Porsche Vision 357 | Co kryje koncept z okazji 75-lecia?

Porsche Vision 357 | Co kryje koncept z okazji 75-lecia?

W 1948 r. Ferry Porsche zrealizował marzenie o własnym samochodzie sportowym: wspólnie ze swoim zespołem wyprodukował Porsche 356 „No. 1” Roadster. Tak narodziła się legendarna marka i tak rozpoczęła się wzorowa historia sukcesu, która stoi za legendą Porsche. W 2023 r. producent sportowych aut będzie świętował swoje 75. urodziny podczas obchodów na całym świecie wraz z Porsche Vision 357.

„Stworzyliśmy wyjątkowy prezent urodzinowy w postaci Porsche Vision 357, który wykorzystuje model 356 jako podstawę do podkreślenia znaczenia naszego projektowego DNA” — mówi Michael Mauer, wiceprezes Style Porsche. „Studium projektowe jest próbą połączenia przeszłości, teraźniejszości i przyszłości w spójny sposób, zachowując proporcje nawiązujące do jego historycznego pierwowzoru i detale wizualizujące perspektywy na przyszłość”. Porsche Vision 357 reprezentuje wybitne sportowe osiągi. Studium stylistyki nadwozia jest głównym punktem specjalnej wystawy „75 lat samochodów sportowych Porsche” w Forum „DRIVE” Grupy Volkswagen w Berlinie, która została otwarta ekskluzywnym wieczornym wydarzeniem 25 stycznia 2023 r. Wystawa będzie otwarta dla publiczności od 27 stycznia 2023 r., a Porsche Vision 357 będzie można oglądać do połowy lutego. 
Studium projektowe zostanie zaprezentowane na targach South by Southwest w Austin od 10 marca 2023 r. oraz na innych międzynarodowych wydarzeniach w ciągu roku. 
Czym dokładnie jest ten koncept?

Nowoczesna interpretacja Porsche 356
Ze swoją monolityczną formą, wąską kabiną pasażerską z gwałtownie opadającą linią dachu i szerokimi nadkolami, proporcje Porsche Vision 357 przywołują kształty modelu 356. Przednia szyba ostro zawija się wokół słupków A. Podobnie jak w przypadku swojego historycznego przodka, Porsche przesuwa granice produkcji i zastosowania szklanych szyb: wczesne modele 356 miały dzieloną przednią szybę z poprzeczką pośrodku. Podzielona konstrukcja została zastąpiona w roku modelowym 1952 jednoczęściową przednią szybą z wygięciem pośrodku. Słupki A Porsche Vision 357 są czarne i optycznie łączą powierzchnie szyb bocznych w jedną całość. Grafika typu DLO (otwarcie w świetle dziennym) przypomina wizjer kasku. Funkcjonalne detale są zintegrowane i podkreślają charakter pojazdu. Obejmuje one ukryte klamki drzwi przy bocznych szybach i tylne światła, które znajdują się za wzorzystym układem punktów w samym nadwoziu.

 Kolejnym ukłonem w stronę oryginału jest wzór osłony chłodnicy z tyłu, z którym zintegrowane jest trzecie światło stopu. Podobnie jak wszystkie obecne modele Porsche, Vision 357 ma z przodu czteropunktowy sygnet świetlny. Okrągły kształt reflektorów również nawiązuje do charakterystycznych świateł 356.
Podobieństwa można znaleźć również w lakierze: dwukolorowy koncept z metalizowanym kolorem Ice Grey i Grivola Grey Metallic w dolnej części przodu nawiązuje do odcieni szarości, które były popularne już w latach 50. Szeroki rozstaw kół robi mocne wrażenie i poprawia stabilność jazdy. 20-calowe koła są wykonane z magnezu i wyposażone w korzystne aerodynamicznie nakładki z włókna węglowego oraz centralne śruby. Wizualnie również przypominają legendarne koła Porsche: 356 A i 356 B z hamulcami bębnowymi miały felgi z wyjątkowo dużym rozstawem śrub wynoszącym 205 milimetrów.

Geny 718 Cayman GT4 RS
Jubileuszowe logo „75” zdobi drzwi i przód studia projektowego niczym numer startowy. I to nie jedyny szczegół ze świata wyścigów: za dolną częścią przednich kół nie ma nic, co pozwala na lepszą wentylację nadkoli. Jednolita przednia maska jest zapinana za pomocą mechanizmów szybkozamykających. Gwintowane wsporniki stabilizują duży przedni spojler. Na progach projektanci Porsche zastosowali tworzywo sztuczne wzmocnione włóknami naturalnymi (NFRP) – tak jak w Porsche Mission R, studium koncepcyjnym w pełni elektrycznego samochodu wyścigowego GT zaprezentowanym w 2021 roku. Podstawą ekologicznych materiałów jest włókno lniane. Zamiast tradycyjnych lusterek zewnętrznych, koncept wyposażony jest w kamery na krawędzi dachu. Widoczna z tyłu końcówka rury wydechowej jest wykonana z tytanu, czego dowodem jest niebieskie połyskiwanie, a wewnętrzna część rury wydechowej jest ceramiczna. Podobnie jak 718 Cayman GT4 RS, Porsche Vision 357 ma wloty powietrza procesowego umieszczone wysoko za szybami po stronie kierowcy i pasażera, które projektanci ozdobili naklejkami „Air”. Podobnie jak logo „eFuel” na korku zbiornika na prawym błotniku, kalkomanie przypominają te ze sportów motorowych. Co najważniejsze w aucie zastosowano wolnossący sześciocylindrowy silnik typu bokser o mocy 500 KM generowanych z czterech litrów pojemności skokowej. Wysokoobrotowy silnik umieszczony centralnie miałby być oczywiście przystosowany do zasilania e-paliwami, nad którymi Porsche bardzo mocno pracuje.

O Porsche 718 Cayman GT4 RS możecie więcej przeczytać w naszym specjalnym materiale.

Legenda modelu 356
356 No. 1 Roadster był pierwszym samochodem zbudowanym przez markę Porsche. Dzięki dwumiejscowemu pojazdowi z rurową ramą i silnikiem umieszczonym centralnie Ferry Porsche i jego zespół spełnili swoje marzenie o zbudowaniu własnego samochodu sportowego. Porsche 356 weszło do produkcji seryjnej jako coupé o konstrukcji samonośnej i 40-konnym silnikiem z tyłu zamiast oryginalnej koncepcji silnika umieszczonego centralnie. Ten model stanowił podstawę sukcesu marki Porsche. Początkowo był on w dużej mierze budowany ręcznie (coupé i kabriolet) jako 356/2 z aluminiową karoserią. Pod koniec 1949 roku Porsche przeniosło się z Gmünd z powrotem do Stuttgartu. To tam rozpoczęła się seryjna produkcja sportowego Porsche 356. Nadwozia z blachy stalowej zostały wyprodukowane przez zakłady Reutter w Stuttgarcie, podczas gdy produkcja silników rozpoczęła się w Zuffenhausen w przestrzeni wynajmowanej od Reuttera, ponieważ Porsche Werk 1 był nadal zajmowany przez aliantów. Do 1965 roku wyprodukowano około 78 000 sztuk Porsche 356. 356 („pre-A”, 1948-1955), 356 A (1955-1959), 356 B (1959-1963) i 356 C (1963-1965) były dostępny w różnych wersjach nadwozia z otwartym i zamkniętym dachem oraz z wieloma rodzajami silników o czterocylindrowej konstrukcji.

Dakarowe 959 Jackiego Ickxa po kompleksowej renowacji

Dakarowe 959 Jackiego Ickxa po kompleksowej renowacji

Samochód, który „przetrwał” pokonanie 14 tysięcy kilometrów po pustyniach i sawannach Afryki, czyli Porsche 959 Paris-Dakar  z 1986 roku długo pozostawał w stanie w jakim dotarł na metę. Egzemplarz, którym Jacky Ickx i Claude Brasseur zajęli drugie miejsce, za zwycięską francuską ekipą w identycznym samochodzie (René Metge oraz Dominique Lemoyne), po renowacji znowu wygląda jak w dniu startu.

Przez ostatnie miesiące swoją uwagę poświęciły mu zespoły Porsche Heritage i Porsche Museum, które zajmowały się przywróceniem go do sprawności, wspólnie z kolegami z Porsche Classic. Pasjonujący proces renowacji dokumentuje też kilkuodcinkowy serial dokumentalny pt. „959 Paris-Dakar”.

Spotkanie w Polsce
Kilka lat temu ten egzemplarz odwiedził Polskę. Był częścią wystawy marki Porsche podczas wydarzenia z serii Motoclassic Wrocław na Zamku Topacz. Jako ówczesny redaktor magazynu Classicauto miałem przyjemność zapoznać się z tym autem bliżej, po to, aby opisać go na łamach wspomnianego miesięcznika. Jego stan był niemal hipnotyzujący, bo we wnętrzu nadal było pełno pustynnego pyłu i śladów rajdowej walki, a w efekcie każdego trzaśnięcia drzwiami na naszych stopach lądował piach i zlepki zaschniętego błota. Oczywiście o odpalaniu silnika nie było mowy, a terenowe napędy, były tak spięte oraz zastałe, że auto ledwo można było przepchnąć. Wiele elementów nadwozia wykonanych z lekkich materiałów jak włókno węglowe czy włókno szklane, było popękanych lub po prostu nadłamanych. Cały artykuł mojego autorstwa znajduje się w 122 numerze. Gdy przypominam sobie pełen obraz stanu tego auta, gwarantuję, że osoby odpowiedzialne za jego odbudowę miały ręce pełne roboty. Na szczęście odbudowa objęła to, co najważniejsze dla jego uruchomienia, a choć oczyszczone, to elementy nadwozia pozostały niemal nietknięte. 

Lista startowa Rajdu Paryż-Dakar w 1986 r. była zdominowana przez pojazdy ciężarowe i terenowe. Wyróżniały się na niej trzy egzemplarze Porsche 959 ze Stuttgartu-Zuffenhausen. Trzeci z nich – samochód serwisowy, obsadzony przez menedżera projektu Rolanda Kussmaula i Wolfa-Hendrika Ungera – zajął szóste miejsce. Do dziś całe trio należy do kolekcji Porsche Museum. „Zwycięski egzemplarz pozostaje nietknięty i trzymamy go jako swoistą kapsułę czasu, która zachowuje wszystkie fizyczne ślady rajdu tak długo, jak to możliwe” – wyjaśnia Kuno Werner, szef muzealnego warsztatu.

Transformacja 959 w samochód rajdowy w latach 80. zajęła Porsche dwa lata. Inżynierowie wzmocnili zawieszenie, stosując podwójne amortyzatory na przedniej osi, i zamontowali terenowe ogumienie. Jeśli nawierzchnia nie wymagała napędu na wszystkie koła, elektrohydraulicznie sterowany centralny mechanizm różnicowy zmiennie rozdzielał siłę napędową pomiędzy przednią i tylną osią. Porsche było w stanie osiągnąć prędkość do 210 km/h. Wspominając trzy pierwsze rajdy – rok 1984 z udziałem Porsche 953 i kolejne dwa sezony z 959 Paris-Dakar, dyrektor wyścigowy Peter Falk mówi: „To było naprawdę wspaniałe, gdy już za pierwszym podejściem wszystkie nasze wozy przekroczyły linię mety i wygraliśmy rajd. Potem pan Bott (ojciec napędu 4×4 w 911 – przyp. tłum.) powiedział jednak: »Musimy pojechać jeszcze raz, jeden raz to za mało«. Niestety w 1985 r. wszystkie trzy nasze samochody wypadły z rywalizacji. Byliśmy zdruzgotani, ale jednocześnie byliśmy zdeterminowani, żeby znowu wystartować – nawet jeśli po tych stratach mieliśmy już trochę dosyć. W 1986 r. ponownie przystąpiliśmy więc do rajdu. Wszystkie trzy maszyny ukończyły zmagania i odnieśliśmy podwójne zwycięstwo”.

Renowacja – autentyczna opowieść o samochodzie
„Chcieliśmy zachować oryginalny stan i tylko subtelnie przejrzeć samochód, eliminując wszelkie usterki techniczne” – mówi Werner. Ponieważ egzemplarz, który w 1986 r. zajął drugie miejsce, wciąż był w bardzo dobrym stanie, osoby odpowiedzialne za jego przegląd ograniczyły się do niezbędnych prac, zachowując maksymalną liczbę oryginalnych części. Na liczniku 959 Paris-Dakar widniał przebieg około 18 tysięcy kilometrów – długość rajdu plus kilka tysięcy dodatkowych kilometrów. Podobnie jak jego seryjny odpowiednik, rajdowy samochód jest napędzany chłodzonym powietrzem/cieczą 6-cylindrowym silnikiem typu bokser z podwójnym turbodoładowaniem. Z powodu niskiej jakości paliwa moc jednostki została ograniczona do 294 kW (400 KM). „959 Paris-Dakar jest prototypem – to jeden z powodów, dla których przywrócenie go do sprawności budzi tyle emocji” – mówi Uwe Makrutzki, szef fabrycznych renowacji w Porsche Classic. “W 1986 r. samochód stanął przed wielkim wyzwaniem, a teraz my stanęliśmy przed kolejnym”. Zespoły Makrutzkiego oraz Wernera pracowały ramię w ramię i wszystko szczegółowo omawiały. Pracownicy Porsche Classic rozmontowali, w razie potrzeby wyremontowali i ponownie złożyli silnik, skrzynię biegów oraz pozostałe komponenty układu napędowego. Wszystkie elementy wykazywały co najwyżej niewielkie zużycie. „Samochód był w bardzo dobrym stanie, bez większych defektów czy korozji. Podobnie jak w przypadku każdej renowacji, której celem było zachowanie jak najwięcej »substancji«, zespół indywidualnie przyjrzał się każdej części i dokonał częściowych napraw tam, gdzie było to nieuniknione. Wiele oryginalnych części miało prototypowy status zbliżony do produkcji seryjnej” – podsumowuje Werner.

Na potrzeby wyczerpującego długodystansowego rajdu producent samochodów sportowych w latach 80. zoptymalizował wiele elementów, w tym instalację jednostek sterujących pracą silnika (ECU). Zostały one umieszczone wyżej, tak aby 959 mogło przeprawiać się przez rzeki bez ryzyka uszkodzenia ECU. Porsche odpowiednio przygotowało również chłodnicę oleju oraz przewody olejowe pod tylnymi błotnikami i – zgodnie z wyścigowym duchem – dokonało perforacji aluminiowego wspornika. Aby dodatkowo zmniejszyć wagę, producent wybił otwory w tarczach hamulcowych i zdecydował się zastosować elementy karoserii, drzwi i maskę wykonane z kevlaru. W ten sposób eksperci ze Stuttgartu uzyskali stosunkowo niską masę własną samochodu, która bez płynów wynosiła 1260 kilogramów.

Podczas demontażu 959 zespół odkrył piasek i brud z afrykańskiej pustyni. Od powrotu auta z rajdu karoseria i jego mechaniczne części nigdy nie były rozbierane. „Byliśmy zafascynowani, bo nie jest to dla nas codzienność. Ślady błota zdradzały, że 959 Paris-Dakar jechało przez rzeki, a do jego wnętrza wdzierała się woda” – mówi Werner. Aby nie naruszyć historii samochodu, zachowano niewielkie obszary korozji w miejscach, w których kevlarowe części karoserii ocierały o metalową ramę z powodu ruchów podczas jazdy z wysoką prędkością. „Po przetestowaniu i przeglądzie wszystkich części nawet opaski przewodów zostawiliśmy dokładnie tam, gdzie były wcześniej. W końcu wyglądu samochodu nie da się odtworzyć”.

Również ekspert od skrzyni biegów Klaus Kariegus jest fanem autentyczności rajdowej maszyny, włącznie z pokrywającym ją afrykańskim kurzem. „Samochód udowodnił swoją jakość oraz wytrzymałość. Nawet piasek i pył, które towarzyszą rywalizacji w takich warunkach, nie zaszkodziły technice. Wtedy też używano wysokiej jakości materiałów” – mówi Kariegus. Zespół Makrutzkiego, składający się z czterech specjalistów od 959, zadbał o funkcjonalność rozwiązań technicznych oraz o konserwację historycznych śladów rajdowej przeszłości. „Tylko dzięki zachowaniu uszkodzeń z tamtych czasów możemy autentycznie opowiedzieć historię tego samochodu i ją upamiętnić” – podsumowuje Werner.

Śnieg i żwir: spektakularne miejsce prezentacji
Aby jak najwierniej opowiedzieć historię z 1986 r., na prezentację samochodu po subtelnej renowacji zespół Porsche Heritage and Porsche Museum zaprosił samego Jacky’ego Ickxa. Były kierowca 959 Paris-Dakar, który zajął nim drugie miejsce, jako pierwszy miał zaszczyt poprowadzić odnowiony egzemplarz. Jazdy demonstracyjne odbyły się na terenie kamieniołomu. „Po zajęciu miejsca za kierownicą natychmiast wróciły wspomnienia – przypomniałem sobie ludzi, dzięki którym wszystko było wtedy możliwe” – mówi kierowca. Ówczesna ekipa liczyła zaledwie 18 osób. Silny duch zespołowy w niemały sposób przyczynił się do późniejszych triumfów. „Wszyscy chcieli jeździć tym samochodem po asfalcie. Wtedy Porsche postanowiło wystartować 959 w pustynnym rajdzie. To fantastyczne, że mogłem być częścią tej historii” – dodaje Ickx. Rajd był niewiarygodnym wyzwaniem, a także doskonałym poligonem doświadczalnym dla napędu na wszystkie koła. Nikt nie spodziewał się, że zespół odniesie taki sukces. „Pustynia jest jak ocean – nie ma dwóch takich samych wydm i dwóch takich samych fal” – podsumowuje kierowca.

Timo Bernhard, zwycięzca Le Mans, który również był obecny na odświeżonego egzemplarza, był zafascynowany doświadczeniami swojego kolegi. „Pamiętam niezwykłe rajdowe sceny, gdy helikoptery nie mogły nadążyć za samochodami, bo te jechały tak szybko” – mówi Bernhard. Prawie cztery dekady później Ickx podsumowuje pamiętny rajd trzema słowami: „Wspomnienia, emocje, pasja”. Także dla Kuno Wernera, szefa muzealnego warsztatu, przywrócenie legendarnej rajdówki do sprawności jest czymś wyjątkowym: „Zanim 959 otrzymało szansę na kolejne spotkanie ze swoim oryginalnym kierowcą, tym razem na śniegu i żwirze, bezczynnie stało przez wiele lat. To powód do dumy dla całego naszego zespołu Porsche Heritage and Museum”.

Prezentacje podczas Retro Classics i na kanale Porsche na YouTubie
Od 23 do 26 lutego rajdowe 959 będzie można podziwiać na targach Retro Classics w Stuttgarcie, w ramach specjalnej wystawy „75 lat samochodów sportowych Porsche”. Ekspozycja zostanie zaprezentowana w atrium, przy wschodnim wejściu do centrum wystawowego. Na tych, którzy nie mogą osobiście odwiedzić imprezy, czeka fascynująca relacja z procesu przywracania samochodu do pełnej sprawności. Zespół kamer towarzyszył zarówno pracom zespołu Porsche Heritage and Museum, jak i Porsche Classic. Pierwsza część serialu dokumentalnego „959 Paris-Dakar” jest dostępna na kanale Porsche na YouTubie od 1 lutego 2023 r. Pięć kolejnych odcinków pojawi się 3, 5, 7, 9 i 11 lutego. Widzowie mogą liczyć na pasjonujące informacje na temat pierwotnego stanu auta, demontażu silnika i karoserii, przeglądu oraz ponownej instalacji silnika, a także relację z pierwszej jazdy wyremontowanego samochodu. Informacje i zwiastuny wszystkich kolejnych odcinków pojawiają się na kanałach @porsche.museum na Facebooku oraz Instagramie.

Fabryczny zespół Porsche Esports w Katowicach zadebiutuje w nowej serii

Fabryczny zespół Porsche Esports w Katowicach zadebiutuje w nowej serii

W dniach 10-12 lutego swoją premierę będzie miała wirtualna seria wyścigów ESL R1, przeznaczona specjalnie dla zespołów fabrycznych oraz dużych organizacji e-sportowych. Seria będzie rozgrywana na platformie symulacyjnej Rennsport. Porsche dołącza do rywalizacji w ESL R1 wraz ze swoją ekipą Porsche Coanda Esports Racing Team.

Fabryczny skład Porsche Coanda Esports Racing przystępuje do nowo utworzonej serii wyścigowej ESL R1. Innowacyjne mistrzostwa wyścigów symulacyjnych organizowane przez Electronic Sports League są skierowane przede wszystkim do fabrycznych zespołów oraz dużych organizacji e-sportowych. Seria skorzysta z nowej platformy symulacyjnej Rennsport, która zapewnia szczególnie realistyczne warunki cyfrowych zmagań. W swoim debiutanckim sezonie ekipa Porsche Coanda zmierzy się z takimi rywalami jak BMW M Team BS+Competition, Mercedes-AMG Petronas Esports, Williams Esports, Redline czy Apex Racing. Planowo mistrzostwa ESL R1 mają odbywać się dwa razy w roku, wiosną i jesienią. Pierwsza edycja rozpocznie się w dniach 10-12 lutego, od inauguracyjnej podwójnej rundy organizowanej podczas Intel Extreme Masters w Katowicach. Następnie zaplanowano sześć wyścigów online oraz finał offline, który odbędzie się podczas wydarzenia Major w Monachium (od 26 do 28 maja). Scyfryzowane wyścigowe maszyny muszą być zgodne z międzynarodowymi przepisami GT3. Zespół Porsche Coanda Esport Racing wystawi w mistrzostwach najnowsze 911 GT3 R.

„Nowo utworzona seria ESL R1 oferuje naszej raczkującej fabrycznej ekipie Porsche Coanda Esports Racing kolejne interesujące pole rywalizacji. Dzięki tym mistrzostwom będziemy mogli zmierzyć się z innymi producentami i czołowymi zespołami wyścigowymi na wysoce profesjonalnym poziomie. To, w połączeniu z niekonwencjonalnym formatem, może zachęcić do śledzenia cyfrowych wyścigów jeszcze więcej fanów i widzów” – wyjaśnił Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport. „E-sport od dawna jest dla Porsche Motorsport niezwykle ważny. Wykorzystujemy wirtualną rywalizację, aby dotrzeć do nowych odbiorców i umożliwić im głębsze zrozumienie wartości naszej marki. Już w 2019 r. stworzyliśmy własny cyfrowy puchar markowy – Porsche TAG Heuer Esports Supercup”.

Producent samochodów sportowych po raz pierwszy od 2022 r. wysyła swój oficjalny fabryczny zespół – Porsche Coanda Esports Racing Team – do rywalizacji w e-sportowych mistrzostwach. W skład ekipy wchodzą: Mack Bakkum (Holandia), Joshua Rogers, Dayne Warren (obaj z Australii) i Mitchell deJong (USA). Łącząc siły z kierowcami z „prawdziwego” motorsportu, w połowie stycznia zapewnili oni sobie drugie miejsce w wirtualnym 24-godzinnym wyścigu Le Mans i zdobyli tytuł mistrzowski w wirtualnej serii Le Mans. Teraz czas, by zmierzyli się z kolejnym wyzwaniem w świecie wyścigów symulacyjnych – ESL R1.

Decyzja o tytule ESL R1 rozstrzygnie się pod koniec maja, podczas finału na żywo w Monachium
W wiosennym sezonie ESL R1 zmierzy się dwanaście ekip: osiem drużyn partnerskich i cztery organizacje z dziką kartą. Każdy zespół deleguje czterech kierowców. Począwszy od trzeciej rundy, od początku marca do początku maja, poszczególne wyścigi będą na ogół odbywać się w piątek i poniedziałek. Kalendarz obejmuje siedem różnych 20-minutowych wyścigów, każdy z udziałem dwunastu samochodów (cztery ćwierćfinały, dwa półfinały i finał). Poprzedzi je 10-minutowa sesja kwalifikacyjna, która przed finałem przyjmie format hyperpole (dla najszybszych zawodników). Po ośmiu wyścigach 24 najlepszych kierowców awansuje do wiosennego finału (Major). Zaplanowano go na 27 i 28 maja w Monachium, w ramach Rennsport Summit. Tam zawodnicy przystąpią do walki o koronę mistrza ESL R1 oraz o tytuł dla najlepszego zespołu. Pula nagród na sezon 2023 wynosi 500 tys. euro.

Kalendarz ESL R1 2023 (wiosna)
11-12 lutego: Intel Extreme Masters, Katowice (Polska), wyścigi nr 1 i 2
10 i 13 marca: wyścig nr 3
24 i 27 marca: wyścig nr 4
7 i 10 kwietnia: wyścig nr 5
14 i 17 kwietnia: wyścig nr 6
21 i 24 kwietnia: wyścig nr 7
5 i 8 maja: wyścig nr 8
27 i 28 maja: wiosenny finał (Major), Rennsport Summit w Monachium

„Naszym celem jako ekipy Porsche Coanda Esports Racing jest udział w największych e-sportowych imprezach wyścigowych na świecie. Fakt, że ESL startuje z projektem na nowej platformie symulacyjnej Rennsport, to fantastyczna wiadomość dla całej branży. Jej potencjał można było dostrzec podczas zeszłorocznego finału Rennsport Summit” – powiedział Philip Stamm, szef zespołu Porsche Coanda Esports Racing Team. „Jesteśmy dumni, że od samego początku angażujemy się w tę serię wyścigów wraz z fabrycznym zespołem Porsche Esports. Teraz możemy zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami na świecie, najsilniejszymi zespołami wywodzącymi się z klasycznych wyścigów samochodowych, z ekipami sim racingu oraz nowymi graczami. Jestem przekonany, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy odpowiednio się przygotowywaliśmy, aby i w tych mistrzostwach zaakcentować pełnię naszych możliwości”.

Akcesoria | Nowy system PCM do starszych modeli Porsche

Akcesoria | Nowy system PCM do starszych modeli Porsche

Od 2020 r. Porsche Classic oferuje systemy informacyjno-rozrywkowe dla wielu klasycznych samochodów sportowych producenta ze Stuttgartu-Zuffenhausen – zarówno tych zabytkowych, jak i współczesnych, tzw. youngtimerów. Gama obejmuje dwa takie urządzenia: Porsche Classic Communication Management (PCCM) oraz Porsche Classic Communication Management Plus (PCCM Plus).

Jako wyposażenie akcesoryjne oferują one między innymi odtwarzanie multimediów, nawigację i obsługę telefonu za pośrednictwem interfejsów Apple CarPlay (od iPhone’a 5 wzwyż) lub Android Auto™. Odpowiednia paleta produktów jest teraz dostępna również, ze skutkiem natychmiastowym, dla szóstej generacji 911 z lat modelowych 2005-2008 – czyli dla typu 997, dla wczesnych egzemplarzy linii modelowych Boxster i Cayman typ 987 – z lat modelowych 2005-2008, a także dla pierwszej generacji Cayenne z roczników od 2003 do 2008. Po raz pierwszy Porsche oferuje specyficzne urządzenia dla różnych regionów.

„Notujemy ogromne zapotrzebowanie na doposażenie naszych ponadczasowych klasyków w nowoczesne funkcje łączności. Wkrótce po udanym wprowadzeniu akcesoryjnych systemów informacyjno-rozrywkowych otrzymaliśmy zapytania o podobne urządzenia od właścicieli wczesnych egzemplarzy 911 997” – powiedziała Ulrike Lutz, dyrektor Porsche Classic. „Dlatego znacząco poszerzamy teraz naszą ofertę urządzeń Porsche Classic Communication Management Plus”.

Wymienione powyżej modele Porsche można było na życzenie wyposażyć już w system operacyjny Porsche Communication Management (PCM) drugiej generacji w formacie 2 DIN. Nowy PCCM Plus doskonale zastępuje oryginalne urządzenia do zabudowy – zarówno PCM, jak i radio CD CDR 23 (Cayenne) oraz radio CD CDR 24 (Boxster/Cayman). Jego wygląd i logika instrumentów bazują na sąsiadujących elementach deski rozdzielczej, takich jak panel sterowania klimatyzacją czy przyciski. W rezultacie PCCM Plus harmonijnie komponuje się z otoczeniem. Opracowane przez Porsche urządzenia można natychmiast rozpoznać po logo producenta sportowych aut. Peryferyjne komponenty, takie jak wzmacniacz, głośniki czy antena, będą działać jak dotychczas. Nadal funkcjonalne pozostają również wyświetlacze nawigacji w zestawie wskaźników.

Wyposażenie PCCM Plus obejmuje 7-calowy ekran dotykowy z najnowocześniejszym interfejsem graficznym. W wersji europejskich DAB+ umożliwia odbiór cyfrowych stacji radiowych, natomiast odmianę dla USA i Kanady wyposażono w tuner radia satelitarnego SiriusXM®. Kierowca ma do dyspozycji najnowszą pokładową nawigację ze specyficznymi dla Porsche punktami zainteresowania (POI), wyświetlanymi w widoku 2D lub 3D. W przyszłości, w regularnych odstępach czasu, oferowane będą aktualizacje map. Odtwarzanie multimediów jest możliwe z pamięci USB, przez Bluetooth® oraz za pośrednictwem Apple CarPlay (od iPhone’a 5 wzwyż) lub Android Auto™. Kolejną funkcją jest komputer pokładowy, który dostarcza wielu przydatnych danych dotyczących jazdy. W przypadku linii modelowych 911, Boxster i Cayman można również zapisywać osobiste ustawienia samochodu, dotyczące obsługi świateł, wycieraczek przedniej szyby, klimatyzacji oraz ryglowania zamków (zależnie od wyposażenia samochodu).

Rekomendowana cena detaliczna nowy urządzeń PCCM Plus dla modeli 911, Boxster i Cayman to 7989 zł (w tym VAT), a dla Cayenne – 8969 zł (w tym VAT). Urządzenia i dostępne osobne mapy można zamawiać już w Porsche Centrach. Zalecany jest montaż u partnera Porsche Classic lub w Porsche Centrum.

Informacje na temat Porsche Classic
Misją oddziału Porsche Classic jest ochrona i konserwacja legendarnych samochodów oraz współczesnych klasyków Porsche. Jego wykwalifikowani eksperci zapewniają kompleksowe wsparcie w zakresie oryginalnych części, renowacji oraz napraw – stoją za nimi dekady doświadczeń w obsłudze klasyków producenta sportowych aut. Od 2023 r. Porsche Classic bierze pod swoje skrzydła również przedstawicieli linii modelowych 911 typ 997 oraz Boxster i Cayman typ 987.

Kluczową rolę w konserwacji wielu klasycznych modeli Porsche odgrywa dział oryginalnych części i akcesoriów. Producent dba o to, aby egzemplarze starszych modeli mogły sprawnie jeździć po drogach przez długi czas – w tym celu wytwarza i dostarcza ponad 80 tys. oryginalnych części. Od 2013 r. na rynek trafiły nowe wydania ponad 2000 oryginalnych części, a ich asortyment stale się powiększa. Obejmuje między innymi gamę części Performance, produkty lifestyle’owe oraz akcesoria z historycznymi konotacjami – elementy służące poprawie osiągów lub podniesieniu poziomu komfortu, indywidualizacji wzornictwa klasycznych samochodów, a także zwiększeniu ich codziennej przydatności. Użytkownicy mają również do dyspozycji literaturę techniczną. Kompleksowy zakres produktów i usług Porsche Classic uzupełnia oferta fabrycznej renowacji oraz możliwość spełniania indywidualnych marzeń klientów w ramach nowo uruchomionego programu życzeń specjalnych Sonderwunsch.

Motorsport | Porsche 917 wita 963 na Daytonie

Motorsport | Porsche 917 wita 963 na Daytonie

Porsche 917 to legenda wyścigów i amerykańskiego toru Daytona International Speedway. W najbliższy weekend zadebiutuje na nim nowe Porsche 963, które wystarutuje w pierwszym wyścigu w historii nowych konstrukcji LMDh. Tuż przed tym wydarzeniem doszło do wyjątkowego spotkania.

Za kierownicą kultowego 917 w barwach firmy paliwowej Gulf usiadł słynny amerykański kierowca Hurley Haywood. W nowoczesnym 963 wystawianym przez Porsche Team Penske znalazł się fabryczny kierowca Dane Cameron. W jednym czasie, na wyjątkowym torze Daytona na Florydzie panowie wykonali honorowe rundy i oficjalnie powitali 963 w świecie amerykańskich wyścigów serii IMSA. Nie ma sensu żebyśmy pisali coś więcej, bo ta galeria zdjęć fanom historii Porsche i wyścigów mówi wszystko. Zapraszamy na prawdziwą ucztę dla oczu. Poniżej znajdziecie też film wideo, który wprowadzi Was w klimat tej sesji zdjęciowej.

Nowe malowania 911 Dakar. Może być jak auto Zasady

Nowe malowania 911 Dakar. Może być jak auto Zasady

 Zaprezentowane w zeszłym roku 911 Dakar wprost nawiązuje do historycznych rajdowych wersji, które startowały w latach 70. i 80. w legendarnych zmaganiach na bezdrożach całego świata. Od teraz auto można ubrać w barwy nawiązujące nie tylko do Rajdu Paryż-Dakar, ale m.in. do samochodu Sobiesława Zasady z Rajdu Safari.

Rallye 1971: piąte miejsce 911 polskiego zespołu
Ponad 5000 km przez sawannę, pustynne zarośla i wyżyny Kenii – nie bez powodu Wschodnioafrykański Rajd Safari uchodzi za jeden z najtrudniejszych rajdów świata. Porsche po raz pierwszy podjęło to wyzwanie wraz ze swoim fabrycznym zespołem w 1971 r. Z zewnątrz zmodyfikowane egzemplarze 911 S można było rozpoznać jedynie po czarnych naklejkach na masce, przednich błotnikach i drzwiach. Zestaw naklejek Rallye 1971 dla 911 Dakar powraca do tego projektu i dodaje numer startowy 19 należący do najwyżej uplasowanego 911 we Wschodnioafrykańskim Rajdzie Safari 1971 – samochodu obsadzonego przez Polaków Sobiesława Zasadę i Mariana Bienia, który zajął piąte miejsce. Zestaw naklejek jest dostępny za 21 424 zł.

Rallye 1974: do walki wkracza Björn Waldegård
Wschodnioafrykański Rajd Safari składał się z niewiarygodnie długich etapów – w 1974 r. podzielono go na trzy odcinki o długości od 1450 do 2019 km, które zespoły musiały pokonać w ciągu zaledwie pięciu dni. Spośród 99 zgłoszonych samochodów do mety dotarło tylko 16. Szwedzki mistrz rajdowy Björn Waldegård, który wcześniej za kierownicą Porsche już dwukrotnie wygrał Rajd Monte Carlo, prowadził 911 Carrera 2.7 RS i wraz ze swoim pilotem Hansem Thorszeliusem przez długi czas utrzymywał się na prowadzeniu. Trzeci etap rozpoczął z 36-minutową przewagą nad wiceliderami. Uszkodzony wahacz kosztował go jednak 72 minuty straty. Ostatecznie Waldegård i Thorszelius zajęli drugie miejsce. Charakterystyczne dla naklejek głównego sponsora były niebieskie pasy, które podkreślały boczne linie białego samochodu. Właśnie do tego motywu nawiązuje obecna folia – aczkolwiek wyróżnia się nieco smuklejszymi paskami oraz napisem „Porsche” u dołu drzwi. Zestaw naklejek Rallye 1974 jest dostępny za 21 424 zł.

Rallye 1978: legendarne rajdowe wzornictwo
Björn Waldegård nie dał za wygraną. W 1978 r. wystartował w Kenii za kierownicą jednego z dwóch specjalnie zbudowanych samochodów 911 SC Group 4 i szybko pokazał konkurencji, że jest zdeterminowany, by zwyciężyć. Ostatecznie Rajd Safari ponownie nie okazał się jednak dla niego łaskawy. Wahacze, amortyzator, wał napędowy – Porsche Waldegårda doznało zbyt wielu uszkodzeń, a niekiedy długo oczekiwało na pomoc. Szybki Szwed musiał zadowolić się czwartym miejscem, podczas gdy południowoafrykański duet Vic Preston Jr i John Lyall w innym 911 uplasowali się na drugiej pozycji. Naklejki sponsora miały charakterystyczny kształt fali w kolorach pomarańczowym oraz jasno- i ciemnoszarym, znany na całym świecie dzięki działalności zespołu Martini Racing założonego w 1958 r. Projektanci Porsche po raz kolejny z szacunkiem zinterpretowali te historyczne barwy. Numer startowy 14 na drzwiach należał do samochodu zdobywców drugiego miejsca. Zestaw naklejek Rallye 1978 jest dostępny za 30 605 zł.

Wszystkie folie można zamówić fabrycznie za pośrednictwem Porsche Exclusive Manufaktur. W przypadku zestawów Rallye 1971 oraz Rallye 1974 istnieje również możliwość późniejszego zamówienia jako wyposażenia akcesoryjnego Porsche Tequipment w Porsche Centrach.