963 triumfuje w Long Beach
„Byliśmy świadkami prawdziwego spektaklu, od pierwszego do ostatniego okrążenia.” – takimi słowami Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport, podsumował trzecią rundę IMSA WeatherTech SportsCar. Dwie 680-konne maszyny z rozpoczęły zmagania z szóstej i ósmej pozycji, ale już po chwili wszystko miało się zmienić.
Rozgrywany w miniony weekend 100-minutowy sprint na zachodnim wybrzeżu zapewnił kibicom nie tylko doskonałą opaleniznę, ale także emocje rodem z netflixowych dokumentów. Już na pierwszym okrążeniu doszło do ostrego starcia u szczytu stawki, nie obyło się bez kolizji, a samochody w barwach Penske wskoczyły na drugie i piąte miejsce. Zarówno Brytyjczykowi Nick Tandy, jak i Brazylijczyk Felipe Nasr, utrzymali swoje pozycje. Samochody z numerami 6. i 7. w połowie wyścigu zjechały do pit stopu na serwis. Na tym etapie Porsche Penske Motorsport zaskoczyło rywali i… nie zmienili opon.
Zmiany zaszły jednak za kierownicą obydwu 963. Do walki w wyścigu stanęli Francuz Mathieu Jaminet (#6) i Australijczyk Matt Campbell (#7), którzy za sprawą czasu zaoszczędzonego w boksie znaleźli się na czole stawki. O ile dla pierwszego z kierowców dalszy etap zmagań polegał na śrubowaniu kolejnych okrążeni, tak w przypadku jego zespołowego kolegi nie obyło się bez „przepychanek”. Zaciekła obrona poskutkowała drobną kolizją i uszkodzeniem tyłu, co w połączeniu z mocno zużytymi już oponami zakończyło się utratą dwóch miejsc na dziewięć minut przed końcem rywalizacji.
Matt nie zamierzał jednak się poddać. Acura z numerem 10, na rzecz której stracił miejsce, podjęła atak na jego zespołowego kolegę. Kiedy pod koniec Acura pojawiła się w moim lusterku wstecznym, wiedziałem, że zaatakuje – w końcu miałem znacznie starsze opony. Próbowała wyprzedzić mnie na pierwszym zakręcie. Od razu zdałem sobie sprawę, że nie da rady. Wykonałem unik, a ona… wylądowała na barierkach. – wspominał po wyścigu Jaminet. Taki obrót spraw zapewnił Campbellowi powrót na trzecią lokatę, a w efekcie podwójne podium dla załogi. Auta rozdzieliła załoga z numerem 25, startująca w BMW: Yelloly oraz de Phillippi.
Choć 963 dopiero debiutuje na torze, to dzięki odważnej strategii kierowcom Penske Porsche Motorsport udało się pokonać rywali i zająć dwa miejsca podium. Nam pozostaje tylko czekać na więcej! Kolejna runda już 14 maja na legendarnym torze Laguna Seca.