Już dziś odbędzie się sześciogodzinny wyścig na belgijskim torze Spa-Francorchamps, będący drugą rundą Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC). Dla zespołów uczestniczących w cyklu jest to ostatni sprawdzian przed czerwcowym wyścigiem w Le Mans. Zespół LMP Porsche wystawi w Spa, podobnie jak w 24-godzinnym klasyku w Le Mans (17-18 czerwca), dwa egzemplarze Porsche 919 Hybrid z tym samym składem sześciu kierowców fabrycznych. Aktualny mistrz świata Neel Jani oraz André Lotterer i Nick Tandy poprowadzą samochód numer 1. Kokpit drugiego prototypu, z numerem 2, podzielą: Earl Bamber, Timo Bernhard oraz Brendon Hartley. Po zajęciu drugiego i trzeciego miejsca w otwarciu sezonu na torze Silverstone Porsche zagości w Ardenach jako lider klasyfikacji producentów. Główny rywal Porsche, zespół Toyota, wystawia na wyścig 6h Spa aż trzy samochody, tym samym sprawdzając dwie konfiguracje pakietu aerodynamicznego ? z niskim oraz dużym dociskiem. Porsche, w przeciwieństwie do Toyoty, do wyścigu w Le Mans włącznie wystawia auta w konfiguracji niskiego docisku, mając w planach wprowadzenie drugiej wersji pakietu na pozostałe sześć rund sezonu. Takie podejście pokazuje, iż dla Toyoty w tym sezonie najważniejszym celem jest zwycięstwo w wyścigu w Le Mans, odkładając rywalizację o końcowy tytuł mistrzowski na drugi plan. Francuski klasyk jest również szalenie istotny dla zespołu Porsche, ale zespół skupia się także na konsekwentnym zbieraniu punktów w obydwu klasyfikacjach, co podkreśla Fritz Enzinger, wiceprezes programu LMP1 Porsche:
?Z jednej strony druga runda mistrzostw jest czymś w rodzaju próby generalnej przed czerwcowym 24-godzinnym wyścigiem Le Mans, ale z drugiej to dla nas kolejna szansa na zdobycie punktów w naszej misji obrony tytułu. W inauguracyjnym wyścigu na torze Silverstone mieliśmy pewną przeszkodę do pokonania w postaci niewielkiej siły docisku, jaką wyróżnia się aerodynamika na Le Mans. Zespół bardzo dobrze sobie z tym poradził. Obecnie jesteśmy liderami w klasyfikacji producentów i chcemy tę pozycję utrzymać?.
We wczorajszych kwalifikacjach Porsche z numerem 1 zdobyło pole position. Dla zespołu ze Stuttgartu jest to już czwarte z rzędu pole position do wyścigu w Spa, jednak w poprzednich latach żadnego z nich nie udało się przekuć w zwycięstwo w wyścigu. Jak będzie tym razem ? Z pewnością łatwo nie będzie, gdyż kolejne trzy pozycje na starcie zajmą samochody Toyoty, więc załoga Jani/Lotterer/Tandy nie będzie miała bezpiecznego ?bufora? w postaci drugiego prototypu Porsche (start z piątej pozycji).
W klasie GTE-Pro fabryczne załogi Porsche 911 RSR przystąpią do rywalizacji z odpowiednio piątego (Makowiecki/Lietz) oraz szóstego (Christensen/Estre) pola startowego w klasie (odpowiednio 21 i 22 pozycja startowa w klasyfikacji generalnej).
Start wyścigu już o 14:30. Zmagania będzie można śledzić m.in. za pośrednictwem oficjalnej aplikacji FIA WEC oraz na antenie i w aplikacji telewizji Eurosport.