Jeśli jesteś fanem motoryzacji – a zwłaszcza marki Porsche – to koniecznie musisz zajrzeć do Porsche Store Warszawa. Do 26 czerwca w samym centrum Elektrowni Powiśle można zobaczyć coś naprawdę wyjątkowego: aż pięć legendarnych modeli z Porsche Museum w Zuffenhausen. I to nie na ekranie czy za szybą – ale niemal na wyciągnięcie ręki.
Materiał powstał przy współpracy z Porsche Centrum Warszawa Okęcie
To prezentacja, jakiej jeszcze w Polsce nie było – nie tylko ze względu na auta, które są prawdziwymi unikatami, ale też ze względu na formę. Kameralna przestrzeń showroomu pozwala naprawdę przyjrzeć się detalom i odkryć historie, które kryją się za każdym z modeli. To niezwykła okazja, by z bliska przyjrzeć się modelom, które na co dzień stanowią część muzealnych zbiorów – tym bardziej że tworzą one wyjątkową opowieść o rozwoju marki: od lat 60. do współczesności. Wystawa potrwa tylko do 26 czerwca.
Górskie bestie: Bergspydery
Jednym z najbardziej spektakularnych zestawień są dwa samochody z zupełnie różnych epok, ale o wspólnym DNA – lekkości i osiągom. Pierwszy to 909 Bergspyder z 1968 roku – najlżejszy wyścigowy samochód w historii marki. Tylko 384 kilogramy i totalny brak kompromisów. Nadwozie z włókna szklanego waży jedynie 10 kilogramów. Dwa zbudowane egzemplarze miały aluminiowe ramy przestrzenne i tytanowe sprężyny śrubowe. Nie miał za to nawet zwykłej pompy paliwa – zamiast tego użyto specjalnego zbiornika generującego samoistnie ciśnienie. 909 wyposażono też w akumulator z tlenkiem srebra i srebrne okablowanie instalacji elektrycznej zamiast miedzianych przewodów. Nie ma też deski rozdzielczej, a zastosowany silnik to jedynie 2-litrowa, ale 8-cylindrowa jednostka o mocy 275 KM. To maszyna stworzona z myślą o wspinaniu się po krętych alpejskich trasach w jak najszybszym tempie.
Obok stoi jego duchowy następca – Porsche 981 Bergspyder z 2015 roku. To koncept bazujący na modelu Boxster, ale totalnie zmodyfikowany – jedno miejsce, minimalistyczne podejście i mnóstwo designerskich smaczków w postaci jedynie malutkiej przedniej szyby, zegarów z 918 Spyder czy ozdobnych pokryw zaworów, nawiązujących do aut z lat 50. i 60. Do tego silnik z Caymana GT4, manualna skrzynia biegów i wyjątkowe oklejenie. Auto nigdy nie trafiło do produkcji, ale właśnie dlatego jego obecność tutaj jest jeszcze bardziej unikalna.

Sycylijska legenda
Kolejna perełka to Porsche 908/03 Spyder z 1970 roku, czyli wyścigowa bestia stworzona z myślą o morderczych trasach Targa Florio i Nürburgringu. Ma 3 litry pojemności, ale 8 cylindrów i niesamowitą historię za sobą. Malowanie w barwach Gulf i nadwozie, przez które widać silnik? Po prostu poezja. Ten egzemplarz jest jednym z zaledwie dziewięciu zbudowanych – i uchodzi za najlepiej zachowany.


W 1970 roku Porsche zamierzało obronić zwycięstwo z poprzedniego sezonu w Mistrzostwach Świata Producentów. Lekkie, zwinne 908/03 Spyder zaprojektowano specjalnie z myślą o Targa Florio i wyścigu na północnej pętli Nürburgringu, a 917 startowało na bardzo szybkich torach. Sportowy prototyp 908/03 Spyder ważył 545 kilogramów. Podobnie jak w przypadku 909 Bergspyder z 1968 roku, mechanizm różnicowy został tu zamontowany za skrzynią biegów, a przekładnię, silnik i kierowcę można było przesunąć do przodu, co skutkowało bardzo korzystnym rozkładem mas. W tym przypadku 45/55. Za kierowcą umieszczono wyjątkową konstrukcję 8-cylindrowy, 3-litrowy silnik typu bokser o mocy dochodzącej nawet do 370 KM. Auto rozpędzało się do prawie 300 km/h.
W 1970 roku 908/03 Spyder zwyciężyło zarówno w sycylijskim klasyku, jak i w wyścigu na dystansie 1000 kilometrów na Nürburgringu. Łącznie fabryka zbudowała nieco ponad dziesięć (12 lub 13) egzemplarzy 908/03 Spyder. Prezentowany samochód zajął drugie miejsce na Targa Florio w 1970 r.; był wtedy prowadzony przez Leo Kinnunena i Pedro Rodrigueza. Dojechał do mety za zwycięskim, bliźniaczym wozem prowadzonym przez Jo Sifferta oraz Briana Redmana.

Hybryda przyszłości
Jest też coś dla fanów nowoczesnych technologii: Porsche 918 RSR Studie – hybrydowy hypercar z 2011 roku, który wygląda, jakby przybył z przyszłości. Jego silnik V8, wywodzący się ze prototypu Porsche RS Spyder klasy LMP2, rozwija moc 563 KM przy 10 300 obr./min. Dwie jednostki elektryczne dostarczają na przednią oś po 102 KM z wykorzystaniem układu wektorowania momentu obrotowego. Energię czerpią z systemu magazynowania energii z kołem zamachowym, który umieszczono w kokpicie. Rozwiązanie to przejęto z wyścigowego Porsche 911 GT3 R Hybrid. 918 RSR nie potrzebowało dzięki temu baterii. Po naciśnięciu przycisku łączna moc układu hybrydowego wynosząca 767 KM była dostępna przez 8 sekund. 918 RSR Studie to również piękny hołd dla historycznych aut, dzięki zastosowaniu górnej szyby w dachu jak w modelach 917 czy brązowej skóry znane z klasycznych modeli. W przeciwieństwie do 918 Spyder auto miało końcówki wydechowe po bokach i umieszczony na stałe karbonowy spoiler. Niesamowite, że ta konstrukcja ma już prawie 15 lat.

Legendarne 911
Na koniec pozostawiłem do opisania prawdziwą wisienka na torcie. Porsche 911 Carrera RS 2.7 Touring – ikonę, która dla wielu jest ucieleśnieniem marzeń o sportowym aucie. Pierwsze 911 z nazwą Carrera, pierwszy RS w historii i pierwszy drogowy model z charakterystycznym „ducktailem”, czyli spojlerem w kształcie kaczego kupra, dzięki czemu stało się pierwszym na świecie samochodem sportowym przeznaczony do jazdy po drogach z takimi elementami. W oryginalnym, żółtym kolorze robi ogromne wrażenie. Opony z przodu i z tyłu miały różną szerokość, co pozwalało na szybsze pokonywanie zakrętów, a także na skuteczniejsze hamowanie. Wysokoobrotowy silnik o pojemności zwiększonej poprzez zastosowanie większych cylindrów rozwijał prawie 80 KM mocy z 1 litra. Porsche oferowało RS 2.7 w spartańskiej wersji „Sport” lub z komfortowym pakietem „Touring”. 911 Carrera RS 2.7 Touring wyposażano w wygodne sportowe fotele, tylne siedzenia, dywaniki, zegar i radio. Efekt: masa własna o 115 kg wyższa od wariantu „Sport”. Porsche wyprodukowało 1308 egzemplarzy wersji „Touring”, znacznie przekraczając pierwotnie planowaną produkcję 500 aut we wszystkich wersjach. Pierwsze egzemplarze z lżejszymi szybyami, cienńszymi elementami blaszanymi i tworzywa sztucznego pozwalały znacząco zmniejszyć masę.

Wszystko to można zobaczyć za darmo, w godzinach otwarcia Porsche Store Warszawa – miejsca, które jest czymś więcej niż tylko salonem samochodowym. To połączenie butiku, przestrzeni spotkań i galerii motoryzacyjnego designu, wpisane w industrialny klimat Elektrowni Powiśle. Jeśli jeszcze tam nie byliście – to lepszej okazji może nie być. Wystawa trwa tylko do 26 czerwca, więc nie ma co zwlekać.