowodowanego przez słupek, który utknął pod podwoziem . Startujący z pole position samochód z numerem 1 również nie uniknął pecha, najpierw przebijając oponę na 130 okrążeniu, a następnie, na sześć okrążeń przed metą, odbywając karę ?stop and go? będącą następstwem kolizji z autem GT. Znakomite przygotowanie zespołu potwierdził Andre Lotterer wykręcając najszybsze okrążenie wyścigu.

Wraz zakończeniem wyścigu w Bahrajnie dobiegł końca jeden z najbardziej udanych rozdziałów w historii startów Porsche w sportach motorowych. Od sezonu 2015 Porsche wygrało trzy wyścigi 24h Le Mans z rzędu, równocześnie corocznie zdobywając tytuł Mistrza Świata konstruktorów FIA WEC. Także w kategorii kierowców, od trzech sezonów zawodnicy zespołu Porsche nie dawali szans konkurentom. Od momentu debiutu w 2014 roku Porsche 919 Hybrid wystartowało w 34 wyścigach wygrywając 17 z nich, z czego w siedmiu odnosząc podwójne zwycięstwa. Do 20 wyścigów 919 Hybrid startowało z pole position, a w 13 wyścigach osiągnęło najszybsze okrążenie.

Kluczowi członkowie ekipy Porsche tak podsumowali ostatni start:

Oliver Blume, prezes zarządu Porsche AG: ?Żaden zespół Porsche nie osiągnął trzech zwycięstw z rzędu w Le Mans, a im się udało. Bardzo im za to dziękuję. Jestem niesamowicie dumny z każdego członka zespołu. Tak znakomite osiągnięcia to zasługa ciężkiej pracy, konsekwencji i właściwego podejścia. To właśnie te cechy od prawie 70 lat stanowią ducha Porsche. Teraz na zespół Fritza Enzingera i Andreasa Seidla czeka nowe wyzwanie ? dołączenie do Formuły E w szóstym sezonie serii, na koniec 2019 roku.?

Fritz Enzinger, wiceprezes programu LMP1 Porsche: ?Dziś dobiega końca era pełna sukcesów i jest to odpowiedni czas na podziękowania. Przede wszystkim pragnę podziękować Zarządowi, który zawierzył mi ten projekt, bardzo mnie wspierał i zawsze dawał mi poczucie, że byłem odpowiednim wyborem. Osobiście przekonałem się o tym podczas naszego pierwszego zwycięstwa w Sao Paulo w 2014 roku. Dziękuję naszym wszystkim kierowcom, którzy wykorzystywali wszystkie okazje i osiągali najlepsze rezultaty. W końcu było to 17 zwycięstw w 34 wyścigach. Dziękuję wszystkim członkom zespołu za niestrudzoną pracę i emocje wkładane w pracę. Nie było nic przyjemniejszego niż widok żądzy zwycięstwa w ich oczach w dniu wyścigu. Dziś jest tez właściwy moment by wyrazić wdzięczność szefowi naszej ekipy Andreasowi Seidlowi: przez ostatnie dwa lata Andreasowi udało się w doskonały sposób opanować podwójną rolę dyrektora głównego i dyrektora technicznego ekipy, doprowadzając pierwszą 919 Hybrid opracowaną pod jego kierownictwem do zwycięstwa w mistrzostwach. I na koniec: to wspaniałe, że istnieje taka firma jak Porsche. Gdybym musiał oddać sześć lat z Porsche w jednym zdaniu, byłoby to ?pozwolono mi żyć marzeniem?. Dziękuję za wspólny projekt oraz za swobodę działania.?

Andreas Seidl, szef zespołu: ?W ciągu ostatnich czterech sezonów Toyota była niesamowitym konkurentem i gratuluję jej dzisiejszego zwycięstwa. Dziękuję całemu zespołowi tutaj i w Weissach, naszym kierowcom i partnerom za cztery wspaniałe lata. Zdecydowanie był to ostatni wyścig dla 919 Hybrid. Jesteśmy bardzo dumni z sukcesu, jaki udało nam się osiągnąć dzięki zastosowaniu tego zaawansowanego technologicznie samochodu. W przyszłym roku będziemy świętować te innowacje organizując kilka wyjątkowych wydarzeń. Jednak szczegóły zostaną ujawnione w późniejszym terminie.?

W kategorii GTE Pro załoga 911 RSR z numerem  91 (Lietz/Makowiecki) zakończyła zmagania na czwartym miejscu w klasie, tocząc w trakcie wyścigu zaciekłe pojedynki z załogami zespołu Ford. Drugie Porsche 911 RSR niestety nie ukończyło wyścigu.
Przypomnijmy, iż zakończenie programu LMP1 Porsche nie oznacza całkowitego wycofania zespołu fabrycznego Porsche z FIA WEC i w przyszłym sezonie ponownie będziemy mogli kibicować fabrycznym 911 w klasie GTE Pro.

 

 

Autor: ML, Porsche | Zdjęcia: Porsche

Porsche zdobywa podwójne mistrzostwo podczas wyścigu w Szanghaju

Porsche zdobywa podwójne mistrzostwo podczas wyścigu w Szanghaju

Odbywająca się w mijający weekend, przedostatnia runda Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC na torze w Szanghaju przyniosła rozwiązania kwestii tytułów mistrzowskich w kategoriach producentów oraz kierowców LMP1. Fabryczny zespół LMP1 Porsche dzięki finiszowi na drugim i trzecim miejscu zapewnił sobie tytuł mistrzowski po raz trzeci z rzędu. Również załoga Porsche 919 Hybrid z numerem 2 w składzie: Brendon Hartley, Earl Bamber, Timo Bernhard  może się już cieszyć z tytułu mistrzowskiego w kategorii kierowców.

Sześciogodzinne starcie w Szanghaju wygrała załoga Toyoty (Buemi/Davidson/Nakajima). Na drugim stopniu podium wyścig zakończyła wspomniana wyżej załoga Porsche z numerem 2, z kolei najniższy stopień podium zajęła załoga Porsche z numerem 1, w składzie z ustępującym mistrzem świata Neelem Jani oraz Andre Lottererem i Nickiem Tandy. Po odbywającym się w ekstremalnie deszczowych warunkach wyścigu na torze Fuji, tym razem cały wyścig odbył się w suchych warunkach. Od początku weekendu minimalnie lepsze tempo prezentowały samochody Toyoty, szczególnie załoga samochodu z numerem 7 (Conway, Kobayashi, Lopez), która zdominowała wszystkie trzy sesje treningowe oraz kwalifikacje. W trakcie wyścigu przez większość czasu na czele znajdowały się dwie Toyoty, przez co wydawało się, iż na rozstrzygnięcie losów tytułu mistrzowskiego w kategorii producentów będziemy musieli poczekać do ostatniej rundy w Bahrajnie. Tak było aż do 174 okrążenia kiedy to na skutek kolizji samochód numer 7 musiał udać się do boksów na dłuższy postój, dzięki czemu obydwa samochody Porsche awansowały o jedną pozycję do góry w klasyfikacji generalnej, zdobywając tym samym ilość punktów, która już teraz zapewniła zespołowi upragniony tytuł. Fabryczny zespół Porsche LMP triumfuje w obydwu kategoriach po raz trzeci z rzędu. Dodatkowo dla Timo Berharda i Brendona Hartleya jest to już drugi tytuł mistrza świata FIA WEC w kategorii kierowców (poprzedni zdobyli w 2015 roku w składzie w Markiem Webberem), co czyni ich najbardziej utytułowanymi kierowcami w historii FIA WEC.
Tak dzisiejszy sukces podsumował Fritz Enzinger, wiceprezes programu LMP1 Porsche:

?Dzisiejszy wyścig dopowiedział kolejny rozdział do niewiarygodnej historii sukcesu, która wkrótce dobiegnie końca. Za osiągnięcie sześciu tytułów mistrzowskich i trzech zwycięstw w klasyfikacji generalnej Le Mans ten zespół zasługuje na najlepsze słowa uznania. Dzięki znakomitemu duchowi zespołowemu i dobrej zabawie udało nam się osiągnąć wspólny cel : wygrywać wyścigi dla Porsche. Dzięki temu dziś po raz kolejny zostaliśmy za to nagrodzeni obroną obydwu tytułów mistrzowskich. Uświadomienie sobie czego tak naprawdę dokonaliśmy, zwłaszcza w ostatnich trzech latach, z pewnością zajmie nam trochę czasu. Chcę podziękować wszystkim członkom zespołu, którzy przyczynili się do tego sukcesu, a także członkom rodziny Porsche na całym świecie w szczególności zarządowi. Wspierali nas od samego początku, uwierzyli w nas i nadali programowi wysoki priorytet. Bez tego wsparcia wygrywalibyśmy wyścigów. Dotyczy to również doskonałej współpracy z naszymi partnerami. Czekam teraz na ekscytujący wyścig w Bahrajnie, gdzie dołączy do nas wielu członków zarządu. Jestem niezmiernie dumny z naszych osiągnięć w ostatnich latach.?

W klasie GTE-Pro fabryczna załoga Porsche 911 RSR za kierownicą którego zasiedli Frederic Makowiecki i Richard Lietz, dzięki zajęciu drugiego miejsca w wyścigu w Szanghaju zwiększyła swoją szansę na końcowy triumf w mistrzostwach, gdyż przed ostatnią rundą w Bahrajnie do prowadzących w klasyfikacji kierowców Ferrari tracą jedynie 2 punkty. Druga załoga Porsche w klasie GTE-Pro (Christensen, Estre) miała w Chinach mniej szczęścia ? na 65 okrążeniu, na skutek awarii silnika samochód został wycofany z rywalizacji. Podobnie jak w klasie LMP1, także w GTE-Pro losy tytułu mistrzowskiego w klasyfikacji producentów zostały rozstrzygnięte podczas rundy w Szanghaju. Tytuł trafił do zespołu Ferrari, jednak fabryczny zespół Porsche ma jeszcze szansę na zajęcie drugiego miejsca w klasyfikacji sezonu. Wszystko rozstrzygnie się 18 listopada podczas rundy w Bahrajnie.

 

 

 

Autor: ML, Porsche | Zdjęcia: Porsche

Zapowiedź | 917, 918, 919… czyli trzy wyjątkowe Porsche w Polsce

Zapowiedź | 917, 918, 919… czyli trzy wyjątkowe Porsche w Polsce

19 i 20 sierpnia 2017 r. w Zamku Topacz pod Wrocławiem po raz kolejny odbędą się targi aut zabytkowych MotoClassic Wrocław. Porsche zaprezentuje tam wyjątkową wystawę pod hasłem ?Doskonałość wyprzedza schematy?. Na stoisku pojawią się jedne z najbardziej uznanych modeli producenta z Zuffenhausen ? samochody, które jako kamienie milowe zapisały się w historii motoryzacji i motorsportu.

Dla gości tegorocznego MotoClassic Wrocław Porsche przygotuje zjawiskową ekspozycję, której głównym bohaterem będzie Porsche 918 Spyder. Ten przełomowy supersamochód o napędzie hybrydowym, zbudowany w liczbie zaledwie 918 egzemplarzy, od 2013 r. jest najszybszym autem na Północnej Pętli toru Nürburgring korzystającym z seryjnego ogumienia.

Po jednej stronie 918 pojawią się modele wyścigowe mające na koncie największe sportowe sukcesy w swoich epokach. Pierwszym z nich będzie wypożyczony z Porsche Museum bolid 917, który w jednej z wersji po raz pierwszy zdobył dla Porsche najwyższe trofeum w legendarnym 24-godzinnym maratonie we francuskim Le Mans. Obok zostanie zaprezentowana makieta Porsche 919 Hybrid ? samochodu wyścigowego, który aż trzykrotnie ? w 2015, 2016 oraz 2017 r. ? zwyciężał w Le Mans. W drugiej części wystawy zwiedzający będą mieli okazję zobaczyć najnowsze odsłony topowych wersji ikonicznego Porsche 911: bezkompromisowe 911 GT3 oraz mocarne 911 Turbo S Cabriolet.

W tym roku targi MotoClassic Wrocław odbywają się już po raz siódmy, tradycyjnie, w Zamku Topacz, zlokalizowanym pod adresem: Ślęza, ul. Główna 12, 55-040 Kobierzyce. Dla gości wystawa dostępna będzie w sobotę 19 sierpnia (godz. 10-20) oraz w niedzielę 20 sierpnia (godz. 10-19). Porscheblog.pl będzie na miejscu i na pewno zrobimy dla Was relację z tego co pokazało Porsche.

Autor: Porsche/PS | Zdjęcia: Porsche

Zapowiedź | 6-godzinny sprawdzian nowego pakietu na Nürburgringu

Zapowiedź | 6-godzinny sprawdzian nowego pakietu na Nürburgringu

Już za niecałą godzinę rozpocznie się kolejna runda Długodystansowych Mistrzostw Świata (FIA WEC) na torze niemieckim torze Nurbugring. Zespół LMP1 Porsche przystąpi do zmagań w 6 godzinnym wyścigu odpowiednio z drugiego oraz trzeciego pola startowego. Pole position wywalczyła załoga Toyoty z numerem 7. Obok niej na starcie staną zwycięzcy tegorocznego Le Mans, czyli Timo Bernhard/ Earl  Bamber/ Brandon Hartley. Z trzeciego pola wystartuje druga załoga Porsche 919 Hybrid: Neel Jani/ Andre Lotterer/ Nick Tandy. Warto zwrócić uwagę na niewielkie różnice czasowe w kwalifikacjach między całą stawką LMP1-Hybrid (0,585 sek między pierwszym a czwartym miejscem), co jest gwarancją sporych emocji w trakcie wyścigu.
Podczas rundy na Nurbugringu Porsche zaprezentowało 919 Hybrid z pakietem aerodynamicznym o wysokim docisku.  Przypomnijmy, iż w sezonie 2017 zespoły mogą homologować jedynie dwie opcje pakietu. Podczas pierwszych trzech rund sezonu 2017 (Silverstone, Spa oraz Le Mans) Porsche wystawiało obydwa samochody z pakietem o niskim stopniu docisku. Była to strategia różna od głównego rywala, czyli Toyoty, która już podczas rund w Wielkiej Brytanii i Belgii stosowała pakiet z wysokim dociskiem, co zaowocowało zwycięstwami w tych zawodach.
Szef zespołu Porsche LMP1, Andreas Siedl, optymistycznie ocenił poziom przygotowania nowego pakietu: ?Nasz nowy pakiet o wysokim docisku prezentuje się dobrze, teraz nadszedł czas by udowodnić jego wydajność podczas wyścigu. Czujemy się dobrze przygotowani do 6-godzinnego wyścigu na Nurbugringu.?
Wprowadzenie nowego pakietu oznaczało pewne zmiany wizualne w 919 Hybrid ? nowa wersja posiada znacznie mniejsze przednie światła oraz bardziej rozbudowane lotki nad przednim splitterem.
W kategorii GTE-Pro pole position do wyścigu zdobyła załoga fabryczna Porsche#92  Christensen/Estre. Drugie fabryczne Porsche 911 RSR (Lietz/Makowiecki) wystartuje do wyścigu z trzeciego pola startowego w swojej klasie.

Autor: ML, zdjęcia: Porsche, FIA WEC