Już za niecałą godzinę rozpocznie się kolejna runda Długodystansowych Mistrzostw Świata (FIA WEC) na torze niemieckim torze Nurbugring. Zespół LMP1 Porsche przystąpi do zmagań w 6 godzinnym wyścigu odpowiednio z drugiego oraz trzeciego pola startowego. Pole position wywalczyła załoga Toyoty z numerem 7. Obok niej na starcie staną zwycięzcy tegorocznego Le Mans, czyli Timo Bernhard/ Earl  Bamber/ Brandon Hartley. Z trzeciego pola wystartuje druga załoga Porsche 919 Hybrid: Neel Jani/ Andre Lotterer/ Nick Tandy. Warto zwrócić uwagę na niewielkie różnice czasowe w kwalifikacjach między całą stawką LMP1-Hybrid (0,585 sek między pierwszym a czwartym miejscem), co jest gwarancją sporych emocji w trakcie wyścigu.
Podczas rundy na Nurbugringu Porsche zaprezentowało 919 Hybrid z pakietem aerodynamicznym o wysokim docisku.  Przypomnijmy, iż w sezonie 2017 zespoły mogą homologować jedynie dwie opcje pakietu. Podczas pierwszych trzech rund sezonu 2017 (Silverstone, Spa oraz Le Mans) Porsche wystawiało obydwa samochody z pakietem o niskim stopniu docisku. Była to strategia różna od głównego rywala, czyli Toyoty, która już podczas rund w Wielkiej Brytanii i Belgii stosowała pakiet z wysokim dociskiem, co zaowocowało zwycięstwami w tych zawodach.
Szef zespołu Porsche LMP1, Andreas Siedl, optymistycznie ocenił poziom przygotowania nowego pakietu: ?Nasz nowy pakiet o wysokim docisku prezentuje się dobrze, teraz nadszedł czas by udowodnić jego wydajność podczas wyścigu. Czujemy się dobrze przygotowani do 6-godzinnego wyścigu na Nurbugringu.?
Wprowadzenie nowego pakietu oznaczało pewne zmiany wizualne w 919 Hybrid ? nowa wersja posiada znacznie mniejsze przednie światła oraz bardziej rozbudowane lotki nad przednim splitterem.
W kategorii GTE-Pro pole position do wyścigu zdobyła załoga fabryczna Porsche#92  Christensen/Estre. Drugie fabryczne Porsche 911 RSR (Lietz/Makowiecki) wystartuje do wyścigu z trzeciego pola startowego w swojej klasie.

Autor: ML, zdjęcia: Porsche, FIA WEC