Kup sobie sześciopak 911. Lora gratis!

Kup sobie sześciopak 911. Lora gratis!

Nie od dziś wiadomo, że nowe, egzotyczne samochody często traktowane są jak inwestycje. Szczególnie, jeśli dotyczy to modeli limitowanych lub w inny sposób wyjątkowych, które po latach wypływają na różnego rodzaju aukcjach. Ale takie okazje jak ta, to prawdziwa gratka dla wyższego szczebla kolekcjonerów (i trochę świrów) świata Porsche. Mówimy tu bowiem nie o jednym egzemplarzu, a sześciu. I tak, lora jest gratis.

Jako pasjonaci wyznajemy zasadę, że auto powinno być używane, najlepiej zgodnie z przeznaczeniem. Warto w tym miejscu przytoczyć historię przedsiębiorcy z Wietnamu, który od razu po odebraniu kluczyków pojechał swoim Dakarem na wycieczkę i nie wrócił zanim nie nabił 33 tysięcy kilometrów po asfalcie, szutrach i pustyniach. Cóż, samochody z opisywanej kolekcji leżą na absolutnie przeciwległym biegunie, ponieważ żaden z nich nie przejechał więcej niż 50 kilometrów. Nawet wspomniana już ciężarówka do ich transportu jest jak nowa – na jej liczniku widnieje zaledwie 500 kilometrów. No dobrze, ale żeby nie przedłużać, co dokładnie wchodzi w skład zestawu?

Otóż w skład zestawu wchodzi pełny line-up linii modelowej GT3 generacji 991.2 oraz jeden dodatkowy wariant 911, który jest jeszcze bardziej wyjątkowy. Wprawne oko pewnie już dostrzegło go na zdjęciu, ale do tego jeszcze wrócimy. Zacznijmy od GT3 w odcieniu Indian Red, doposażone w pakiet Clubsport. Sześciobiegowy manual, ceramiczne hamulce, klatka bezpieczeństwa, brak systemu audio czy nawigacji, fotele kubełkowe z 918 Spydera oraz powiększony do 90 litrów zbiornik paliwa.

Jeśli zwykłe GT3 to za mało, do dyspozycji będzie też wariant RS pomalowany na Racing Yellow, w dodatku z pakietem Weissach. Również w tym aucie maks na jaki możecie liczyć to własna wersja Careless Whisper George’a Michaela, na próżno bowiem szukać tu głośników. Poza klatką bezpieczeństwa i porządną, wyścigową gaśnicą w nogach pasażera, samochód wyróżniają karbonowe dodatki na zewnątrz i w środku. Następne w kolejce jest czarne GT3 Touring skonfigurowane bardziej pod kątem codziennego użytku niż sportowych doznań jak poprzednicy. Na liście wyposażenia znajdziemy więc rozszerzony pakiet wykończenia wnętrza skórą, system audio BOSE czy pakiet Sport Chrono.

Na przyszłego właściciela czekać też będą torowe zabawki. Obydwie nie „jak nowe”, tylko zupełnie nowe, z komputerem wskazującym 0.0 roboczogodzin pracy silnika. Śnieżnobiałe GT3 Cup wciąż ma na sobie oryginalne folie i taśmy zabezpieczające. Równie nietknięte jest GT3 Cup R, czyli jeszcze bardziej zaawansowana konstrukcja, posiadająca homologację FIA umożliwiającą start w mistrzostwach aut GT3.

Listę wieńczy wisienka na torcie tej kolekcji: limitowana do 991 sztuk 911R. Purystyczny wariant charakteryzuje 4-litrowy silnik z GT3 RS tej samej generacji, manualna skrzynia biegów z aluminiową gałką oraz masa własna wynosząca zaledwie 1370 kilogramów, czyli o 50 mniej niż w RS-ie. Z tym ostatnim dzieli karbonowe elementy karoserii oraz magnezowy dach, jest jednak pozbawione elementów aerodynamicznych, a szyby boczne oraz tylna zostały wykonane z lekkiego polikarbonu. W środku brak kanapy i wygłuszenia, ale nie zabrakło dobrego nagłośnienia. Egzemplarz o numerze 698 wykończono białym lakierem przełamanym charakterystycznymi dla tej wersji pasami, które, podobnie jak fotele w pepitę, nawiązują do oryginalnego 911 R z 1967 roku. Tu w kolorze czerwonym.

Mimo symbolicznych przebiegów, każda z cywilnych wariantów 911 regularnie odwiedzała wiedeńskie Porsche Centrum w celu wymiany płynów, świec czy akumulatora. Z jednej strony byłoby wspaniale zobaczyć w przyszłości te auta na drogach i torach, ale z drugiej, czy takie królowe garaży też nie są potrzebne? Brakuje im jeszcze paru lat do bycia klasykami w pełnym tego słowa znaczeniu, jednak zachowane w tak perfekcyjnym stanie są wspaniałym świadectwem historii marki. Przed takim dylematem, może na całe szczęście, stanie jednak osoba znacznie bardziej majętna. A ile to jest 6 x 911? Przekonamy się już pod koniec kwietnia na aukcji Sealed Drop organizowanej przez RM Sotheby’s. Link do aukcji znajdziecie tutaj.

Zdjęcia: RM Sotheby’s / Właściciel

911 Speedster trafi do produkcji

911 Speedster trafi do produkcji

Zaprezentowany na Salonie Samochodowym w Paryżu 911 Speedster Concept, to już druga w tym roku wariacja Porsche na temat tej wersji nadwozia, jednak tym razem producent potwierdził, iż auto w zbliżonej formie trafi do produkcji. Nowe wcielenie 911 z wyjątkowym dwumiejscowym otwartym nadwoziem powstanie dokładnie w 1948 egzemplarzach. Liczba ta jest nieprzypadkowa, gdyż nawiązuje do hucznie obchodzonego jubileuszu 70-lecia wyprodukowania przez Porsche pierwszego samochodu ? Porsche 356 ?Numer 1?.

Nowy Speedster został opracowany w Porsche Motorsport w Weissach we współpracy z Style Porsche oraz Porsche Exclusive Manufaktur. Czerwony lakier Guards Red stanowi nawiązanie do Speestera z 1988 roku, bazującego na 911 serii G. Nadwozie Speedstera Concept oparte jest na 911 (991) w wersji Carrera 4 Cabriolet. Zgodnie z tradycją, Speedster wyróżnia się obniżoną linią ramy przedniej szyby oraz mniejszymi szybami bocznymi. Zderzaki, jak również przednią i tylną maskę wykonano z lekkiego kompozytu włókien węglowych. Układ napędowy i zawieszenie zapożyczono z modelu 911 GT3 z manualną, sześciobiegową skrzynią biegów. Całość dopełnia układ wydechowy z tytanowymi końcówkami zaprojektowany przez dział GT.

Produkcyjna wersja Speedstera będzie pierwszym modelem, w którym dostępne będą nowe pakiety Heritage Design. Ta ekskluzywna linia akcesoriów pozwoli na jeszcze większą personalizację 911.
Oprócz przyciągającego wzrok lakieru, 21-calowe felgi z centralną nakrętką stanowią kolejną wizualną atrakcję konceptu Speedster. Ich wzór podobny jest do konstrukcji stosowanych w wyścigowych modelach Porsche, takich jak 911 RSR i GT3 R. Zabarwione na czerwono światła do jazdy dziennej są również inspirowane rozwiązaniami z modeli wyścigowych. Uwagę zwracają również lusterka zewnętrzne typu ?Talbot? oraz klapka wlewu paliwa umieszczona centralnie na masce.

 

Autor:Porsche/ML | Zdjęcia: Porsche

Czy tak wygląda 911 Sport Classic (991)?

Czy tak wygląda 911 Sport Classic (991)?

Ostatnio wszyscy rozpływają się nad nowym wcieleniem 911 GT3, a wygląda na to, że w drodze jest już inna wersja kultowego modelu. W okolicach toru Nürburgring sfotografowano egzemplarz, który wygląda jak GT3, ale bez spojlera. Auto nie posiadało już kamuflażu, co sugeruje, że wersja produkcyjna jest już bliska. Pierwsze skojarzenie rodzi myśl, że patrzymy właśnie na 911 R po faceliftingu. Jednak znając Porsche nie zrobili by tego ani klientom, ani limitowanemu modelowi.

Dobrze poinformowane źródła twierdzą, że jest to 911 Sport Classic 991.2, które będzie następcą wersji o tej samej nazwie wypuszczonej na rynek jeszcze w czasach 997.2 Zapewne otrzyma on jeszcze kilka klasycznych detali, a niewykluczone, że zmianie ulegnie także wygląd przedniego zderzaka. Pod maską zagości prawdopodbnie 4-litrowa, wolnossąca jednostka. Czekamy więc na oficjalne informacje, bo 997 Sport Classic był zdecydowanie naszą ulubioną wersja 911 tej generacji.

Autor: PS | Zdjęcia: Autoblog.com