Wideo | Porsche 911 Carrera RS 2.7. Rennsport we własnej osobie.

Wideo | Porsche 911 Carrera RS 2.7. Rennsport we własnej osobie.

Porsche 911 Carrera RS 2.7 to jedna z najbardziej kultowych wersji samochodu, o którym mówi się, że nie ma substytutów. W 50 rocznicę debiutu tego modelu, mieliśmy okazję przejechać się dwoma odmianami – wersją komfortową o nazwie Touring i odelżoną Sport (Leightweight). Zapraszamy na krótki film z podstawowymi informacjami oraz garścią wrażeń z jazdy.

Historia ducktaila odkryła fragment historii 911 Zasady.

Historia ducktaila odkryła fragment historii 911 Zasady.

Historia ducktaila odkryła fragment historii 911 Zasady.

Porsche 911 Carrera RS 2.7 obchodzi w tym roku swoje 50-lecie, które marka Porsche obchodzi z pełnym uznaniem zasług tego kultowego modelu. W związku z tym w źródłach producenta jesteśmy raz na jakiś czas raczeni przepięknymi archiwalnymi zdjęciami i historiami. Dzięki jednemu postowi na Instagramie otrzymaliśmy dowód na fragment historii jednego z rajdowych samochodów Sobiesława Zasady.

W modelu Carrera RS 2.7 Porsche po raz pierwszy zastosowało słynny ducktail. Jego wprowadzenie było poprzedzone rozlicznymi testami prowadzonymi zarówno w tunelu aerodynamicznym jak i na prawdziwym samochodzie. Do tej pory wiedzieliśmy, iż w testowaniu na torze brał udział prototyp oznaczony nazwą kodową „E42”. W ostatnim czasie na Instagramie Porsche Museum pojawiły się zdjęcia samochodu, na którym prowadzono pracę nad glinianym modelem ducktaila.

Na powyższym zdjęciu, w lewym dolnym rogu szyby widoczna jest naklejka z oznaczeniem „E40 EVFF”. Ma ono zasadniczny wpływ na historię samochodu noszącego tablice rejestracyjne 7707 KW, używanego w rajdach przez Sobiesława Zasadę. Jak wiemy samochód po przygodzie na Rajdzie Polski trafił z powrotem do fabryki Porsche, gdzie przeszedł remont. Sobiesławowi Zasadzie został ponownie przekazany dopiero we wrześniu 1972 tuż przed Sachs Rally. Co w tym czasie działo się z samochodem? Zdjęcia ujawnione przez Porsche pokazują wóz w konfiguracji cywilnego 2.7 RS z silnikiem 911/83, natomiast naklejka E40 EVFF nie pozostawia wątpliwości, iż chodzi o wyremontowany samochód używany przez Sobiesława Zasadę, ponieważ ten numer był przypisany właśnie do rajdówki polskiego kierowcy. Potwierdzają to m.in. publikacje w bardzo specjalistycznych wydawnictwach o modelu Carrera RS 2.7 oraz na zamkniętych forach internetowych miłośników marki Porsche.

Zamieszczone zdjęcia pozwalają wypełnić lukę i w historii samochodu i potwierdzić, iż faktycznie stanowił on jeden z dwóch prototypów modelu Carrera 2.7 RS, a w przyszłości być może i wersji RSR. Historia tego konkretnego egzemplarza posiada w dalszym ciągu pewne „białe plamy”, ale być może i one zostaną w przyszłości wyjaśnione. Warto dokładnie oglądać zdjęcia, które na pierwszy rzut oka nie muszą mieć nic wspólnego z interesującym nas tematem.

Kilka zdań o… | Spotkanie z Porsche 911 Carrera RS 2.7

Kilka zdań o… | Spotkanie z Porsche 911 Carrera RS 2.7

Niespodziewane spotkania często należą do najprzyjemniejszych. Tak też było w tym przypadku. Obecność wyjątkowego Porsche mile zaskoczyła podczas pobytu na torze Oschersleben Motorsport Arena.

Wizyta na leżącym blisko naszej granicy obiekcie, zapowiadała się spokojnie. Trening zawodników, zorganizowany przez polski team wyścigowy BM Racing Team, odbywał się zgodnie z planem a stanowiska w alei serwisowej były zapełnione takimi samochodami wyścigowymi jak np. Renault Clio Cup. Jak się okazało, jeden garaż krył w sobie dwa samochody, które były kompletnie inne od reszty aut. Było to Porsche Cayman GT4 oraz legendarne Porsche Carrera RS 2.7 z 1973 roku.

Caymana można często zobaczyć na publicznych drogach, ale popatrzeć na oryginalne 911 Carrera RS 2.7 z 1973 roku można mieć okazję tylko kilka razy w życiu. Jak twierdził kierowca, samochód nie jest repliką. Na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że proporcje lekko odbiegają od oryginału. Być może jest to jednak wynikiem obserwowania istniejących replik, których jest zdecydowanie więcej niż pierwotnej wersji. Tym bardziej na torze wyścigowym, gdzie nie ma miejsca na spokojną jazdę, czy też wystawowe prezentację. To auto powstało aby jeździć na torze i wygrywać – pod warunkiem, że kierowca, jest w stanie właściwie prowadzić ten samochód nie jak po bułki, lecz po zwycięstwo.

Carrera RS 2.7 kryje pod swoją tylną klapą oczywiście sześciocylindrowego boxera o mocy ponad 210 KM. W ważącym około 1000 kg nadwoziu dawało to niebotyczne jak na ten okres osiągi. Auto rozpędzało się nawet do 245 km/h. Carrera RS miała na pokładzie absolutne minimum wyposażenia i była tworzona tylko z myślą o jeździe po torze. Stanowiła oczywiście bazę homologacyjną dla wyścigowych wersji 911 i pierwotnie powstała tylko w 500 egzemplarzach. Zainteresowanie autem było tak duże, że Porsche zdecydowało się jednak doprodukować kolejne 1000 sztuk.

Oglądanie tego samochodu przyprawiło o ciarki. Nie tylko dlatego, że to kawał historii, ale patrząc na to auto czuje się do niego ogromy szacunek. Kierowca, który go prowadził czerpał z tego auta ogromną radość. Dlatego, że był w stanie ujarzmić bestię, bo tylko dobry kierowca może się rozkoszować jazdą tym samochodem. Inni będą się go bali…

Autor i zdjęcia: Petrolheadgirl