Nieziemskie Porsche i Kawa

Nieziemskie Porsche i Kawa

Od świtu było wiadomo, że to nie będzie zwykły kwietniowy niedzielny poranek. Termometry zaczynały zbliżać się do 20°C, a słońce rozlewało się po placu Porsche Centrum Warszawa Okęcie – jakby specjalnie zamówione na piątą edycję wydarzenia z serii Porsche i Kawa by PCWO. Idealna aura na spotkanie wśród miłośników marki.

Niedługo potem na parkingu rozbrzmiały dźwięki silników typu bokser, bo na 40 minut przed oficjalnym startem imprezy na placu zaczęły się już pojawiać pierwsze 911, Boxstery i Caymany, ale także ukochane transaxle i coraz bardziej popularne wśród entuzjastów zliftowane Cayenne. Zanim się obejrzeliśmy cały plac był już szczelnie wypełniony i wyglądał jak ze snu – klasyki obok nowoczesnych GT, kabriolety wtulone w cień budynków, a do tego kolekcjonerskie perełki, które rzadko kiedy opuszczają swoje garaże. Tysiąc wydanych kubków kawy, setki rozmów, uśmiechów i spontanicznych spotkań znajomych. Wśród tłumu: pasjonaci, rodziny z dziećmi, influencerzy i carspotterzy, którzy czaili się przy każdym wjeżdżającym aucie – z nadzieją, że to właśnie teraz pojawi się coś, czego jeszcze nie mają w swoim portfolio.

Trzeba przyznać, że mieli w czym wybierać, bo po raz kolejny padł rekord frekwencji. Finalnie przez bramę imprezy przejechało 352 samochody z Zuffenhausen. W powietrzu unosił się aromat świeżo mielonej kawy i… benzyny – duetu idealnego dla każdego miłośnika motoryzacji z duszą.

Samochody z innej planety
Nasze eventy już od kilku edycji są miejscem prezentacji absolutnie wyjątkowych modeli Porsche. W niedzielę można było zobaczyć dosłownie nieziemskie auta. Były to przede wszystkim Gemballa Marsien, które powstało tylko w 40 egzemplarzach oraz 911 S/T w niecodziennym kolorze Moonstone, dopieszczone przez Porsche Exclusive Manufaktur na bazie pomysłów właściciela. Ten pierwszy naprawdę wyglądało jak przybysz z Marsa, a drugi przyciągał wyjątkową barwą lakieru mieniącą się niczym pył księżycowy. Oba stanęły przed wejściem do Porsche Centrum Warszawa Okęcie.

Do tego trzeba wspomnieć o dwóch egzemplarzach 911 R 991, które elektryzowały rozmowy fanów jeszcze długo po zakończeniu imprezy. Nie brakowało również klasycznych modeli – od legendarnych 356, przez 914, całą rodzinę transaxle (924, 944, 968, 928), aż po wszystkie generacje kultowego 911. Współczesność reprezentowały m.in. 718 Caymany GT4 RS, 911 GT3 RS, ale też setki przeróżnych wersji niemal wszystkich odmian Porsche oferowanych w ostatniej dekadzie.

Opowieść o 911 GT3
Centralnym punktem ekspozycji była wyjątkowa wystawa poświęcona historii modelu 911 GT3. Pięć generacji – od 996.2, przez 997, 997.2, 991.2, aż po najnowsze 992 – przyciągało spojrzenia, szczególnie, że dwa z nich były w kolorze Speed Yellow.
W trakcie imprezy Janusz Dudek i nasz redaktor naczelny Piotr Sielicki powitali gości imprezy i przedstawili rozwój tego purystycznego auta. Opowiadali historie, anegdoty i ciekawostki. Z nieukrywaną pasją, bo nawet właściciele takich aut przyznali po wystąpieniu, że dowiedzieli się czegoś nowego o swoich 911 GT3.


Nie tylko dla petrolheadów

Wydarzenie było też znakomitą okazją do rodzinnego spędzenia czasu. Dla najmłodszych czekała strefa animacji i zabaw, a starsi mogli spróbować swoich sił na symulatorach wyścigowych – oczywiście za kierownicą Porsche. W tle brzmiała muzyka miksowana na żywo przez DJ-a, a z food trucków – poza pyszną kawą – serwowane były także smaczne, streetfoodowe dania. W serwisie czekała specjalna strefa Porsche Approved, gdzie królową była pięknie utrzymana 911 Targa 4S 997.2. Nie zabrakło też pamiątek – plakaty, naklejki, a dla tych, którzy chcieli nabyć coś więcej – limitowane gadżety i akcesoria z kolekcji Porsche Lifestyle.

Porsche w ruchu
Dla tych, którym samo oglądanie nie wystarczało, przygotowano około dwugodzinny rajd w stronę i po drogach Kampinoskiego Parku Narodowego. W towarzystwie innych Porsche, przez zakręty i proste, z postojem w Porsche Store Warszawa, przemknęła kawalkada kolorowych aut. Bo Porsche to nie tylko marka – to sposób na aktywne spędzanie czasu.

To już trzeci sezon Porsche i Kawa by PCWO, a wliczając pierwsze oficjalne spotkanie z 2017 roku zorganizowane jeszcze bez wsparcia Porsche Inter Auto i zeszłoroczną edycję w Poznaniu, była to już siódma edycja imprezy, która zapoczątkowaliśmy ten rodzaj spotkań dla miłośników Porsche.
Porsche i Kawa Vol. 5 na długo zostanie w pamięci. Takie wydarzenia budują społeczność. Tu nie chodzi tylko o samochody – chodzi o emocje, pasję, ludzi i wspólne dzielenie się tym, co kochamy najbardziej. Świadomi ogromu pracy, aby sprostać wymaganiom, już nie możemy się doczekać kolejnej edycji.

Relacja | P-Series Rally połączyło klasykę z przyszłością

Relacja | P-Series Rally połączyło klasykę z przyszłością

Już po raz czwarty odbył się rajd turystyczny dla właścicieli Porsche organizowany pod nazwą P-Series Rally. Po raz kolejny baza imprezy zlokalizowana była na Dolnym Śląsku, ale tym razem w trakcie jazdy uczestnicy zawitali do Czech. Wieczorem czekała na nich niespodzianka od Porsche Centrum Warszawa Okęcie.

Materiał powstał przy współpracy z Porsche Centrum Warszawa Okęcie

P-Series od czterech lat gromadzi w połowie maja miłośników Porsche ze wszystkich zakątków Polski. Tomkowi Staniszewskiemu z wierną ekipą współpracowników udaje się ściągnąć na start właścicieli najróżniejszych modeli Porsche. Warunek jest jeden. Muszą być to modele stricte sportowe, niezależnie od epoki, z której pochodzą. W tym roku również pojawiło się około 120 aut z Zuffenhausen. Najstarszym autem było zielone Porsche 356 odbudowane w stylu nawiązującym do aut rajdowych. Na drugim końcu modelowej linii czasu można było zobaczyć za to auto, którym mieliśmy przyjemność przejechać sobotnią trasę. To Porsche 911 Turbo S (992) w kolorze Shark Blue, które użyczyło nam specjalnie na tę imprezę Porsche Centrum Warszawa Okęcie. Warszawski diler był w tym roku również jednym z głównych partnerów całego P-Series Rally.

Parking imprezy, który zapełnił się już w piątkowe popołudnie, był oczywiście bogaty w wiele innych niesamowitych aut. Wśród klasycznych modeli królowały 911 w przeróżnych wersjach. Pierwszą generację dumnie reprezentowało auto zarejestrowane w Szwecji, które stanowi hołd dla modelu 911 Carrera RS 2.7. Samochód został zbudowany niemal dokładnie tak, jak w fabryce w Zuffenhausen ponad 50 lat temu składano pierwszego RS-a. Bazuje on na 911 S z 1973 roku, a jego podzespoły mechaniczne i charakterystyczne elementy pochodziły bezpośrednio z kultowej wersji. Tylko kilka detali mogło sprawić, że ktoś rozpozna w nim wierną kopię. Mimo upływu lat auto z 210-konnym silnikiem bez problemu utrzymywało tempo współczesnych konstrukcji. Wiem, co mówię, bo jechaliśmy za nim przez wiele kilometrów.

Generację modeli G reprezentowało jak zawsze na P-Series kilka egzemplarzy. Podobnie było z 964 i 993. Dla każdego znalazłby się pewnie wymarzony egzemplarz, bo wiatraki były w tym roku w pełni oryginalne, ale też lekko zmodyfikowane, wolnossące, jak i turbodoładowane oraz w stonowanych kolorach, a także w bardzo żywych. Wśród tej grupy nie można nie wyróżnić niezwykle rzadko spotykanego 911 Turbo (993) w kolorze PTS Lemon Yellow.

Jak zwykle liczna była również reprezentacja pierwszej generacji 911 z silnikami chłodzonymi wodą. Naszą uwagę przykuło kilka aut. Absolutnym diamentem w koronie, choć bardzo cichociemnym w swojej specyfikacji, było czarne 911 GT2. Konstrukcja z ręczną skrzynią i napędem na tył oraz rozbudowaną aerodynamiką zdecydowanie zwracała uwagę pasjonatów. Wzrok przykuwało również srebrne 911 Turbo, ale z lekką nutką historii. Miłośnicy wyścigowych malowań mogli poznać, że było ono oklejone jak Porsche 911 Carrera RSR z 24h Le Mans w 1973 roku. To charakterystyczne malowanie z paskami Martini i żółtymi zderzakami. Fantastyczny pomysł i wykonanie! Gratulacje dla właścicieli obu powyższych aut.

Wśród najszybszych i współczesnych modeli można było znaleźć niemalże każdą wersję. Piękna w swej prostocie czerwona Carrera (997)? Proszę bardzo. Niesamowite, wzbudzające niebywały respekt 911 Turbo S (991)? Też się pojawiło. Dyskretne, acz niezwykle rasowe 911 GT3 Touring (992)? Gotowe do jazdy po górskich trasach.

Na drogach w okolicach Jeleniej Góry, Harrachova i Kowar w piątkowy wieczór oraz przez całą sobotę można było spotkać jeszcze wiele innych modeli. Były wśród nich te nowsze — jak 718 Spyder RS oraz nieco starsze Boxstery i Caymany, a także klasyczne transaxle.

Czy na P-Series mogą przyjeżdżać jedynie najdroższe auta w palecie Porsche? Oczywiście, że nie! Dlatego w gronie wspomnianych wyżej konstrukcji, cudownie wyglądało wczesne Porsche 924. Za jego kierownicą znalazła się młoda fanka marki, która wiele lat zbierała na własnego transaxla. Absolutnym wydarzeniem tegorocznego P-Series było to, że kobieca załoga tego 924 okazała się najlepsza ze wszystkich startujących w rajdzie, wygrywają rywalizację jazdy na regularność. Wystarczyło 125 KM i nieco zaangażowania. Serdecznie gratulujemy!

Jazda w P-Series poza rywalizacją z regularnością to również ogromna przyjemność dla ducha. Trasy, które w tym roku przygotowano były jak zwykle malownicze, mimo okresowych opadów deszczu pozwalały cieszyć się każdym kilometrem i podziwiać zarówno niesamowite widoki, jak i przepiękne dolnośląskie budynki oraz elementy infrastruktury drogowej.

 

ZOBACZ RELACJE Z P-SERIES RALLY Z POPRZEDNICH LAT

Auto, którym mieliśmy okazję przymierzyć liczącą około 250 km pętlę, było do niej jak uszyte na miarę. 911 Turbo S jest wyposażone w silnik o pojemności 3,7-litra, który dzięki dwóm turbosprężarkom generuje 650 KM mocy i 800 Nm momentu obrotowego. Mimo tak wysokich wartości, dzięki wręcz genialnemu napędowi na cztery koła, przenosi tę moc bez problemów nawet na mokry i nierówny asfalt. W trakcie jazdy, która naszym zdaniem zawsze musi mieć w sobie wysoki procent rozsądku, wyprowadzenie 911 Turbo S z równowagi jest w zasadzie niemożliwe. Deszczowa pogoda spowodowała, że skorzystaliśmy też z trybu WET, który stworzony został specjalnie do jazdy po mokrej nawierzchni. Wówczas mapa silnika staje się łagodniejsza, a aerodynamika zwiększa stabilność auta. Na krętych, górskich drogach daje to większą pewność prowadzenia. Największa zaleta tego modelu jest połączenie tych osiągów z niesamowitym komfortem. Cały dzień spędzony w niebieskim 911, nawet dla pracującego z fotela pasażera fotografa, nie oznaczał pod koniec uczucia totalnego wyczerpania. 911 Turbo S dało nam możliwości radości z pokonywania trasy rajdu i zrobienia dla Was poniżej relacji zdjęciowej. Oby każdy miał możliwość mieć czasem taki samochód służbowy.


Wydarzeniem sobotniej głównej pętli rajdu był postój w Czechach, gdzie doszło do spotkania z tamtejszym klubem Porsche. Nasi sąsiedzi również rozgrywali swój lokalny rajd, a dobre planowanie obu ekip zaowocowało pełnym parkingiem Porsche z obu krajów.

Wieczorem na uczestników rajdu w Pałacu Wojanów, gdzie znajdowała się baza rajdu czekała kolacja przygotowana przez Porsche Centrum Warszawa Okęcie. Tuż po niej, w specjalnej strefie obyła się prezentacja nowego modelu. Było to niedawno odświeżone Porsche Taycan Sport Turismo. O jego najważniejszych cechach opowiedzieli Jacek Mikła — dyrektor salonu na Okęciu oraz doradca klienta Mark Witczak. O tym, jak jeździ się tym modelem i co potrafi na torze, mogliśmy usłyszeć bezpośrednio od Daniela Jamróza, który jest instruktorem Porsche Experience. Daniel potrafi Taycanem przyjechać niemal całe okrążenie toru w kontrolowanym poślizgu, więc było o czym posłuchać. Później przyszedł czas na bezpośrednie zaznajomienie się z autem, bo był on oczywiście dostępny dla wszystkich uczestników.

W trakcie kolacji o rajdowym charakterze imprezy oraz tegorocznym wyczynie jego organizatorów przypominało stojące obok Porsche 924 załogi Staniszewski / Postawka, którym osiągnęli metę słynnego rajdu Dakar Classic. W budowie jest już kolejne auto, którym polska załoga zamierza rywalizować w tej arcytrudnej imprezie.

Tegoroczne P-Series po raz kolejny odbyło się w doskonałej atmosferze, z udziałem dziesiątek fantastycznych samochodów i kolejny raz pokazało, jak wielka jest chęć do sportowej turystyki użytkowników marki Porsche. Organizatorzy przed kolejną edycją ponownie będą mieli ciężko orzech do zgryzienia, bo sami wywindowali poprzeczkę bardzo wysoko. Jesteśmy jednak niemal pewni, że piąta edycja rajdu będzie miała jeszcze ciekawszy harmonogram. Czekamy na pierwsze informacje.

Rekordowe Porsche i kawa by PCWO

Rekordowe Porsche i kawa by PCWO

To było zakończenie sezonu, o jakim marzyli chyba wszyscy uczestnicy naszych spotkań w Porsche Centrum Warszawa Okęcie. W październikowe sobotnie popołudnie warszawskiego salonu przyjechało prawie 200 samochodów.

Lipcowe Porsche i kawa, które po kilku latach wróciło do kalendarza spotkań miłośników marki, zostało odebrane niezwykle pozytywnie. Właśnie dlatego pod koniec roku postanowiliśmy razem z PCWO zorganizować kolejną edycją, zamykającą sezon spotkań w 2023 roku. Po obecności niespełna 80 aut w czasie wakacji, w październiku spodziewaliśmy się, że uczestników może być nieco więcej. Jednak to, co wydarzyło się na Okęciu tego dnia, przerosło nawet nasze marzenia. Byliśmy na to jednak gotowi, bo na parkingu przed Porsche Centrum zmieściliśmy dokładnie 193 samochody uczestników i jeszcze kilka naszego zespołu, a do tego dla nikogo spośród kilkuset uczestników nie zabrakło ani tytułowej kawy, ani smacznych przekąsek i deserów.

Do dużej frekwencji przyczyniła się zapewne pogoda, bo jak na połowę października w Polsce, było niezwykle ciepło i przyjemnie. Pierwsi uczestnicy zaczęli pojawiać się już na godzinę przed podanym terminem startu wydarzenia. Co można było potraktować za dobry omen, jako pierwsze na parking przy ul. Sekundowej wjechało nowe Porsche 911 GT3 RS 992 oraz egzemplarze wczesnych generacji 911, które zagościły w strefie dla modeli chłodzonych powietrzem. Od tego momentu, w ciągu kolejnych 60 minut przybyło na plac wspomniane prawie 200 aut.

Nasz zespół osób odpowiedzialnych za kierowanie samochodów i ustawianie w odpowiednich strefach miał pełne ręce roboty, ale finalnie udało się wszystkich ustawić tak, żeby spacerujący po parkingu uczestnicy i widzowie mieli przyjemność z oglądania. Była więc strefa klasyków, w której znalazły się „jedenastki” od pierwszej generacji do 993. W sumie klasycznych odmian kultowego modelu Porsche było prawie 20, co jak na porę roku było doskonałym rezultatem. O 60-leciu 911 przypominał też ustawiony pod salonem rząd pięknych egzemplarzy różnych wersji – od 993 Carrera 4S z szerokim nadwoziem, przez 997.2 GT3 w żółtym kolorze Speed Yellow aż po najnowsze 991 i 992. Tych ostatnich było na Porsche i kawa by PCWO vol. 2 tyle, że ciężko byłoby opisać każdą konfigurację, ale wśród nich można było znaleźć wszystkie (cztery) generacje 911 GT3 oraz 911 Turbo S. W sumie 911 stanowiły połowę wszystkich obecnych samochodów. Wśród sportowych modeli trzeba też wyróżnić kilka bardzo ciekawych Boxsterów i Caymanów – po tuningu czy w wersji GT4 RS, a także limitowane auta jak – dwie 911 Millenium Edition czy tą z okazji 50-lecia modelu.

W specjalnych sektorach zagościły także SUV-y (Cayenne i Macan), Panamery oraz Taycany. Atmosferę tworzyły też sporadycznej przejazdy aut, które albo nieco wcześniej musiały wyjechać lub tak jak rasowe Porsche 356 Piotra Bema pojawiły się nieco później. Sami przyznacie, że to niesamowity zbiór aut z Zuffenhausen, a ktokolwiek był obecny na imprezie, raczej po raz pierwszy widział w Polsce tyle aut naszej ukochanej marki w jednym miejscu.

ZOBACZ RELACJĘ Z LIPCOWEGO PORSCHE I KAWA

 

Podczas ostatniego spotkania, poważnej ewolucji uległa także strefa dla gości. Zadaszona część przy salonie Porsche Centrum Warszawa Okęcie została w pełni zagospodarowana miejscami siedzącymi, stolikami koktajlowymi, wygodnymi poduszkami do siedzenia. W rozbudowanym kąciku dla dzieci, pod okiem animatorki powstawały przeróżne prace. Uczestnicy mieli do wyboru szerokie spectrum food trucków z najwyższej półki, które serwowały typowo street-foodowe przysmaki i napoje. W salonie znajdowały się za to symulatory Ragnar, na których każdy mógł spróbować swoich sił za kierownicą wirtualnego Porsche. W całej strefie o dobry nastrój dbał DJ, który serwował odpowiednią muzykę, a na recepcji imprezy można było odbierać plakaty, naklejki, prospekty oraz wykonując odpowiednie zadanie w social mediach, zimowe czapki z logo PCWO.
W takiej atmosferze, o której wiele osób wypowiadało się w samych superlatywach i cieszyło się obecnością na spotkaniu, czas upłynął niezwykle szybko i przyjemnie. Oczywiście głównym tematem były obserwacje dotyczące marki, różnych samochodów i mijającego sezonu zlotów. Skala imprezy wpłynęła na to, że już pojawiły się pytania, jak spotkania Porsche i kawa będą wyglądały na wiosnę. Uspakajamy, że już pracujemy nad kolejną, wiosenną edycją i zrobimy wszystko, żeby było jeszcze ciekawiej.

fot. Michał Karpa i Maciej Skrzyński

Relacja | Porsche i kawa to doskonałe połączenie

Relacja | Porsche i kawa to doskonałe połączenie

Po raz drugi i zdecydowanie nie ostatni zorganizowaliśmy spotkanie z serii Porsche i kawa. Tym razem głównym partnerem wydarzenia było Porsche Centrum Warszawa Okęcie, dzięki któremu mogliśmy spotkać się na idealnie pasującym do imprezy terenie, a uczestnicy mieli możliwość skorzystać z przygotowanych przez PCWO atrakcji.

Tuz po samej imprezie, od osób którym nie udało się dotrzeć na spotkanie, padało krótkie pytanie: Jak było? Musimy przyznać, że słowami aż ciężko opisać jak fantastyczne uczucia towarzyszyły nam od początku zlotu, ale atmosferę imprezy zdecydowanie są w stanie przekazać zdjęcia i filmy. Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie opisali tego, co wydarzyło się na parkingu PCWO, bo liczba uczestników oraz przekrój Porsche, jakie zjawiły się w niedzielne przedpołudnie, przerosła nawet nasze oczekiwania.

Ponieważ w tym roku marka z Zuffenhausen obchodzi 75-rocznicę powstania pierwszego samochodu spod znaku Porsche, to organizując lipcowe spotkanie zdecydowanie, przyświecał nam cel, aby godnie uczcić ten jubileusz. Właśnie dlatego do współpracy zaprosiliśmy też Porsche Club Poland. Również dzięki klubowi na spotkaniu pojawiło się wiele historycznych modeli — od modelu 356 C i pierwszej generacji 911, przez kolejne generacje ikony samochodów sportowych, czyli G Modell, kilka pięknych 964 i 993, po przeróżne wersje 996 i Boxstery. W strefie dla aut klasyków i youngtimerów nie zabrakło takich perełek jak 911 SC w wersjach Weissach i Millenium Edition czy 911 GT3 w kolorze Speed Yellow. Pojawiły się też auta zmodyfikowanych od podstaw jak projekt Criollo Pawła Kalinowskiego, słynne na całym świecie RWB, a także tego w postaci niesamowitego restomoda od Lightspeed Classic. Zaraz obok zaparkował obok siebie modele z rodziny transaxle, od najstarszych 924 po ostatniego przedstawiciela w postaci 968. Kontrast dla klasyków stanowiło za to kilka egzemplarzy elektrycznych modeli Taycan, które stojąc naprzeciwko, stanowiły niejako historyczną klamrę 75-lecia.

Drugą część parkingu zajęły modele współczesne z pojedynczymi egzemplarzami reprezentującymi rodziny Cayenne, Panamera i Macan. Wśród dwudrzwiowych modeli można było zobaczyć niemal wszystkie modele z ostatnich dekad — od pierwszych Caymanów po GTS 4.0 i królewską odmianę GT4 RS oraz wszystkie kolejne generacje 911 GT3. Porsche i kawa było okazją do zobaczenia absolutnie najrzadszych wersji 911 w naszym kraju. Na spotkaniu pojawiły się bowiem limitowane do 991 egzemplarzy 911 R oraz wyprodukowane w liczbie 1948 egzemplarzy 911 Speedster (991.2). Dawno w Polsce nie było możliwości obejrzeniach tych dwóch modeli w tym samym miejscu i czasie. Wśród nieco szerzej dostępnych aut, można było obejrzeć za to kilka rzadko spotykanych odmian samochodu, o którym mówi się, że nie ma swojego substytut. Te najciekawsze stanowiły 911 z manualnymi skrzynia biegów – 911 Carrera T (991.2) czy GT3 Touring (992) oraz jedne z najmocniejszych, czyli 911 Turbo S. W sumie na Porsche i kawa pojawiło się niemal 80 samochodów ze znaczkiem Porsche, co zarówno wśród organizatorów, jak i gości budziło po prostu wielki uśmiech na twarzy.

Tuż przy Porsche Centrum każdy z gości mógł skorzystać ze strefy food trucków, w której oczywiście była dostępna świetna kawa, ale także pyszne kolumbijskiej dania i wspaniałe rzemieślnicze lody. Łyk napoju z widokiem na tak prezentujący się parking miał wyjątkowy smak. Dla najmłodszych przygotowana byłą specjalna strefa do rysowania i zabawy, w której powstało dziesiątki prac z pokolorowanymi różnymi modelami Porsche. Wśród uczestników dało się słyszeć, że w końcu mają czas, aby się spotkać i spokojnie porozmawiać w fajnej atmosferze, co naszym zdaniem jest najlepszym podsumowaniem Porsche i kawa by Porsche Centrum Warszawa Okęcie. Dopełnieniem tej relacji jest poniższe wideo i galeria zdjęć. Wszystkim obecnym jeszcze raz dziękujemy za obecność i już potwierdzamy, że będą kolejne edycje.

Zdjęcie: Marcin Klinger / Porscheblog.pl

Porsche i kawa by PCWO już w najbliższą niedzielę!

Porsche i kawa by PCWO już w najbliższą niedzielę!

Niedziela to czas relaksu i spędzania czasu w dobrym towarzystwie i najlepszej atmosferze. 2 lipca będzie ku temu doskonała okazja. Od godziny 11:00 na terenie Porsche Centrum Warszawa Okęcie przy ul. Sekundowej 1A obędzie się spotkanie Porsche i kawa by PCWO. Zapraszamy wszystkich właścicieli Porsche, od klasycznych po najnowsze modele.

Plan na niedzielne spotkanie jest niezwykle prosty. Od godziny 11:00 na teren Porsche Centrum Warszawa Okęcie będą wpuszczane samochody marki Porsche. Te będą podzielone na dwie grupy — auta klasyczne i youngtimery oraz modele współczesne. Dodatkowo będą przygotowane miejsca również dla elektycznych Porsche Taycan. Strefę dla tych pierwszych przygotowaliśmy razem z Porsche Club Poland, które jest partnerem wydarzenia. W ten sposób wspólnie uczcimy 75-lecie aut Porsche, a każdy będzie mógł dokładnie przyjrzeć się, jak ewoluowały modele marki z Zuffenhausen.

Na uczestników i odwiedzających będzie czekała strefa food trucków, w tym oczywiście z pyszną kawą. Nie zabraknie też słodkości i przekąsek dla dzieci oraz propozycji idealnych na drugie śniadanie lub lunch. Dla osób, które zarejestrują się na dedykowanej stronie (link poniżej) oraz przyjadą na wydarzenie autem marki Porsche, dzięki Porsche Centrum Warszawa Okęcie otrzymają vouchery do strefy food trucków. Impreza odbędzie się w pełni na świeżym powietrzu, ale od ewentualnych mocnych promieni słońca będzie można odpocząć w zadaszonym miejscu. Dla uczestników, którzy pojawią się autami marki z Zuffenhausen, przewidzieliśmy również dedykowane upominki, a dla miłośników archiwalnych wydawnictw, Porsche Centrum Warszawa Okęcie przygotowało także małą niespodziankę. Tego dnia Porsche Centrum będzie zamknięte, ale każdy będzie mógł skorzystać z dostępu do strefy sanitarnej. 

Uczestników, czyli osoby, które przyjadą na miejsce autem marki Porsche, prosimy o rejestrację [TUTAJ].