Widmo Dieselgate krąży nad Porsche
Niektórzy dawno już zdążyli zapomnieć o aferze, w której główną rolę zagrał Volkswagen, ale widocznie komuś zależy aby Grupie VW, w skład której wchodzi także Porsche, oberwało się jeszcze mocniej.
Domniemane oszustwa i odszkodowania dla klientów Volkswagena specjalnie by nas nie obchodziły, gdyby nie fakt, że kwoty na nie przeznaczone były tak duże, że spowodowały cięcia nawet w naszej ulubionej marce. Brak trzeciego auta w kategorii LMP1 w tegorocznym 24h Le Mans czy zeszłoroczne wycofanie fabrycznej ekipy z klasy GT są tego najlepszym przykładem. Niestety w nowej odsłonie tej sprawy Porsche pojawia się jako oficjalnie podejrzany o zaniżenie wyników emisji. Według niemieckiej redakcji dziennika Der Spigel, która zleciła wykonanie testów modelu Cayenne Diesel V6, wyniki emisji gazów są znacznie wyższe niż podawane. Po tej publikacji Niemieckie Ministerstwo Transportu zleciło zbadać tę sprawę. Jednak nie wszystko jest w tej sprawie jasne.
W oficjalnym stanowisku marki Porsche czytamy m.in., że: “Redakcja Der Spiegel przeprowadziła wspólne testy z TUV Nord na modelu Porsche Cayenne V6 TDI (Euro 6) i opublikowała raport z najnowszych wydarzeń. Porsche otrzymało wyciągi z tych wyników i uważa je za nieprawdopodobne. […] W wyniku testu Der Spiegel, Porsche przeprowadził testy porównywalnej Cayenne V6 TDI (Euro 6). Badania wykazały, że pojazd był zgodny z prawnie ustalonymi wartościami dopuszczalnymi dla tlenku azotu. Ponadto firma Porsche zaoferowała przeprowadzenie wspólnych testów, ale firma Der Spiegel nie zaakceptowała tej oferty. […] Porsche współpracuje w pełni z władzami. Współpracujemy także z Federalnym Urzędem ds. Transportu Samochodowego (KBA) we wszystkich bieżących sprawach. […] Jako organ odpowiedzialny za nadzór nad homologacją naszych pojazdów, KBA potwierdziła, że model pojazdu Cayenne V6 TDI z certyfikatem UE6, do którego odwołuje się Der Spiegel, jest zgodny z przepisami.”
Mamy nadzieję, że wyglądająca na sensacyjną mistyfikację publikacja Der Spigiel nie zaszkodzi firmie Porsche. Patrząc na całą sytuację chciałoby się jednak powiedzieć – a po co ten Diesel w Porsche? 😉