Nowe malowania 911 Dakar. Może być jak auto Zasady

Nowe malowania 911 Dakar. Może być jak auto Zasady

 Zaprezentowane w zeszłym roku 911 Dakar wprost nawiązuje do historycznych rajdowych wersji, które startowały w latach 70. i 80. w legendarnych zmaganiach na bezdrożach całego świata. Od teraz auto można ubrać w barwy nawiązujące nie tylko do Rajdu Paryż-Dakar, ale m.in. do samochodu Sobiesława Zasady z Rajdu Safari.

Rallye 1971: piąte miejsce 911 polskiego zespołu
Ponad 5000 km przez sawannę, pustynne zarośla i wyżyny Kenii – nie bez powodu Wschodnioafrykański Rajd Safari uchodzi za jeden z najtrudniejszych rajdów świata. Porsche po raz pierwszy podjęło to wyzwanie wraz ze swoim fabrycznym zespołem w 1971 r. Z zewnątrz zmodyfikowane egzemplarze 911 S można było rozpoznać jedynie po czarnych naklejkach na masce, przednich błotnikach i drzwiach. Zestaw naklejek Rallye 1971 dla 911 Dakar powraca do tego projektu i dodaje numer startowy 19 należący do najwyżej uplasowanego 911 we Wschodnioafrykańskim Rajdzie Safari 1971 – samochodu obsadzonego przez Polaków Sobiesława Zasadę i Mariana Bienia, który zajął piąte miejsce. Zestaw naklejek jest dostępny za 21 424 zł.

Rallye 1974: do walki wkracza Björn Waldegård
Wschodnioafrykański Rajd Safari składał się z niewiarygodnie długich etapów – w 1974 r. podzielono go na trzy odcinki o długości od 1450 do 2019 km, które zespoły musiały pokonać w ciągu zaledwie pięciu dni. Spośród 99 zgłoszonych samochodów do mety dotarło tylko 16. Szwedzki mistrz rajdowy Björn Waldegård, który wcześniej za kierownicą Porsche już dwukrotnie wygrał Rajd Monte Carlo, prowadził 911 Carrera 2.7 RS i wraz ze swoim pilotem Hansem Thorszeliusem przez długi czas utrzymywał się na prowadzeniu. Trzeci etap rozpoczął z 36-minutową przewagą nad wiceliderami. Uszkodzony wahacz kosztował go jednak 72 minuty straty. Ostatecznie Waldegård i Thorszelius zajęli drugie miejsce. Charakterystyczne dla naklejek głównego sponsora były niebieskie pasy, które podkreślały boczne linie białego samochodu. Właśnie do tego motywu nawiązuje obecna folia – aczkolwiek wyróżnia się nieco smuklejszymi paskami oraz napisem „Porsche” u dołu drzwi. Zestaw naklejek Rallye 1974 jest dostępny za 21 424 zł.

Rallye 1978: legendarne rajdowe wzornictwo
Björn Waldegård nie dał za wygraną. W 1978 r. wystartował w Kenii za kierownicą jednego z dwóch specjalnie zbudowanych samochodów 911 SC Group 4 i szybko pokazał konkurencji, że jest zdeterminowany, by zwyciężyć. Ostatecznie Rajd Safari ponownie nie okazał się jednak dla niego łaskawy. Wahacze, amortyzator, wał napędowy – Porsche Waldegårda doznało zbyt wielu uszkodzeń, a niekiedy długo oczekiwało na pomoc. Szybki Szwed musiał zadowolić się czwartym miejscem, podczas gdy południowoafrykański duet Vic Preston Jr i John Lyall w innym 911 uplasowali się na drugiej pozycji. Naklejki sponsora miały charakterystyczny kształt fali w kolorach pomarańczowym oraz jasno- i ciemnoszarym, znany na całym świecie dzięki działalności zespołu Martini Racing założonego w 1958 r. Projektanci Porsche po raz kolejny z szacunkiem zinterpretowali te historyczne barwy. Numer startowy 14 na drzwiach należał do samochodu zdobywców drugiego miejsca. Zestaw naklejek Rallye 1978 jest dostępny za 30 605 zł.

Wszystkie folie można zamówić fabrycznie za pośrednictwem Porsche Exclusive Manufaktur. W przypadku zestawów Rallye 1971 oraz Rallye 1974 istnieje również możliwość późniejszego zamówienia jako wyposażenia akcesoryjnego Porsche Tequipment w Porsche Centrach.

Porsche z własną siecią komórkową

Porsche z własną siecią komórkową

Porsche Engineering i Vodafone Business utworzyły pierwszą w Europie hybrydową, prywatną sieć komórkową (MPN) 5G w Centrum Technicznym Nardò (NTC). Zlokalizowany na południu Włoch poligon testowy należy do Porsche i jest obsługiwany przez Porsche Engineering.

Swoim klientom oferuje teraz działającą w czasie rzeczywistym sieć komunikacyjną, którą wyróżniają mniejsze opóźnienia, większa przepustowość, lepsze bezpieczeństwo i niezawodność oraz krótszy czas wdrożenia. W ten sposób NTC dodatkowo podkreśla swoją rolę – wiodącego partnera technicznego i technologicznego w zakresie zintegrowanego rozwoju oraz testowania inteligentnych, skomunikowanych ze światem pojazdów budowanych przez globalny przemysł motoryzacyjny.

 „Na naszym poligonie w Nardò dążymy do nieustannego rozwoju technologii, tak aby nasi klienci mogli z powodzeniem sprostać rosnącym wymaganiom wobec przyszłej mobilności” – powiedział Peter Schäfer, dyrektor generalny Porsche Engineering i przewodniczący komitetu akcjonariuszy Centrum Technicznego Nardò. „Dzięki nowej sieci 5G NTC oferuje swoim klientom jeszcze lepszą infrastrukturę do opracowywania i testowania inteligentnych, autonomicznych, skomunikowanych ze światem pojazdów”.

Nowa infrastruktura sieci komórkowej zapewnia zasięg 4G i 5G na terenie całego centrum testowego – obecnie obiekt zajmuje obszar ponad 700 hektarów w regionie Apulii i dysponuje ponad 20 torami do przeprowadzania testów wysokich osiągów. Korzystając z rozwiązania Vodafone Business 5G, NTC chce umożliwić swoim klientom skuteczne opracowywanie i sprawdzanie szerokiej gamy przyszłych zastosowań o decydującym dla sektora motoryzacyjnego znaczeniu. Należą do nich nowe funkcje z zakresu komunikacji i zaawansowanej automatyzacji jazdy, wyposażenie typu pojazd-infrastruktura oraz pojazd-pojazd, a także pojazdy autonomiczne.

Jako MPN nowej generacji system dysponuje hybrydową infrastrukturą, która w pełni integruje sieć prywatną z publiczną siecią telefonii komórkowej Vodafone. Dzięki tej innowacyjnej konstrukcji ta sama lokalizacja zapewnia zarówno prywatny, jak i publiczny zasięg. Tym samym lokalna ludność może korzystać z dostępności szybkiej publicznej sieci 5G, a jednocześnie klienci NTC mają dostęp do sieci prywatnej, gwarantującej wysokie standardy bezpieczeństwa danych.

Oprócz nowej sieci komórkowej NTC oferuje teraz swoim klientom wysokowydajne łącze 1 Gbit/s, które pozwala na szybkie, bezpośrednie połączenie z chmurą, umożliwiając globalną komunikację i współpracę oraz jeszcze wydajniejszą, opartą na danych inżynierię.

Oprócz nowej sieci komórkowej NTC oferuje teraz swoim klientom wysokowydajne łącze 1 Gbit/s, które pozwala na szybkie, bezpośrednie połączenie z chmurą, umożliwiając globalną komunikację i współpracę oraz jeszcze wydajniejszą, opartą na danych inżynierię.

„Prywatne sieci komórkowe 5G mogą być dla firm niczym trampolina, umożliwiając im ewolucję w sposobie prowadzenia działalności” – dodał Vinod Kumar, dyrektor generalny Vodafone Business. „Technologia MPN w Nardò umożliwia stworzenie obiektu przypominającego prawdziwe inteligentne miasto. Swobodny zasięg na terenie kampusu i poza nim zapewnia warunki dla nowej generacji zastosowań, które zmienią mobilność oraz transport. Cieszymy się, że dzięki niektórym z naszych najnowszych technologii możemy pomóc zespołowi Nardò zaplanować przyszłość i uwolnić biznesowy potencjał”.

 

„Prywatne sieci komórkowe 5G mogą być dla firm niczym trampolina, umożliwiając im ewolucję w sposobie prowadzenia działalności” – dodał Vinod Kumar, dyrektor generalny Vodafone Business. „Technologia MPN w Nardò umożliwia stworzenie obiektu przypominającego prawdziwe inteligentne miasto. Swobodny zasięg na terenie kampusu i poza nim zapewnia warunki dla nowej generacji zastosowań, które zmienią mobilność oraz transport. Cieszymy się, że dzięki niektórym z naszych najnowszych technologii możemy pomóc zespołowi Nardò zaplanować przyszłość i uwolnić biznesowy potencjał”.

Nowa sieć wyznacza kolejny ważny rozdział w ukierunkowanym na przyszłość rozwoju centrum testowego. Od czasu, gdy w 2012 roku Porsche przejęło NTC, konsekwentnie realizuje się tu projekty z zakresu modernizacji i technologicznego unowocześniania obiektu. Oprócz inwestycji w warsztaty, systemy bezpieczeństwa oraz kolejne tory w 2019 roku całkowicie wyremontowano słynny owalny tor o długości 12,6 km i średnicy 4 km – łącznie z ułożeniem światłowodów na potrzeby szybkiej transmisji danych oraz wprowadzenia odpowiedniego oznakowania do testowania jazdy zautomatyzowanej. Nowa sieć 5G na terenie NTC stanowi część szerszych inicjatyw w ramach współpracy pomiędzy Grupą Porsche i Vodafone. W sierpniu 2021 roku obie firmy doprowadziły do wdrożenia autonomicznej sieci 5G w centrum badawczo-rozwojowym Porsche w Weissach w Niemczech.

Informacje na temat Centrum Technicznego Nardò
Centrum Techniczne Nardò w Apulii – od 2012 roku zarządzane przez Porsche Engineering Group GmbH – opracowuje i testuje skomunikowane ze światem, inteligentne pojazdy przyszłości. Założone w 1975 roku, obecnie dysponuje ponad 20 torami oraz obiektami testowymi na terenie ponad 700 hektarów i zatrudnia ponad 160 osób. Centrum Techniczne Nardò oferuje najnowocześniejsze usługi inżynieryjne z zakresu testowania samochodów ponad 90 firmom motoryzacyjnym z całego świata. Zlokalizowany na terenie ośrodka w Salento „pierścień” wysokich prędkości o długości 12,6 km, unikalny na globalną skalę, pozwala na testowanie aut w ekstremalnych warunkach. W całej swojej historii Centrum Techniczne Nardò było gospodarzem wielu kluczowych testów; ustanowiono tu między innymi szereg międzynarodowych rekordów.

Informacje na temat Porsche Engineering
Porsche Engineering Group GmbH – spółka zależna Dr. Ing. h.c. F. Porsche AG – jest międzynarodowym partnerem technicznym i technologicznym dla przemysłu motoryzacyjnego. Dla swoich klientów opracowuje inteligentne, skomunikowane ze światem pojazdy przyszłości, włącznie z ich funkcjami oraz oprogramowaniem. Około 1600 inżynierów i programistów Porsche Engineering pracuje nad najnowszymi rozwiązaniami, na przykład w obszarze wysoce zautomatyzowanych funkcji jazdy, elektromobilności, układów wysokiego napięcia oraz systemów łączności i sztucznej inteligencji. Cel: przenoszenie w przyszłość tradycji biura projektowego Ferdinanda Porsche, założonego w 1931 roku, i rozwój cyfrowych technologii pojazdów jutra. Bogata wiedza z zakresu projektowania samochodów łączy się tu z doświadczeniem w dziedzinie cyfryzacji oraz oprogramowania.

Wideo | Porsche 911 Carrera RS 2.7. Rennsport we własnej osobie.

Wideo | Porsche 911 Carrera RS 2.7. Rennsport we własnej osobie.

Porsche 911 Carrera RS 2.7 to jedna z najbardziej kultowych wersji samochodu, o którym mówi się, że nie ma substytutów. W 50 rocznicę debiutu tego modelu, mieliśmy okazję przejechać się dwoma odmianami – wersją komfortową o nazwie Touring i odelżoną Sport (Leightweight). Zapraszamy na krótki film z podstawowymi informacjami oraz garścią wrażeń z jazdy.

Historia ducktaila odkryła fragment historii 911 Zasady.

Porsche Motorsport gotowe do sezonu!

Porsche Motorsport gotowe do sezonu!

Motorsport i Porsche to w zasadzie synonimy, ale program startów fabrycznego zespołu w nowym sezonie prezentuje się imponująco. Producent z Zuffenhausen ogłosił swój motorsportowy program na sezon 2023 podczas organizowanej w Weissach „Nocy Mistrzów”.

Porsche przystępuje do wyścigowego sezonu 2023 z ambitnymi celami, szeroko zakrojonym fabrycznym zaangażowaniem oraz nowymi możliwościami startów dla klientów. Fabryczna ekipa Porsche Penske Motorsport będzie walczyć o zwycięstwa w klasyfikacji generalnej w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC) oraz północnoamerykańskiej serii IMSA WeatherTech Sportscar Championship – w każdej serii wystawiając po dwa hybrydowe prototypy 963. W Mistrzostwach Świata Formuły E ABB FIA zespół TAG Heuer Porsche skupi się na zdobyciu tytułu z nowym 99X Electric Gen3. Na całym świecie wiele ekip klientów Porsche będzie ścigać się 911 GT3 R generacji 992 w wyścigach GT.

Porsche wyznaczyło swój kurs na nadchodzący sezon, w którym wystawi w nim trzy nowo opracowane wyścigowe maszyny oraz wizję samochodu z napędem elektrycznym, stworzonego z myślą o startach w markowym pucharze. Hybrydowy prototyp Porsche 963, bolid Formuły E Porsche 99X Electric Gen 3 oraz eksperymentalny model GT4 ePerformance bazują na koncepcjach napędu elektrycznego lub w pełni elektrycznego. Agendę na 2023 rok uzupełnia długoterminowa ekspansja wyścigowych aktywności klientów, m.in. z udziałem nowego 911 GT3 R, a także intensywne fabryczne zaangażowanie w sektor e-sportu. „Sport motorowy od zawsze miał dla Porsche ekstremalne znaczenie i stanowił integralną część DNA naszej marki. Używamy go jako platformy rozwojowej dla przyszłych technologii oraz do zaprezentowania potencjału naszych sportowych aut. I chcemy to kontynuować” – zadeklarował Michael Steiner, członek zarządu ds. badań i rozwoju.

„Zrównoważony rozwój i elektryfikacja są dla producenta samochodów sportowych, takiego jak Porsche, niezwykle istotne. Odzwierciedlają to nasze aktywności w sporcie motorowym” – dodał Thomas Laudenbach, wiceprezes ds. Porsche Motorsport. „Za przykład niech posłuży nowe GT4 ePerformance. Ten wysoce innowacyjny prototyp reprezentuje naszą wizję samochodu wyścigowego dla klientów z napędem w 100% elektrycznym. Z Porsche 99X Electric Gen3 rywalizujemy w Formule E, a nowe 963 jest wyposażone w technikę hybrydową. 911 GT3 Cup startujące w Porsche Mobil 1 Supercup 2023 mają przejść na e-paliwa pochodzące z pilotażowego obiektu naszego partnera – HIF Global w Chile. To pokazuje, że także w wyścigach samochodowych robimy duże postępy w kierunku zrównoważonego rozwoju. A to jeszcze nie wszystko”.

Nowy fabryczny zespół zawalczy o zwycięstwa w klasyfikacji generalnej w Le Mans oraz na torach Daytona i Sebring
Pod szyldem Porsche Penske Motorsport producent samochodów sportowych ze Stuttgartu łączy siły z odnoszącym sukcesy amerykańskim zespołem wyścigowym Penske. Z dwoma egzemplarzami Porsche 963 nowa ekipa zawalczy o zwycięstwa w klasyfikacji generalnej w dwóch największych seriach wytrzymałościowych. Przez ostatnie jedenaście miesięcy hybrydowy prototyp o mocy około 500 kW (680 KM) był wszechstronnie testowany i rozwijany. Zaangażowani kierowcy fabryczni przejechali nim łącznie ponad 29 713 km. Porsche 963 będzie świętować swój wyścigowy debiut pod koniec stycznia, podczas 24-godzinnego maratonu na torze Daytona. Ten wytrzymałościowy klasyk wyznacza początek sezonu mistrzostw IMSA. W kolejnych miesiącach nowy fabryczny zespół będzie również rywalizował w innych atrakcjach sezonu w Ameryce Północnej: na torze Sebring oraz w imprezie Petit Le Mans na torze Road Atlanta.

Oprócz zdobycia tytułu mistrza świata w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC) ekipa Porsche Penske Motorsport wyznaczyła sobie jeszcze jeden wielki cel: w czerwcu razem z nowym 963 zamierza odnieść dla Porsche 20. zwycięstwo w generalnej klasyfikacji 24-godzinnego wyścigu Le Mans. Oprócz francuskiego klasyka, który w 2023 r. będzie obchodził swoje 100-lecie, rundy mistrzostw WEC odbędą się w Portugalii, Belgii, Włoszech, Japonii, Bahrajnie i USA. Łącznie w WEC oraz IMSA, za kierownicą czterech egzemplarzy 963, obowiązki kierowców podzieli dziesięciu fabrycznych zawodników Porsche Motorsport. Ekipa Porsche Penske Motorsport działa w dwóch lokalizacjach: oddział w Mannheim (Niemcy) odpowiada za mistrzostwa WEC, a maszyny na IMSA są przygotowywane w Mooresville w Karolinie Północnej (USA). W swoim debiutanckim sezonie Porsche 963 będzie dostępne do rywalizacji w obu seriach wytrzymałościowych również dla klientów. Potwierdzone zespoły to: JDC Miller MotorSports (IMSA), a także Jota Sport i Proton Competition (oba wystartują w WEC).

Urs Kuratle, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport ds. LMDh: „Nowe przepisy, wprowadzone w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA WEC oraz w północnoamerykańskiej serii IMSA, od razu zrobiły na nas wrażenie. Byliśmy jednym z pierwszych producentów, którzy ogłosili swoje zaangażowanie – to było w grudniu 2020 r. Kolejny ważny kamień milowy stanowiło stworzenie działającego na globalna skalę zespołu Porsche Penske Motorsport. Porsche i Penske łączy historia udanej współpracy. Chcemy na niej bazować w walce o kolejne sukcesy”.

Porsche zamierza walczyć o tytuł mistrza świata Formuły E
W nową epokę Formuły E producent sportowych samochodów wkracza z Porsche 99X Electric Gen3. Opracowany w Weissach elektryczny bolid będzie świętować swój wyścigowy debiut 14 stycznia 2023 r., podczas E-Prix Meksyku – inauguracyjnej rundy dziewiątego sezonu Mistrzostw Świata Formuły E ABB FIA. Nowe 99X Electric Gen3, z którym Porsche chce wygrywać wyścigi i zdobywać miejsca na podium, posłuży również jako platforma rozwojowa dla w pełni elektrycznych produkcyjnych modeli producenta ze Stuttgartu-Zuffenhausen.

Bolidy trzeciej generacji (Gen3) startujące w dziewiątym sezonie Formuły E to najszybsze, najlżejsze, najmocniejsze i najefektywniejsze elektryczne samochody wyścigowe, jakie kiedykolwiek zbudowano. Maksymalna moc Porsche 99X Electric Gen3 wynosi 350 kW (476 KM) – to o 100 kW (136 KM) więcej niż w przypadku maszyn poprzedniej generacji (Gen2). Co najmniej 40% zużywanej energii będzie odzyskiwane poprzez hamowanie rekuperacyjne. Zespół napędowy dysponuje dwoma silnikami: z przodu i z tyłu; elektryczna jednostka osiąga sprawność energetyczną na poziomie około 95% – w porównaniu do około 40% w przypadku najlepszych motorów spalinowych.

„Bolidy Gen3 stanowią techniczny i technologiczny kamień milowy w wyścigach pojazdów w pełni elektrycznych” – powiedział Florian Modlinger, dyrektor fabrycznej sekcji Porsche Motorsport ds. Formuły E. „Mają szansę sprawić, że wyścigi Formuły E będą jeszcze bardziej zjawiskowe dla widzów i dodatkowo zwiększą popularność tej serii na całym świecie”.

W swoim czwartym sezonie startów w Formule E zespół TAG Heuer Porsche będzie rywalizować z dwoma egzemplarzami 99X Electric Gen3. Kolejne dwie maszyny, jako pierwszy kliencki zespół Porsche w Formule E, wystawi ekipa Avalanche Andretti. Formuła E to pierwsza seria wyścigów w pełni elektrycznych pojazdów, która od 2014 r. zapewnia ekscytujące motorsportowe doświadczenia widzom w największych miastach świata.

W dziewiątym sezonie serii Porsche ponownie dostarczy oficjalny samochód bezpieczeństwa – to model Taycan Turbo S. Na jego malowanie składają się barwy wszystkich jedenastu startujących zespołów, a także kolory FIA i Formuły E – co symbolizuje wspólne zaangażowanie w przyszłość całkowicie elektrycznego motorsportu, a także społeczne wartości, takie jak różnorodność i inkluzywność.

Fabryczny skład na 2023 rok: najlepsze nazwiska we wszystkich dyscyplinach
Wraz z wprowadzeniem 963 w wyścigach długodystansowych Porsche dokonało przetasowania w składach fabrycznych kierowców. Do najbardziej zauważalnych zmian należy powrót Nicka Tandy’ego po jego dwuletniej przerwie. W 2023 r. ten 38-latek z Bedford w Anglii podzieli kokpit Porsche nr 6 w serii IMSA z Francuzem Mathieu Jaminetem. Podczas 24-godzinnego maratonu na torze Daytona duet otrzyma wsparcie ze strony Dane’a Camerona (USA). Drugim prototypem LMDh Porsche (nr 7) w północnoamerykańskich mistrzostwach pokierują Matt Campbell (Australia) i Felipe Nasr (Brazylia), a na Daytonie jako trzeci kierowcy dołączy do nich Michael Christensen (Dania).

W kokpicie każdego z dwóch egzemplarzy 963 w Długodystansowych Mistrzostwach Świata FIA (WEC) będzie na zmianę zasiadać trzech fabrycznych kierowców Porsche. Maszynę z numerem 5 zarezerwowano dla Dane’a Camerona, Michaela Christensena i Frédérica Makowieckiego (Francja), a bliźniaczy wóz z numerem 6 poprowadzą Kévin Estre (Francja), André Lotterer (Niemcy) i Laurens Vanthoor (Belgia). Do kontyngentu fabrycznych zawodników na 2023 rok należą też: Gianmaria Bruni (Włochy), Romain Dumas (Francja), Richard Lietz oraz Thomas Preining (obaj z Austrii). Obecnie dla każdego z nich finalizowane są szczegółowe harmonogramy startów.

Wyścigi dla klientów: nowe Porsche 911 GT3 R świętuje swój debiut wyścigowy na torze Daytona
Od 2023 r. liczne zespoły klientów Porsche startujące w wyścigach GT3 otrzymają do dyspozycji nowo opracowany samochód – 911 GT3 R, bazujące na 911 generacji 992. Pfaff Motorsports, podobnie jak inne ekipy, po raz pierwszy wystawi swój egzemplarz o mocy do 416 kW (565 KM) w 24-godzinnym wyścigu na torze Daytona, w dniach 28-29 stycznia. Obecni mistrzowie IMSA w klasie GTD-Pro zamierzają obronić tytuł z pomocą kontraktowych kierowców Porsche: Klausa Bachlera (Austria) i Patricka Pileta (Francja). Podczas maratonu na torze Daytona wsparcia udzieli im fabryczny zawodnik Laurens Vanthoor. Kévin Estre, jego kolega z firmowego składu, zasiądzie za kierownicą nowego 911 GT3 R wystawianego przez Wright Motorsport. Aktualnie Porsche spodziewa się, że tylko na starcie klasy GTD podczas otwierającej sezon rundy IMSA pojawi się sześć najnowszych maszyn GT3.

W Niemczech nowy samochód wyścigowy GT3 będzie rywalizował w mistrzostwach DTM, a także w nowej strukturze DTM Endurance, wcześniej znanej jako ADAC GT Masters. Podobnie jak w minionym sezonie w DTM pojadą Thomas Preining i Dennis Olsen (Dania), którzy zasiądą właśnie za kierownicą nowego 911 GT3 R. Biorąc pod uwagę, że zespoły i kierowcy nie potwierdzili jeszcze swojego udziału, aktualnie nie można określić dokładnych szczegółów na 2023 rok.

Porsche planuje również wysłać kierowców do rywalizacji w 24-godzinnym wyścigu na torze Nürburgring. Obecnie potencjalnymi kandydatami są: Michael Christensen, Kévin Estre, Frédéric Makowiecki, Nick Tandy i Thomas Preining oraz były Junior Porsche Ayhancan Güven (Turcja).

Ekipy klientów startujące w Intercontinental GT Challenge, GT World Challenge i Asian Le Mans Series w sezonie 2023 mogą liczyć na takie samo wsparcie ze strony Porsche jak w ubiegłym roku. Dotyczy to także klasy GTE-Am w mistrzostwach FIA WEC i European Le Mans Series, w których nadal może startować 911 RSR. Wprowadzone na rynek w zeszłym sezonie Porsche 718 Cayman GT4 RS Clubsport zdążyło już ugruntować swoją pozycję czołowej maszyny w różnych seriach i klasach wyścigowych GT4 na całym świecie. W Niemczech model ten startuje między innymi w ADAC GT4 Germany.

Porsche Mobil 1 Supercup: wspieranie Formuły 1 co najmniej do 2030 r.
Porsche i Formula One World Championship™ przedłużyły swoją współpracę o rekordowe 8 lat, do końca 2030 r. Oznacza to, że Porsche Supercup będzie częścią programu wsparcia podczas wybranych Grand Prix łącznie przez prawie cztery dekady. W 2023 r. międzynarodowy puchar markowy ponownie wesprze osiem europejskich imprez Formuły 1. Trzydziesty pierwszy sezon Supercup rozpocznie się w maju, od wyścigu poprzedzającego Grand Prix Emilii-Romanii. Finał odbędzie się we wrześniu na torze Monza, podczas Grand Prix Włoch.

W pucharze nadal będą rywalizować najnowsze Porsche 911 GT3 Cup oparte na 911 generacji 992. Od 2021 r. wyścigowe maszyny Supercup są zasilane paliwami bazującymi na biokomponentach, a w nadchodzącym sezonie mają przejść na e-paliwa pochodzące z pilotażowego obiektu partnera Porsche – HIF Global w Chile. 510-konne samochody biorą udział w ponad 30 krajowych i regionalnych pucharach Porsche Carrera Cup oraz Porsche Sprint Challenges, a także w wielu innych seriach, takich jak Nürburgring Endurance Series. 911 GT3 Cup niezmiennie cieszy się przy tym wysokim popytem. Pod koniec listopada z linii produkcyjnej w Stuttgarcie-Zuffenhausen zjechał 5-tysięczny egzemplarz oparty na seryjnym modelu 911, co czyni tę rodzinę modelową jednym z najczęściej produkowanych aut wyścigowych na świecie.

Rozwój juniorów: awans Heinricha, Buus nowym Juniorem Porsche
Bastian Buus z Danii został Juniorem Porsche na sezon 2023. W listopadzie 19-letni Duńczyk zaimponował jury, pokonując jedenastu innych kandydatów. Teraz otrzyma kompleksowe wsparcie od Porsche Motorsport. Tymczasem jego poprzednik z 2022 r., Laurin Heinrich z Niemiec, po zwycięstwie w Porsche Carrera Cup Germany awansował i właśnie dołączył do grona kontraktowych kierowców Porsche.

 

Elektryczny prototyp dla przyszłych sportowych aktywności klientów: Porsche GT4 ePerformance
W pełni elektryczne Porsche GT4 ePerformance pokazuje, jak w przyszłości mogą wyglądać – i inspirować – zrównoważone wyścigi samochodowe. Prototyp korzysta z komponentów technicznych koncepcyjnego studium Mission R. W symulowanych warunkach wyścigowych moc 450 kW (612 KM) jest tu dostępna przez 30 minut, czyli tyle, ile trwa wyścig Carrera Cup. Maksymalna moc sięga 800 kW (1088 KM). Pod względem czasów okrążeń i prędkości maksymalnej 718 Cayman GT4 ePerformance dorównuje osiągom aktualnemu 911 GT3 Cup (992).

Po premierze na Festiwalu Prędkości w Goodwood nowe GT4 ePerformance pojawi się na kolejnych międzynarodowych imprezach. Najbliższym etapem tej trasy jest GP Ice Race, który odbędzie się w dniach 27-29 stycznia w austriackim Zell am See. Do 2024 r. samochód może odwiedzić inne destynacje w Europie, Ameryce Północnej i Azji. Zgodnie ze strategią zrównoważonego rozwoju całego projektu race2zero firma Porsche dąży do logistycznie zoptymalizowanego transportu, w całości realizowanego statkiem, pociągiem oraz ciężarówką.

Porsche Coanda Esports Racing Team: nowy fabryczny skład w wyścigach symulacyjnych
Porsche Motorsport wkracza z własnymi fabrycznymi kierowcami i zespołem również do cyfrowego świata e-sportu. W skład ekipy obecnie wchodzi czterech uznanych profesjonalistów, ekspertów od wyścigowych symulacji: Josh Rogers (Australia), Mack Bakkum (Holandia), Mitchell deJong (USA) oraz Tommy Østgaard (Norwegia). W 2023 r. będą oni reprezentować zespół Porsche Coanda Esports Racing Team z Gronau w Niemczech. Ekipa ma dalekosiężne plany na przyszły sezon. W dniach 14-15 stycznia weźmie udział w 24-godzinnym wyścigu, który odbędzie się jako finałowa runda Le Mans Virtual Series (LMVS). Kolejny sezon LMVS rozpocznie się we wrześniu i ma obejmować pięć wytrzymałościowych maratonów.

Puchar Porsche: upragnione trofeum zdobywa prywatny kierowca Ralf Bohn
Puchar Porsche 2022 trafił do Ralfa Bohna. To cenione trofeum o bogatej tradycji wywodzi się z pomysłu Ferry’ego Porsche i jest corocznie przyznawane najlepszym kierowcom amatorom już od ponad 50 lat, od 1970 r. W minionym sezonie Bohn odniósł liczne sukcesy w różnych seriach wyścigowych, głównie z Robertem i Alfredem Renauerami w szeregach zespołu Herberth Motorsport. Trio zakończyło Asian Le Mans Series na drugim miejscu w klasie GT, a także zajęło trzecią pozycję w złotej kategorii GT World Challenge Europe Endurance Cup. Poza trofeum Niemiec otrzymał nagrodę pieniężną w wysokości 150 tys. euro na zamówienie wybranego przez siebie nowego Porsche.

Soczysta pomarańcza | Zmodyfikowane Porsche 911 S ’72

Soczysta pomarańcza | Zmodyfikowane Porsche 911 S ’72

W życiu każdego maniaka Porsche przychodzi taki czas, że jeśli tylko możesz, to chcesz mieć swój spersonalizowany samochód. Dokładnie taki, jaki sobie wymarzyłeś. Tak też zrobił Johan, właściciel kilku sztuk 911 z różnych lat produkcji. Jedno z jego aut było dla niego wyjątkowe, bo powstało dokładnie w tym samym roku, w którym urodził się bohater tej historii.

Johan jest Belgiem, ale auto kupił w Kanadzie za pośrednictwem forum Pelican Parts, bez oglądania go na żywo. Chodzi oczywiście o bardzo ważny dla historii marki, model 911 – rocznik modelowy 1972 (występują samochody z produkcją w 1971 r. z tym rozwiązaniem). Jedyny, w którym te wspaniałe auta były wyposażone w tzw. oel klappe, czyli małą klapkę, podobną do tej zakrywającą wlew paliwa na lewym przednim błotniku, ale zlokalizowaną po przekątnej nadwozia, tuż za drzwiami. Skrywała ona wlew oleju silnikowego. Auta z tego konkretnego rocznika są poszukiwane, właśnie ze względu na ich wyjątkowość, spowodowaną zastosowaniem przez fabrykę tego niepowtórzonego już nigdy rozwiązania. A dlaczego można je spotkać tylko w 1972? A no dlatego, że to pozornie proste rozwiązanie, doprowadziło do ogromnej ilości reklamacji składanych przez rozczarowanych właścicieli „jedenastek”, którzy mylili się przy dystrybutorze… tankując swe silniki do pełna benzyną. Skutków takiej pomyłki można się domyśleć. Szczególnie na rynku amerykańskim, wiele z tych pomyłek kończyło się pozwami sądowymi. Powyższy skutek traktowany za główny powód rezygnacji, ale prawa jest taka, że głównym były znacznie większe koszty produkcji przy stosowaniu tego rozwiązania. 

Ten jedyny
Johan długo szukał warsztatu, który będzie w stanie zrealizować jego marzenie. Jednak po kilku wcześniejszych niepowodzeniach wybrał coraz bardziej rozpoznawalny wśród europejskich klientów, polski warsztat ze Szczercowa. Znalazł ich dzięki mediom społecznościowym i już po pierwszym spotkaniu podjął decyzję. Okazało się, że trafił na ogromnych pasjonatów, którzy nie tylko nie boją się realizować cudze marzenia, ale również są niesamowitym źródłem inspiracji. Tak właśnie powstał projekt okrzyknięty mianem „Tangerine”, czyli mandarynka, od nazwy koloru lakieru.
Zamysłem było stworzenie auta dla dwumetrowego człowieka, ale bez rezygnacji z takich atrybutów jak kubełkowe fotele i klatka bezpieczeństwa. Całość miała być utrzymana w rajdowo-ulicznym klimacie. Bez zbędnego zadęcia, ale też bez kompromisów. By sprostać temu wysokiemu wyzwaniu, szczególnej uwadze poddano modyfikację klatki bezpieczeństwa. Komfortowa pozycja tak rosłego kierowcy wymagała nie tylko zastosowania wyjątkowo głebokiego fotela kubełkowego, ale również kompletnego odsunięcia go od koła kierownicy. To w połączeniu z montażem, nawet akcesoryjnej klatki bezpieczeństwa nie było już prostym zadaniem. Wybrana przez właściciela konstrukcja, przystosowana do montażu czteropunktowych pasów bezpieczeństwa posiadała, dość powszechną, dodatkową poziomą poprzeczkę na wysokości barków kierowcy i pasażera. Służy ona do montażu górnych punktów mocowania pasów i nie można też było pozwolić sobie na całkowite jej usunięcie. W tym przypadku, element ten wydatnie jednak ograniczał jakąkolwiek regulację i odsunięcie fotela, uniemożliwiając zajęcie pozycji za kierownicą przez właściciela. Wspawując na obu jej końcach kolanka z rur o odpowiedniej średnicy i grubości ścianki, cofnięto ten element o około 15-20cm w kierunku tyłu pojazdu. Dzięki temu problem się rozwiązał.

Ciężko jednak wymienić elementy nadwozia i mechaniki, które nie uległy mniejszej lub większej przeróbce. Poczynając od rajdowych halogenów zlokalizowanych na przednich błotnikach, poprzez specjalną wyczynową instalację elektryczną, układ hamulcowy zaadaptowany od młodszego kuzyna tj. Porsche Boxster generacji 986, amortyzatory zbudowane na zamówienie specjalnie dla tego egzemplarza, kompletnie przebudowane wnętrze, odbudowany i podrasowany silnik, na aluminiowej klapie silnika i specjalnych zapinkach obu klap kończąc.

Skoro już o silniku mowa, to tu właścicielowi zależało nie tylko na osiągach, ale również na w miarę normalnym użytkowaniu w warunkach miejskich. Auto nie miało służyć jedynie do zabawy na torze, ale też dawać radę podczas wypadów na zlot, zmuszających do przedarcia się przez korki zatłoczonych miast, czy spędzenie kilku godzin na autostradzie. Dlatego oprócz ogólnego poprawienia jednostki, czy zastosowania wałków rozrządu od modelu 993, nie brnięto w jakieś mocno zaawansowane przeróbki, które mogłyby pozbawić go tego, jaki był pierwotny cel. W tym względzie postanowiono doposażyć to auto w piąty bieg, dołożony do fabrycznej obudowy skrzyni 915, którego tak bardzo brakuje wielu wczesnym 911, używanych nie tylko od święta.

Szczegółem, który sprawił wiele trudności, był wybór tłumika, który nie tylko miał być głośny, miał wyglądać jak ten wymarzony, oraz nie tylko posiadać atest TÜV dopuszczający go do ruchu ulicznego, ale przede wszystkim, umożliwiać zastosowanie go wraz z seryjnym ogrzewaniem. To zadanie naprawdę nie było proste, chociażby z uwagi na brak miejsca na przeróbki, a okupione zostało jednym nietrafionym zakupem.

Mimo tego Johan nie chciał iść na kompromisy, gdyż nie miał ochoty rezygnować z frajdy jazdy także zimą. To jest wyższy poziom satysfakcji, która nie ogranicza się do trzymania auta w garażu pod kocem, a właśnie czerpania radości z życia, dzięki ciężkiej pracy, która pozwala realizować swoje pasje.

COVID-owe przeszkody
Wartym podkreślenia jest fakt, iż wyzwania, które pojawiały się podczas realizacji tego niepowtarzalnego projektu, były spowodowane również dość niefortunnym okresem czasu, na który przypadała ta budowa. Gdy świat spowiła pandemia, „Tangerine” był ledwo przed połową prac. Dopiero co zakończono etap blacharski i już planowano się zabierać za lakierowanie nadwozia. Wszyscy wiemy, jak trudny był to czas, który nie tylko ograniczał możliwość wspólnej pracy, bo przecież auta nie da się pomalować zdalnie, ale również zachwiał łańcuchami dostaw, powodując problemy w dostępności wielu usług, części i podzespołów. I tak na przykład regeneracja gaźników, zamiast zająć miesiąc, trwała ponad cztery i w pewnym sensie doprowadziła do podjęcia decyzji o zakupie nowego zestawu. Nie dało się dłużej czekać, a należało wystroić silnik na docelowych gaźnikach. W tym przypadku zastosowano też cyfrowy sterownika zapłonowy, którym można sterować za pomocą telefonu komórkowego, łącząc go z silnikiem poprzez wbudowany w zapłon moduł bluetooth.

Kombinacja wszystkich opisanych wcześniej modyfikacji zaowocowało uzyskaniem 206 KM na kołach, zmierzonego na hamowni podwoziowej. To bardzo dobry wynik, gwarantujący temu lekkiemu autku dostarczanie kierowcy wrażeń niczym jazda naprawdę mocnym i żwawym gokartem. Co z resztą udowodnił podczas testów na torze pod Łodzią. Efekt finalny, zarówno mechanicznie, jak i wizualnie robi ogromne wrażenie. Na tyle duże, że Johan zaraz po odebraniu swojego auta z Polski, pojechał nim na kilka lokalnych zlotów, gdzie wzbudził spore zainteresowanie. Okazało się, że kilku niedowiarków, czy sceptyków zasadności wysłania auta na wschód, musiało odklepać przeprosiny przegrywając przy okazji kilka euro, postawionych w dżentelmeńskich zakładach. Nie ma się co dziwić więc, że samochód został opisany w najbliższym numerze amerykańskiego pisma ESSES magazine. W ślad za tym sukcesem Johan zlecił chłopakom z firmy Call-911.eu przebudowę kolejnego swojego auta. Tym razem będzie to srebrny G model. Nie mogę się doczekać by zobaczyć efekty tej przebudowy.       

Zdjęcia: Call911.eu

Historia ducktaila odkryła fragment historii 911 Zasady.

Historia ducktaila odkryła fragment historii 911 Zasady.

Porsche 911 Carrera RS 2.7 obchodzi w tym roku swoje 50-lecie, które marka Porsche obchodzi z pełnym uznaniem zasług tego kultowego modelu. W związku z tym w źródłach producenta jesteśmy raz na jakiś czas raczeni przepięknymi archiwalnymi zdjęciami i historiami. Dzięki jednemu postowi na Instagramie otrzymaliśmy dowód na fragment historii jednego z rajdowych samochodów Sobiesława Zasady.

W modelu Carrera RS 2.7 Porsche po raz pierwszy zastosowało słynny ducktail. Jego wprowadzenie było poprzedzone rozlicznymi testami prowadzonymi zarówno w tunelu aerodynamicznym jak i na prawdziwym samochodzie. Do tej pory wiedzieliśmy, iż w testowaniu na torze brał udział prototyp oznaczony nazwą kodową „E42”. W ostatnim czasie na Instagramie Porsche Museum pojawiły się zdjęcia samochodu, na którym prowadzono pracę nad glinianym modelem ducktaila.

Na powyższym zdjęciu, w lewym dolnym rogu szyby widoczna jest naklejka z oznaczeniem „E40 EVFF”. Ma ono zasadniczny wpływ na historię samochodu noszącego tablice rejestracyjne 7707 KW, używanego w rajdach przez Sobiesława Zasadę. Jak wiemy samochód po przygodzie na Rajdzie Polski trafił z powrotem do fabryki Porsche, gdzie przeszedł remont. Sobiesławowi Zasadzie został ponownie przekazany dopiero we wrześniu 1972 tuż przed Sachs Rally. Co w tym czasie działo się z samochodem? Zdjęcia ujawnione przez Porsche pokazują wóz w konfiguracji cywilnego 2.7 RS z silnikiem 911/83, natomiast naklejka E40 EVFF nie pozostawia wątpliwości, iż chodzi o wyremontowany samochód używany przez Sobiesława Zasadę, ponieważ ten numer był przypisany właśnie do rajdówki polskiego kierowcy. Potwierdzają to m.in. publikacje w bardzo specjalistycznych wydawnictwach o modelu Carrera RS 2.7 oraz na zamkniętych forach internetowych miłośników marki Porsche.

Zamieszczone zdjęcia pozwalają wypełnić lukę i w historii samochodu i potwierdzić, iż faktycznie stanowił on jeden z dwóch prototypów modelu Carrera 2.7 RS, a w przyszłości być może i wersji RSR. Historia tego konkretnego egzemplarza posiada w dalszym ciągu pewne „białe plamy”, ale być może i one zostaną w przyszłości wyjaśnione. Warto dokładnie oglądać zdjęcia, które na pierwszy rzut oka nie muszą mieć nic wspólnego z interesującym nas tematem.