Łódź z silnikiem z Porsche zawitała do Polski

Łódź z silnikiem z Porsche zawitała do Polski

Chcąc nie chcąc motoryzacja zmierza w kierunku elektromobilności. Jedni robią to lepiej, drudzy gorzej. Na nasze szczęście Porsche należy do tej pierwszej grupy, a najnowsze modele na prąd zdają się kontynuować dobrą passę, o czym miała już okazję przekonać się grupa klientów salonu Porsche Centrum Warszawa Okęcie. I czekała na nich nie lada niespodzianka.

Materiał powstał przy współpracy z Porsche Centrum Warszawa Okęcie

W minioną sobotę nad jeziorem Ukiel w Olsztynie zaproszonych gości przywitała reprezentacja PCWO, ale też instruktorzy Porsche Experience oraz przedstawiciele firmy RR Yachts. To zwiastowało trzy główne atrakcje i całkiem aktywny dzień.

Na starcie uczestnicy eventu mogli liczyć na orzeźwienie po podróży. W przystani czekała jedna z zaledwie 25 wyprodukowanych sztuk łodzi stworzonej przy współpracy marki Frauscher z Porsche. I w żadnym wypadku nie są to puste słowa. Model eFantom skrywa w sobie rozwiązania bezpośrednio zaczerpnięte z nowego, elektrycznego Macana. Siłę napędową stanowi dokładnie ta sama jednostka, co w nowym SUV-ie ze Stuttgartu. Co ciekawe, maksymalna moc została tu ograniczona do 400 kW (z 470 kW dostępnych w Macanie Turbo). Energia do napędzania jednostki wędruje spod pokładu, gdzie schowane są również te same baterie, co w aucie, a ich pojemność wynosi 100 kWh.

Porsche  maczało też palce przy „zawieszeniu” tego wodnego majstersztyku. Dla wysokiego komfortu podróży zastosowano izolatory wibracyjne oparte na stalowych linach. Choć brzmi jak technologia rakietowa, jest doskonałym w swej prostocie rozwiązaniem. Wygooglujcie sobie!

Na koniec wisienka na torcie – tryby jazdy. A w zasadzie pływania. Model eFantom, zupełnie jak elektryki od Porsche, ma do wyboru cztery tryby: Docking, Range, Sport oraz Sport Plus. Każdy z nich zmienia prędkość maksymalną oraz reakcję na gaz. Producent twierdzi, że w trybie łączącym cruising z pełną prędkością możliwe jest pływanie przez 2-3 godziny. Muszę przyznać, że to zaskakująco dobry wynik.

Po wejściu na pokład nie da się nie zauważyć kierownicy rodem z 911 generacji 991. Do tego stacyjka z lewej strony, pięć analogowych zegarów i herb marki na zagłówkach. Można poczuć się jak u siebie. Goście nie kryli zachwytu, a pogoda dopisała.

Na lądzie uczestnicy zostali przekazani w dobre ręce trenerów Porsche Experience. Na parkingu czekały nowe Panamery oraz Taycany w najróżniejszych konfiguracjach i specyfikacjach. Turbo, 4S, CrossTurismo, SportTurismo czy klasycznym wydaniu. Było z czego wybierać, a do pokonania było 80 kilometrów malowniczych mazurskich tras. Poza zmodyfikowanym względem poprzedników napędem, gwoździem programu było czyniące cuda zawieszenie Porsche Active Ride dostępne teraz w obu tych modelach, oznaczające niemal absolutny brak przechyłów na zakrętach, także przy dynamicznych manewrach. Jest to coś, czego nie oddadzą żadne słowa, więc nawet nie będę próbował. W wolnej chwili udajcie się do najbliższego salonu.

Po powrocie przyszedł czas na chwilę relaksu w doborowym towarzystwie nowego Macana. Jako pierwsze w Polsce, PCWO zaprezentowało szerszemu gronu najświeższy model w gamie Porsche. Eksperci mieli pełne ręce roboty, bo zainteresowanie autem przerosło oczekiwania – do tego stopnia, że kilka osób chciało go zamówić od razu. Dwa warianty mocy, spory zasięg i ogromna liczba opcji są tym, co może przekonać. Choć tego wieczoru największą furorę zrobił… kolor.

Tak, komunikacyjny lakier Provence w lawendowym odcieniu trafił na idealne warunki, żeby podkreślić swoje walory – deszczowa aura zwieńczona spektakularnym zachodem słońca wyciągnęła z niego to, co najlepsze. A więcej o samym aucie dowiecie się z naszej zabawy konfiguratorem, która zaowocowała dwoma nieszablonowymi specyfikacjami. I chociaż to tylko „kolejny elektryczny SUV”, to po dotychczasowych doświadczeniach nie możemy doczekać się, aż go wypróbujemy.

Kontrasty, Odcienie, Marzenia i Legendy – konfigurujemy nowego Macana

Kontrasty, Odcienie, Marzenia i Legendy – konfigurujemy nowego Macana

Chyba każdy fan motoryzacji bawił się choć raz konfiguratorem na stronie producenta. Ja robię to zawsze wtedy, kiedy Porsche wypuszcza nowy model. W zasadzie to nawet trochę częściej, bo przecież co jest złego w konfigurowaniu 911 raz na dwa tygodnie? No właśnie. Tym razem przyszedł czas na nowego Macana w dwóch wariantach.

Materiał powstał przy współpracy z Porsche Centrum Warszawa Okęcie

Pierwszy to Macan 4, którego 408 KM i 650 Nm wystarczy na 5,2-sekundowy sprint do setki, a akumulator na przejechanie nieco ponad 600 kilometrów, oczywiście w optymalnych ku temu warunkach. Jego ceny startują od 386 tysięcy złotych, ale bazowych egzemplarzy i tak pewnie na drogach nie uświadczymy. W jego przypadku zdecydowałem się na nieco elegantszy, ale jednocześnie bardziej kontrowersyjny „konfig”. Oto arbuz.

Zdaję sobie sprawę, że większość z nich będzie biała z czarnym wnętrzem, ewentualnie czarna z jasnym. Tym bardziej zawsze staram się bawić możliwościami i tworzyć konfiguracje, które teraz docenią nieliczni, ale za 30 lat zrobią to klienci domów aukcyjnych. Dowodem może być wystawione ostatnio 996.1 w dokładnie takiej konfiguracji, za cenę przewyższającą rynkowe o jakieś 50 procent.

Samochód pokryty lakierem Oak Green Metallic Neo i obuty w 22-calowe felgi RS Spyder Design, a uzupełnieniem są dodatki z Porsche Exclusive Manufaktur: pakiet ospoilerowania dolnego imitujący offroadowy styl, przyciemniane przednie reflektory oraz drobny detal nawiązującym do wnętrza, czyli czerwone oznaczenie modelu na listwie bocznej. Diabeł tkwi w szczegółach. Jako właściciel pokusiłbym się o elektrycznie sterowaną pokrywę gniazda ładowania. Miałem z nią styczność w Taycanie i mówiąc kolokwialnie, to zwyczajnie fajne!

Dopiero po przejściu do opcji wnętrza naprawdę odpiąłem wrotki i zaszalałem z możliwościami Exclusiv Manufaktur. Tak, naprawdę bym się na to wszystko zdecydował. Czerwień foteli i deski aż prosiła się o dopełnienie czerwonymi dywanikami ze spersonalizowanym napisem, a także pasami bezpieczeństwa. W odcieniu Bordeaux Red widziałbym także tarczę stopera Sport Chrono – klik! Na zagłówkach wytłoczony herb Porsche, bo dobrze wygląda na zdjęciach. Do tego podświetlone napisy własnego autorstwa na plakietkach foteli. Auto służbowe Porscheblog?

 

Wygląd to jedno, doznania drugie. Dlatego obowiązkowo zawieszenie adaptacyjne PASM z systemem samopoziomowania, nagłośnienie BOSE oraz specjalny dźwięk Porsche Electric Sport Sound. Za sprawą tego ostatniego można się poczuć jak w filmie TRON. Wisienką na torcie jest kluczyk w kolorystyce auta. Jak Wam się podoba ten zestaw?

 

 

Drugi z wariantów to Turbo. Zasięg jest zbliżony, jego moc to nawet 639 KM, a maksymalny moment: 1130 Nm (to nie pomyłka). Biorąc pod uwagę czas przyspieszenia 0-100 km/h wynoszący 3,3 sekundy, ten samochód skonfigurowałem w nieco bardziej sportowym wydaniu.

Zanim to sobie szybko omówimy, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na paletę barw. A dokładniej jej nazewnictwo. Nie ma już podziału na klasy. Zamiast tego pojawiły się Kontrasty, Odcienie, Marzenia i Legendy.

 

 

Tak oto karoserię auta pokrył lakier o pięknej nazwie Papaya Metallic. Związek z bolidami McLarena jest czysto przypadkowy? Felgi tym razem we wzorze Macan Sport, a wszystkie elementy dodatkowe jak oznakowania modelu, osłony lusterek, ramki szyb i listwy boczne, wykończone zostały w czarnym połysku. Tylko wspomniany wcześniej pakiet Offroad Design pozostawiłem w kolorze auta. Jednak moim ulubionym dodatkiem są lampy LED wykończone w kolorze Glacier Blue. Z tyłu oznacza to nie tylko cały pas świetlny, ale także napis „PORSCHE” w tym odcieniu. Widziałem to na Taycanie i uważam, że do tego typu konfiguracji to absolutny must have.

 Nawiązania do niebieskiego postanowiłem dodać także w środku. Tu także nie stroniłem od opcji dostępnych w Exclusiv Manufaktur. Choć nie widać tego niestety na wizualizacji, w tym odcieniu znalazłyby się panele na drzwiach i konsoli środkowej, przeszycia foteli, pasy bezpieczeństwa oraz, a jakże, tarcza Sport Chrono. O “tej wzmocnionej” przypominałby napis “turbo” na podłokietniku. Także i tym razem skusiłem się na personalizowane plakietki foteli. W przypadku mechanicznej pomarańczy padło na „JEGO” i „JEJ”.

Z ciekawych dodatków dorzuciłem także termoizolacyjne i dźwiękochłonne szyby, nagłośnienie Burmeistera, wyświetlacz dla pasażera oraz system HomeLink, który pozwala zdalnie zaprogramować pilota do garażu.

Cóż, opcje konfiguracji nie zawodzą. Jeśli samochód będzie choć w pewnym stopniu tak dobry jak Taycan, ma prawo godnie zastąpić spalinową wersję. Tylko czy wszyscy to docenią? Zamówienia na auto można już składać, jednak pierwsze egzemplarze powinny pojawić się w salonie na warszawskim Okęciu już w trzecim kwartale.

Relacja | Gra miejska za kierownicą Taycana

Relacja | Gra miejska za kierownicą Taycana

Od czasów szkoły podstawowej, były to najfajniejsze podchody, w jakich brałem udział. W piątkowy wieczór uczestniczyłem w wyjątkowej grze miejskiej, w której główną rolę grało Porsche Taycan.

Gra miejska za kierownicą samochodów? Tak! Genialny pomysł dla drużyn złożonych z dwóch lub większej liczby osób. Każdy z zespołów otrzymał na początek iPada ze specjalną aplikacją. Jak dokładnie wyglądała cała gra, mogliście śledzić w relacjach na naszych profilach w mediach społecznościowych oraz zobaczycie na poniższych zdjęciach, ale był to czas pełen aktywności umysłowej oraz fizycznej. Przejedźmy to jeszcze raz.

Materiał powstał przy współpracy z Porsche Centrum Warszawa Okęcie

Misja specjalna
Wszystko zaczęło się w jednym miejscu i czasie, a dokładnie o 19:00 w Porsche Centrum Warszawa Okęcie. To tam przybyli uczestnicy, korzystając ze swoich własnych lub użyczonych przez dilera marki Porsche Taycanów wysłuchali krótkiego wprowadzenia o elektrycznych modelach Porsche i zasadach gry.

W trakcie tego pierwszego można było dowiedzieć się wszystkiego tego, co w użytkowaniu Taycana jest najważniejsze. Model ten produkowany jest od 2019 roku. Od tego czasu na rynku pojawiło się kilka wersji napędowych i nadwoziowych, a inne przeszły modyfikacje, które pozwalają w użytkowaniu auta na jeszcze więcej. Dzięki temu jego użytkowników stale przybywa, także w Polsce. W odmianach z napędem na wszystkie koła, w trybach jazdy Normal i Range (jak największy zasięg przy ograniczeniu osiągów), przy częściowym obciążeniu, przedni silnik elektryczny jest teraz niemal prawie całkowicie odłączony i pozbawiony zasilania. Podczas jazdy wybiegiem (tzw. żeglowania) oraz w trakcie postoju obie osie są pozbawione dopływu momentu napędowego. Tzw. elektryczny wolnobieg zmniejsza straty wynikające z tarcia, zwiększając zasięg samochodu. Wskazanie działania napędu na wszystkie koła jest teraz prezentowane na centralnym ekranie, jako wskaźnik przepływu energii. Dzięki temu łatwiej zobaczyć aktualny status pracy napędu. Zoptymalizowana względem pierwszych wersji jest także strategia odzyskiwania energii – na przykład ustawienie automatycznej rekuperacji zostaje zachowane nawet wtedy, gdy kierowca zmieni program jazdy.

W autach elektrycznych bardzo ważne jest także zarządzanie temperaturą: lepsze przygotowanie akumulatora, szczególnie przy niskiej temperaturze zewnętrznej, umożliwia szybkie ładowanie Porsche Taycan z większą częstotliwością i w szerszym zakresie poziomu naładowania akumulatora. Intensywniej wykorzystuje się w tym celu na przykład ciepło odpadowe z elektrycznych komponentów. Zapewnia to większy zasięg w połączeniu z krótszymi czasami ładowania. Realnie w zależności od wersji Taycany potrafią przejechać od ponad 300 do prawie 600 kilometrów. Na udział w grze miejskiej i sprawdzianie w warunkach ulicznych spokojnie więc wystarczy!

W takcie trasy załogi otrzymywały za pośrednictwem aplikacji zadania. Część z nich wymagała szybkiego działania na ekranie tabletu — np. trzeba było ułożyć z puzzli grafikę, czy odpowiedzieć na pytania dotyczące elektrycznej technologii modelu Taycan. Były też takie, gdzie załogi musiały opuścić auto, odnaleźć wskazany punkt, czy przykleić na aucie otrzymaną wcześniej naklejkę i wyruszyć dalej w drogę. Były też zadania, które wymagały zaangażowania osób trzecich, czyli przypadkowo spotkanych przechodniów. Wszystko działo się w trakcie bezpośredniej rywalizacji, bo niekiedy załogi spotykały się na tym samym punkcie zadań lub skrzyżowaniu. W ten gorący wieczór każdy kto spędzał go w centrum Warszawy, z pewnością miał możliwości zobaczyć grupę poruszających się po ulicach Porsche.

Nie obyło się też bez konieczności nagrywania swoich vlogów, robienie wspólnych zdjęć i tworzenia kreatywnego materiału w stylu znanym z mediów społecznościowych. Oczywiście za wszystko przyznawane były punkty, które stanowiły o aktualizowanej na bieżąco klasyfikacji. Jednak w pewnym momencie punktacja dostępna w aplikacji zniknęła. Wszystko po to, aby każda z drużyn walczyła do końca. Rzeczywiście nie było to tylko sztuczne napędzanie rywalizacji, bo w momencie, gdy była ona widoczna, nasz zespół zajmował odległe miejsce w drugiej dziesiątce, a finalnie udało nam się skończyć na podium.


ZOBACZ NASZ INNE MATERIAŁY

O PORSCHE TAYCAN

 

Opłacało się walczyć do końca! Uczestnicy mieli też możliwość korzystania z dodatkowych opcji jak np… wprowadzenie utrudnień w działaniu aplikacji innych załóg. Znajdującym się w pobliżu rywalom można było np. przeszkadzać w odczycie zadań czy blokować chwilo możliwość korzystania z mapy.

Przyszłość jest dziś
Elektryzująca rywalizacja zakończyła się w świetnej atmosferze na ostatnim piętrze budynku przy rondzie Daszyńskiego, czyli miejscu znanym pod nazwą Skyfall. To tam uczestnicy dowiedzieli się, kto okazał się najlepszy, a pierwsze trzy załogi otrzymały nagrody. Iście elektryzujący wieczór można było zakończyć na ruszającym się szklanym balonie, z którego słynie warszawki lokal. Wieczór ten pokazał nam, że wraz z rosnącą grupą właścicieli Taycnaów oraz osób zainteresowanych ich posiadaniem, zaczyna tworzyć się ich społeczność. Teraz do grona miłośników marki, którzy rozmawiają o osiągach i stylu Porsche z silnikami typu bokser, dołączają tacy, którzy wymieniają swoje wrażenia z jazdy w różnych trybach pracy silników elektrycznych. Przyszłość nie jest jutro, ona nadeszła już dziś.

100 tysięcy Taycanów i rekordowe przebiegi

100 tysięcy Taycanów i rekordowe przebiegi

Na początku listopada z linii produkcyjnej zjechał 100-tysięczny egzemplarz Porsche Taycan. Jubileuszowy samochód opuścił linię montażową około trzy lata po rozpoczęciu produkcji modelu w głównej fabryce w Stuttgarcie-Zuffenhausen we wrześniu 2019 r. To Taycan Turbo S w kolorze Neptune Blue, przeznaczony dla klienta w Wielkiej Brytanii.

Obecnie trzy największe indywidualne rynki zbytu całkowicie elektrycznego samochodu sportowego Porsche to Stany Zjednoczone, Chiny oraz Wielka Brytania/Irlandia. Model jest teraz dostępny w trzech wersjach nadwoziowych: jako sportowy sedan Taycan, Taycan Cross Turismo oraz Taycan Sport Turismo. W każdym przypadku jest do pięciu wersji silnikowych łączących się z napędem na tylne lub na wszystkie koła. Największym zasięgiem na jednym ładowaniu akumulatora – 513 km (WLTP) – legitymuje się Taycan 4S. Aktualnym posiadaczem rekordu najszybszego seryjnego samochodu elektrycznego jest z kolei Taycan Turbo S, który pokonał północną pętlę Nürburgringu w czasie 7 minut 33 sekund.

„Bardzo się cieszymy, że tak szybko osiągnęliśmy ten produkcyjny kamień milowy, i to pomimo niedawnych wyzwań związanych z niedoborem półprzewodników oraz niestabilną sytuacją w obliczu pandemii” – powiedział Kevin Giek, wiceprezes ds. linii modelowej Taycan. „Dzięki Porsche Taycan nasz początek elektrycznej ery okazał się zdecydowanym sukcesem”.

Fan designu i technologii: Jean-Hubert Revolon i jego Taycan 4S
Taycan szybko osiągnął 100-tysięczny poziom nie tylko w produkcji. To liczba magiczna również pod względem przebiegu, bowiem wielu klientów pokonało już swoim elektrycznym autem sportowym znacznie ponad 100 tys. kilometrów. Jean-Hubert Revolon od chwili odebrania Porsche Taycan 4S w sierpniu 2020 r. przejechał nim ponad 188 119 kilometrów. Ten przedsiębiorca transportowy mieszka w okolicach Lyonu i swoim Porsche zdążył odwiedzić prawie wszystkie kraje sąsiadujące z Francją, każdego dnia pokonując nawet 1200 km. Jako główne powody zakupu samochodu wskazuje design oraz „techniczne innowacje, które są dobre dla środowiska, a także dla mojego budżetu – ze względu na niskie koszty eksploatacji”. Jego zdaniem do mocnych stron Porsche Taycan należą też osiągi i zawieszenie, które zapewnia „piekielnie dobrą przyczepność i maksymalną zwinność – taki efekt potrafią uzyskać jedynie czarodzieje z Porsche”. 43-latek dodał, że żadne z wielu jego aut nigdy nie było tak niezawodne jak Taycan 4S. Do tej pory wymiany wymagał tylko jeden czujnik zawieszenia.

Ale nie zawsze wszystko szło gładko. Revolon wspomina ciekawą historię związaną z ładowaniem: stał swoim Porsche zaledwie kilkadziesiąt metrów od stacji ładowania, ale nie mógł do niej dotrzeć z powodu opuszczonego szlabanu. Punkt znajdował się w strefie odpoczynku przy autostradzie i nie można było do niego dojechać z miasta, jak błędnie wskazał system nawigacji.

Spontaniczny zakup: Guillaume Takvorian i jego Taycan 4S
Kolejny „kilometrowy król” to Guillaume Takvorian. Kiedy przebieg jego Porsche Taycan 4S osiągnął sześciocyfrową wartość, właściciel udokumentował to swoim telefonem komórkowym. Obecnie Porsche pokonało 113 977 km, a kilometrów ciągle przybywa.

Farmaceuta z Marsylii nabył sportowego sedana w kolorze Volcano Grey pod wpływem chwili, w czerwcu 2020 r. “W  Centre Porsche Toulon właśnie pojawiła się dostawa nowiutkich egzemplarzy Porsche Taycan. Po jeździe próbnej od razu zdecydowałem się na zakup” – wspomniał z uśmiechem właściciel. Swoim elektrycznym samochodem sportowym porusza się głównie na południu Francji, w celach służbowych. „Najdłuższa trasa prowadziła z Marsylii do Megève w Alpach Sabaudzkich. 440-kilometrowa podróż odbywała się drogami pod górę, co oczywiście zwiększało zużycie energii. Zatrzymałem się więc w Centre Porsche Grenoble i bezpłatnie naładowałem moje Porsche Taycan” – opowiedział 41-latek. Poza głośną pracą wentylatora, który wymieniono w ramach gwarancji, nie miał jak dotąd żadnych problemów z autem.

Prowadzenie to po prostu przyjemność” – dodał Takvorian. Oprócz natychmiastowej reakcji na wciśnięcie pedału gazu docenia wygląd elektrycznego Porsche: „Jeśli chodzi o design, Taycan to prawdziwe Porsche. Ma wiele charakterystycznych dla marki detali. Do tego dochodzi nowoczesność i solidność wykonania”. Jako częsty kierowca Francuz docenia również niski poziom hałasu elektrycznego układu napędowego. „Uwielbiam brzmienie mojej 911 Targa, ale na dalekich trasach cisza we wnętrzu Porsche Taycan jest bardzo przyjemna”. Jego auto jest zawsze ładowane w nocy, za pomocą domowego wallboxa. Na stacjach szybkiego ładowania Takvorian polega tylko wtedy, gdy jest to konieczne.

Częste podróże służbowe po Europie Środkowo-Wschodniej: Markus Kreutel i jego Taycan Turbo
Z kolei Markus Kreutel do uzupełniania energii używa głównie stacji szybkiego ładowania – i nic dziwnego, biorąc pod uwagę dzienne przebiegi do 1500 km. Od lutego 2021 do sierpnia 2022 r. ten pracownik Porsche przejechał swoim służbowym egzemplarzem Taycan Turbo ponad 134 911 km. Kreutel jest dyrektorem ds. planowania nadwozi w Porsche i w ramach swojego stanowiska odpowiada za produkcję surowych nadwozi w Stuttgarcie-Zuffenhausen, Lipsku oraz Bratysławie. Jako dyrektor generalny działu narzędzi – Porsche Toolmaking – opiekuje się również jego przedstawicielstwami w Schwarzenbergu, Dubnicy i miejscowości Horna Streda. W rezultacie często odwiedza Słowację lub Rudawy.

Oprócz możliwości pokonywania długich dystansów, bezpiecznych właściwości jezdnych nawet przy złej pogodzie i precyzyjnego prowadzenia Kreutel chwali niższe koszty eksploatacji Porsche Taycan w porównaniu z samochodem z silnikiem spalinowym. Jest też fanem jakości wykonania oraz trwałości elektrycznego modelu: nawet po przekroczeniu bariery 100 tys. km biały Taycan dobrze znosi intensywną eksploatację, zarówno wizualnie, jak i technicznie: „Akumulator nadal ma 91% swojej pierwotnej pojemności” – powiedział Markus Kreutel. I tu jak na razie wystąpiła tylko jedna drobna usterka – odpadła plastikowa osłona zamka tylnej klapy.

Czasami cierpliwość Kreutela wystawiała jednak na próbę infrastruktura ładowania. “W pamięci utkwiła mi jedna podróż do Rumunii” – wyznał. „Stacja ładowania w Timisoarze, do której dojechałem o godz. 2 w nocy, niestety nie działała. Następna stacja w Aradzie znajdowała się przy nieoświetlonej bocznej ulicy”. Rozbudowa sieci punktów szybkiego ładowania jest więc na szczycie listy życzeń kierowców, którzy pokonują „elektrykami” dalekie dystanse.

Inteligentna, zielona i uproszczona: produkcja
Nie tylko sam Taycan, ale także najnowocześniejsze metody jego produkcji wyznaczają standardy w dziedzinie zrównoważonego rozwoju i cyfryzacji. Na potrzeby nowego modelu w Stuttgarcie-Zuffenhausen powstał nowoczesny zakład, korzystający z nowych technologii oraz procesów. Do produkcji elektrycznych układów napędowych służy tu na przykład sztuczna inteligencja (AI). Dzięki „uczeniu maszynowemu” systemy kamer oceniają jakość tłoczenia numeru napędu i wstępnego montażu skrzyni biegów jeszcze dokładniej niż konwencjonalne układy monitorowania bez AI. Zmniejsza to również obciążenie pracowników – muszą oni przeprowadzać mniej kontroli następczych. Jednym z przykładów oszczędzania zasobów z obszaru procesów i technologii jest odzyskiwanie energii z robotów. Podczas „hamowania” ich ruchu energia kinetyczna jest przekształcana w energię elektryczną i magazynowana za pomocą wysokowydajnego kondensatora, podobnie jak w przypadku jazdy Porsche Taycan. Gdy robot przyspiesza, odzyskana energia zostaje wykorzystana.

„Taycan jest innowacyjny, tak jak jego produkcja” – powiedział Albrecht Reimold, członek zarządu Porsche ds. produkcji i logistyki. „Od chwili uruchomienia produkcji w 2019 r. budujemy go w sposób całkowicie neutralny pod względem emisji dwutlenku węgla. Obecnie dotyczy to już produkcji wszystkich samochodów sportowych w naszych zakładach w Stuttgarcie-Zuffenhausen i Lipsku. Ten krok przybliża nas do naszej wizji fabryki o zerowym wpływie (na środowisko). Inteligentna, ekologiczna i uproszczona – oto nasze rozumienie zrównoważonej produkcji”.

Relacja | Nowości Porsche na Goodwood FoS

Relacja | Nowości Porsche na Goodwood FoS

Podczas Goodwood Festival of Speed na Porsche zawsze można liczyć. W tym roku zobaczyliśmy dwie wielkie nowości ze świata sportów motorywch oraz oczywiście całą rzeszę historycznych aut wyścigowych.

Pierwszą z nowości jest Porsche 963 – hybrydowy prototyp w specyfikacji LMDh, który od 2023 r., w barwach Porsche Penske Motorsport, rozpocznie „polowanie” na zwycięstwa w najważniejszych wyścigach wytrzymałościowych na świecie. Począwszy od przyszłego sezonu po dwa egzemplarze 963 zostaną wystawione zarówno w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC), jak i w serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship. Równocześnie na słynnym festiwalu swoją publiczną globalną premierę świętowało Porsche GT4 ePerformance. W pełni elektryczny pojazd wyścigowy zademonstrował swoją moc na 1,9-kilometrowej trasie „wspinaczki” na wzgórze Goodwood. Występ w posiadłości należącej do Lorda Marcha w hrabstwie West Sussex w południowej Anglii zainaugurował światową trasę GT4 ePerformance. W ciągu najbliższych dwóch lat innowacyjny pojazd testowy odwiedzi wiele miejsc w Niemczech i nie tylko – z myślą o przybliżeniu zespołom wyścigowym, partnerom i organizatorom zawodów potencjału swojej supernowoczesnej koncepcji oraz możliwości formatów wyścigowych, jakie się z nią wiążą.

Zaprezentowany w Goodwood samochód wyścigowy 963 jest utrzymany w typowych dla Porsche wyścigowych barwach: bieli, czerwieni i czerni. W kokpitach maszyn o mocy 500 kW (680 KM) uznani kierowcy prototypów połączą siły z doświadczonymi specjalistami z fabrycznego zespołu kierowców Porsche. Porsche Penske Motorsport przygotowuje się do swoich misji w dwóch lokalizacjach: oddział w Mannheim (Niemcy) jest odpowiedzialny za Długodystansowe Mistrzostwa Świata FIA (WEC), a pojazdy do serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship są przygotowane w Mooresville w Karolinie Północnej (USA).

Po 7889 testowych kilometrach przebytych w pierwszej połowie 2022 r. jesteśmy na bardzo dobrej drodze, ale przed rozpoczęciem następnego sezonu wciąż pozostaje jeszcze wiele do zrobienia” – powiedział Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport. „Nasze nowe Porsche 963 powinno kontynuować dziedzictwo legendarnych modeli takich jak 917, 935, 956, 962 i 919 Hybrid. Jestem przekonany, że będziemy mocni, jeśli chodzi o technikę. Żeby przygotować się do odnoszenia zwycięstw w ekscytującej rywalizacji wielu producentów, z ich różnymi koncepcjami, stworzyliśmy też odpowiednie struktury zespołów”.

Oficjalny wyścigowy debiut Porsche 963 planowany jest na styczeń 2023 r. i 24-godzinny wyścig Daytona w USA. W międzyczasie testy prototypu będą mogły odbyć się podczas nadchodzących tegorocznych wyścigów Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA (WEC). Porsche Penske Motorsport chce przeprowadzić nieklasyfikowaną próbę generalną nowej maszyny podczas ostatniej rundy tego sezonu WEC w Bahrajnie, w listopadzie tego roku.

W ciągu ostatnich kilku miesięcy nasi ludzie z Porsche Motorsport i ekipy Penske uformowali efektywny, zaangażowany zespół – Porsche Penske Motorsport” – mówi Urs Kuratle, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport LMDh. „We wszystkich czterech fabrycznych samochodach będziemy dysponować świetnymi załogami. Współpraca z naszym wieloletnim partnerem oponiarskim Michelin i producentem podwozi Multimatic przebiega bez zarzutu. Jesienią tego roku Porsche 963 powinno uzyskać homologację. Do tego czasu chcemy robić kolejne postępy i uzyskać dodatkowe informacje podczas kolejnych jazd testowych.”

Kierowcy wybrani do rywalizacji w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC) oraz serii IMSA WeatherTech SportsCar Championship to doświadczeni fabryczni zawodnicy: Kévin Estre (Francja), Michael Christensen (Dania), André Lotterer (Niemcy), Laurens Vanthoor (Belgia), Matt Campbell (Australia) oraz Mathieu Jaminet (Francja), a także znakomici kierowcy w wyścigach aut sportowych: Dane Cameron (USA) i Felipe Nasr (Brazylia). W początkowej fazie rozwoju kluczową rolę odegrał Frédéric Makowiecki z Francji, który podczas styczniowych prób w Weissach przejechał Porsche 963 pierwsze kilometry na torze oraz na symulatorze. Nazwiska pozostałych kierowców, w tym zawodników startujących w wyścigach wytrzymałościowych na torach Daytona, Sebring i Road Atlanta (Petit Le Mans), zostaną ogłoszone w późniejszym terminie.

 

Porsche Penske Motorsport przygotowuje do najważniejszych wyścigów aut sportowych na świecie łącznie cztery egzemplarze 963. Prace trwają w bazach zespołu w Mooresville (Karolina Północna) oraz w Mannheim (Niemcy). Obiekt WEC w Badenii-Wirtembergii to dawne centrum Porsche Penske Automotive, zbudowane zgodnie z najnowocześniejszymi standardami. Wymiana danych pomiędzy trzema zaawansowanymi technicznie centrami Porsche Penske Motorsport odbywa się niemal w czasie rzeczywistym. Ekipa WEC wprowadzi się do siedziby w Mannheim jesienią tego roku.

Jonathan Diuguid, dyrektor zarządzający Porsche Penske Motorsport, mówi: „Oczekiwania są niezwykle wysokie. Nie tylko ze strony publiczności, ale także ze strony Porsche i zespołu Penske – łączą ich już bowiem wspaniałe rozdziały w historii motorsportu”. Diuguid oraz Travis Law (dyrektor ds. konkurencji) będą zarządzać globalnym zespołem Porsche Penske Motorsport, bezpośrednio nadzorując zarówno program FIA WEC, jak i IMSA. Codzienną pracą zespołu FIA WEC pokierują Bernhard Demmer (dyrektor generalny) oraz Francis Schammo (menedżer zespołu). Joel Svensson jako menedżer zespołu będzie odpowiedzialny za mistrzostwa IMSA w Ameryce Północnej.

Zgodnie z przepisami LMDh Porsche 963 bazuje na podwoziu kategorii LMP2. To nowo opracowane podwozie dostarcza kanadyjska firma Multimatic, specjalista od zaawansowanych technicznie rozwiązań. Standardowe komponenty hybrydowe pochodzą od Boscha, Williams Advanced Engineering i Xtraca. Sercem układu napędowego jest 4,6-litrowy silnik V8 biturbo, bazujący na jednostce hybrydowego samochodu sportowego o wysokich osiągach – 918 Spyder. Jego DNA sięga do wyścigowego RS Spyder, którym Porsche i zespół Penske odniosły wiele zwycięstw w latach 2005-2008. Design nowego Porsche 963 nawiązuje do zwycięskich klasyków 956 i 962 z lat 80. ubiegłego stulecia. Nieprzerwany tylny pas świetlny to ukłon w stronę charakterystycznej cechy najnowszego 911 typ 992. Z kolei biało-czerwono-czarne malowanie odwołuje się do cenionych samochodów wyścigowych Porsche. To nie koniec nawiązań do tradycji: od pierwszego roku rywalizacji nowe Porsche 963 będzie dostępne dla klientów. Pierwsze prywatne zespoły klientów Porsche ogłoszą swój program już w ciągu najbliższych kilku dni.

Porsche GT4 ePerformance
GT4 ePerformance korzysta z komponentów technicznych Mission R. To koncepcyjne studium, zaprezentowane na targach IAA MOBILITY 2021 w Monachium, nakreśliło wizję w pełni elektrycznego samochodu wyścigowego GT stworzonego dla przyszłych wyścigowych aktywności klientów. Oba pojazdu bazują na podwoziu sprawdzonego modelu 718 GT4 Clubsport. Cała technika silnika elektrycznego i akumulatora pochodzi z koncepcyjnego studium, co w trybie kwalifikacji przekłada się na maksymalną moc do 800 kW (1088 KM). W symulowanej rywalizacji kierowca przez 30 minut – tyle trwa wyścig Carrera Cup – stale dysponuję mocą 450 kW (612 KM). Pod względem czasów okrążeń i prędkości maksymalnej GT4 ePerformance dorównuje osiągom obecnego 911 GT3 Cup typ 992. Dzięki zastosowaniu techniki 900 V stan naładowania akumulatora przy pełnej mocy ładowania wzrasta z 5 do 80% w ciągu około 15 minut.

 

 

Festiwal prędkości jest naprawdę imponujący. To wielkie święto dla entuzjastów motoryzacji i mekka motorsportu, jak żadna inna w Europie” – mówi Richard Lietz z Austrii, kierowca fabryczny Porsche, który poprowadził w pełni elektryczny prototyp w Goodwood. „Zapoznałem się już z GT4 ePerformance z jazd testowych. To niezwykle szybki wóz, daje mnóstwo frajdy – dokładnie tak, wyobrażam sobie elektryczny sportowy samochód wyścigowy przyszłości. Jego aerodynamika została zaprojektowana z myślą o efektywności, energii musi bowiem wystarczyć na cały wyścig. GT4 ePerformance lepiej czuje się na klasycznych torach niż na trasach wspinaczkowych, takich jak ta w Goodwood, więc czas 45,50 s i drugie miejsce w ogólnej klasyfikacji są zgodne z naszymi oczekiwaniami”.
Na potrzeby GT4 ePerformance Porsche przeprojektowało około 6000 części. Kształt samochodu opracował zespół Porsche Style pod kierownictwem designera Granta Larssona. Jego nadwozie wykonano m.in. z kompozytów z naturalnych włókien – ich produkcja ma na celu generowanie mniejszej emisji niż w przypadku porównywalnych materiałów syntetycznych. Testowo wykorzystuje się tu również recyklingowane włókna węglowe. Za sprawą poszerzonych nadkoli samochód jest o 14 cm szerszy niż 718 Cayman GT4 Clubsport. Daje to przestrzeń na szersze, 18-calowe opony wyścigowe Michelin, w których szczególnie duży udział mają materiały odnawialne.

GT4 ePerformance przeciera szlaki wyścigom klientów Porsche za kierownicą samochodów elektrycznych. W pierwszej kolejności zaprezentujemy tę koncepcję naszym globalnym partnerom” – mówi Oliver Schwab, menedżer projektu GT4 ePerformance. „Wspólnie z kierowcami, zespołami, organizatorami, władzami i innymi zainteresowanymi stronami zbieramy też pomysły na przyszłe formaty wyścigów Porsche”.

Po światowej premierze na Festiwalu Prędkości w Goodwood prototyp pojawi się w wielu innych miejscach w ramach trasy GT4 ePerformance Tour. Każdej lokalizacji będzie towarzyszyć specjalne motto. Słynny festiwal motorsportu w południowej Anglii był poświęcony tradycji Porsche w wyścigach samochodowych. Drugi przystanek GT4 ePerformance odbędzie się 20 sierpnia 2022 r. w zakładach Porsche w Lipsku, w ramach uczczenia 20-lecia fabryki. Obiekt może pochwalić się 3,7-kilometrowym torem, na którym odtworzono słynne odcinki obiektów znanych na całym świecie. Potencjał w pełni elektrycznej maszyny zostanie zaprezentowany w saksońskiej metropolii jako model biznesowy.

Wyścigowe opony do Porsche GT4 ePerformance dostarcza firma Michelin; w 53% są one wykonane z materiałów pochodzenia biologicznego lub z recyklingu. Pozyskiwane w zrównoważony sposób surowce obejmują również kauczuk naturalny i sadzę, odzyskiwane ze zużytego ogumienia przy użyciu specjalnej metody przetwarzania wdrożonej przez partnerską firmę Enviro. Pozostałe materiały bazują na skórce pomarańczy i cytryny, żywicy sosnowej, oleju słonecznikowym oraz metalicznych odpadach. Wyścigowe opony opracowane przez Michelin specjalnie dla GT4 ePerformance mają za zadanie zmniejszać wpływ na środowisko w całym cyklu życia – od projektowania, produkcji, wysyłki i użytkowania aż po recykling. Do 2050 r. Michelin wszystkie swoje opony zamierza wytwarzać z materiałów ekologicznych. Już w 2030 r. ich udział w produkcji firm całej grupy powinien sięgnąć 40%.

W kolejnym materiale przedstawimy Wam naszą relację z Goodwood, którą w tym roku oparliśmy na przyjrzeniu się restomodom na bazie Porsche.

 

 

Autor: PS/Porsche | Zdjęcia: Porsche
Premiera | Nowy bolid Formuły E

Premiera | Nowy bolid Formuły E

Nowy bolid Formuły E Gen3 zbudowany przez Porsche pokonuje pierwsze okrążenia na torze testowym. Nowa konstrukcja przejechała pierwsze kilometry na torze w Weissach, a za jej kierownicą zasiadł Pascal Wehrlein.

Znaczący krok w kierunku przyszłości Formuły E – niedawno swój długo oczekiwany debiut świętował nowy, w pełni elektryczny bolid Formuły E trzeciej generacji (Gen3) zbudowany przez Porsche. Nowa maszyna pokonała pierwsze okrążenia na torze centrum badawczo-rozwojowego producenta sportowych aut w Weissach. Za jej kierownicą usiadł kierowca fabryczny Pascal Wehrlein. Zespół TAG Heuer Porsche będzie startował z nowym bolidem od dziewiątego sezonu Mistrzostw Świata Formuły E ABB FIA. Trzecia generacja elektrycznych pojazdów wyścigowych rozpocznie nową epokę w historii Formuły E.

Florian Modlinger, szef Porsche Motorsport ds. Formuły E: „Z sukcesem zaprezentowaliśmy nowy bolid na naszym torze testowym w centrum rozwoju Porsche – i tym samym zrobiliśmy istotny krok w kierunku Gen3. Chciałbym podziękować zespołowi za ogromny wysiłek, bez którego to wszystko nie byłoby możliwe. Torowy debiut naszej nowej maszyny, z którą będziemy startować w dziewiątym sezonie (Formuły E), i pokonanie nią pierwszych kilometrów wymagały dużo pracy – zarówno od strony technicznej, jak i operacyjnej. Z niecierpliwością czekamy na następnie dni i tygodnie oraz na dalsze postępy, jeśli chodzi o budowę bolidu. Będziemy pracować nad lepszym dopasowaniem jego systemów, a następnie nad osiągami”.

Pascal Wehrlein, kierowca fabryczny Porsche: „To był bardzo interesujący dzień i niesamowite przeżycie, kiedy po raz pierwszy mogłem poprowadzić nasz nowy bolid Gen3. Było super i jestem podekscytowany, że wkrótce będę mógł przetestować go z pełną mocą. Moje pierwsze wrażenia dzisiaj były bardzo dobre – i sprawiły, że czekam na więcej!”.

Gen3 wyznacza nowe standardy techniczne w Formule E
Bolidy Gen3 to najszybsze, najlżejsze, najmocniejsze i najbardziej efektywne elektryczne samochody wyścigowe, jakie kiedykolwiek zbudowano. Zaprojektowane specjalnie pod kątem ulicznych torów Formuły E, robią duży krok naprzód również w zakresie zrównoważonego rozwoju. Ponad 40% energii zużywanej podczas wyścigu będzie pochodzić z hamowania regeneracyjnego. Zastosowane do konstrukcji nadwozia włókno węglowe z recyklingu częściowo pochodzi z maszyn Gen2. Co więcej, pojazd Gen3 jest pierwszym samochodem wyścigowym formuły z przednim i tylnym układem napędowym. Tylny zespół osiąga moc 350 kW, a nowy przedni zespół dodaje do tego 250 kW i zapewnia ponaddwukrotną zdolność regeneracji względem obecnego samochodu Gen2, zwiększając ją do 600 kW. Równocześnie znacznie skrócono czas uzupełniania energii – moc ładowania sięga teraz 600 kW. To blisko dwa razy więcej niż moc najbardziej zaawansowanych komercyjnych ładowarek na świecie.

Porsche i Formuła E
Formuła E – pierwsza seria wyścigów w pełni elektrycznych pojazdów na świecie – od 2014 r. sprowadza emocjonujące zawody sportu motorowego do serc wybranych spośród najbardziej znanych miast świata. Jako akcelerator innowacyjnych i zrównoważonych technik mobilności ona promuje ogólnoświatową akceptację samochodów elektrycznych z myślą o przeciwdziałaniu zmianom klimatu. Obecnie zespół TAG Heuer Porsche z bolidem Porsche 99X Electric startuje w swoim trzecim sezonie Formuły E. 12 lutego 2022 r. ekipa świętowała w Meksyku swój największy dotychczasowy sukces – podwójne zwycięstwo Pascala Wehrleina i André Lotterera. Producent sportowych aut dostarcza w tym sezonie oficjalny samochód bezpieczeństwa Formuły E – w pełni elektryczny model Taycan, podkreślając znaczenie tej innowacyjnej serii dla Porsche Motorsport.