Motocykliści potrafią ryzykować swoje życie niebezpiecznymi zachowaniami na drodze. Tak było w przypadku jednego z vlogerów motocyklowych w Stanach Zjednoczonych, który na pamiątkę po swoim mówiąc eufemistycznie, mało rozsądnym manewrze odziedziczył kilak złamań i szwów oraz tatuaż z logo Porsche. Jak to się stało? Yammie Noob jechał w prawym zakręcie pod prąd i zderzył się z czołowo z nadjeżdżającym Porsche Cayman. (Nagranie z tego wypadku widać z kamery innego motocyklisty).

Naszym zdaniem to cud, że motocyklista przeżył. Yammie wyleciał w powietrze po tym jak centralnie uderzył w auto. W tym momencie znaczek z przedniej maski odbił się na jego ręce. Mamy nadzieję, że pozostanie tam do końca życia motocyklisty i będzie przypominał mu, żeby nie jeździł już w ten sposób. Właścicielowi rozbitego Caymana bardzo współczujemy.