Żegnamy 718. Powodem jest cyberbezpieczeństwo

Żegnamy 718. Powodem jest cyberbezpieczeństwo

Jeśli chcecie jeszcze zamówić spalinowe 718, to musicie się pospieszyć. Bardziej, niż do tej pory mogłoby się wydawać. Wcale nie z powodu mającej nadjechać w 2025 roku nowej, elektrycznej generacji. Przyczyną są normy. Nie spalin, tylko bezpieczeństwa. Cyberbezpieczeństwa.

A dokładniej chodzi o nowe przepisy dotyczące systemów elektronicznych, mających ochronić auto przed kradzieżą. Złodzieje cały czas wymyślają nowe sposoby na hakowanie samochodów. Brzmi jak drobnostka, którą w dzisiejszych czasach powinien rozwiązać pryszczaty nastolatek ze smartfonem. Niestety, modernizacja zarówno w Caymanie, jak i Boxsterze, pochłonęłaby połowę budżetu, jaki przeznacza się na zaprojektowanie auta od zera.

Z tego, co udało nam się dowiedzieć, trudno już nawet o slot produkcyjny: zamawiając nowe auto według własnej specyfikacji można jedynie liczyć na łut szczęścia. Chętni na zakup Porsche 718 muszą polegać na stanach magazynowych importerów. Termin graniczny to 1 lipca 2024 roku, kiedy to nowe regulacje mają wejść w życie. Po tej dacie nie będzie można nawet zarejestrować niespełniającego ich samochodu na terenie Unii Europejskiej, choć dilerzy będą pewnie rejestrować pozostałe na placach auta na siebie. O ile jakieś zostaną.

Na koniec ciekawostka. Ograniczenia nie będą dotyczyć topowych wariantów: GT4 RS oraz Spyder RS, które stanowią osobny model w gamie i ze względu na produkcję małoseryjną nie muszą spełniać powyższych wymogów. Powyższe informacje potwierdził już rzecznik prasowy, Oliver Hilger w mailu do przedstawiciela serwisu Motor1.