Mission E i co dalej ?

Mission E i co dalej ?

W ostatnim czasie pojawiło się kilka informacji dotyczących strategii modelowej, a raczej napędowej, Porsche w najbliższych latach. Tematem, który chyba najgłośniej odbił się echem w mediach była decyzja o wycofaniu się z oferowania w swojej gamie modeli napędzanych silnikami Diesla. Czy podobny los czekają najmocniejsze benzynowe wersje Porsche ? Jaki procent produkcji będą stanowiły samochody hybrydowe i elektryczne ? Spróbujmy podsumować czego dowiedzieliśmy się z ostatnich doniesień z koncernu z Zuffenhausen.

Na początku lutego Porsche poinformowało, iż na posiedzeniu zarządu podjęto decyzję o dwukrotnym zwiększeniu nakładów w elektromobilność. Oznacza to inwestycje w wysokości 6 miliardów euro do 2022 roku. Około połowa tej kwoty ma zostać przeznaczona bezpośrednio na aktywa materialne, a pozostała część na koszty opracowania i rozwoju technologii. 500 milionów euro zostanie spożytkowane na rozwój projektu Mission E w różnych wariantach, kolejny miliard euro zostanie przeznaczony na dostosowanie aktualnej gamy modelowej do technologii hybrydowej i elektrycznej, kilkaset milionów euro na rozbudowanie istniejącej infrastruktury produkcyjnej plus około 700 milionów zostanie zainwestowane w nowe technologie, infrastrukturę przeznaczoną do ładowania pojazdów oraz szeroko pojęte ?smart mobility?.

Dzięki tym inwestycjom w Zuffenhausen pojawi się nowa lakiernia, a istniejący dział produkcji silników zostanie rozszerzony o produkcję elektrycznych zespołów napędowych. Inwestycje nie ominą również Centrum Rozwojowego w Weissach. Łącznie, dzięki projektowi Mission E, Porsche stworzy około 1200 nowych miejsc pracy.

Stacja szybkiego ładowania

Stacja szybkiego ładowania

Rozwój wszechstronnej infrastruktury przeznaczonej do szybkiego ładowania pojazdów elektrycznych jest dużym projektem joint venture, w który oprócz Porsche (wspólnie z Audi jako przedstawiciele Volkswagen Group) zaangażowane są także BMW Group, Daimler AG oraz Ford Motor Company. Celem projektu jest stworzenie do 2020 roku sieci 400 stacji szybkiego ładowania, zlokalizowanych przy głównych trasach europejskich. W projekcie zostanie wykorzystana sieć dealerska Porsche.
Co w rzeczywistości będzie oznaczało szybkie ładowanie ? W przypadku modelu Mission E już 15-20 minut ładowania ma w założeniach umożliwić pokonanie kolejnych około 400 km.

Zatem, czy wprowadzenie na rynek modelu Mission E i jego pochodnych będzie oznaczało rezygnację z silników spalinowych ? Jak twierdzi Michael Steiner, członek zarządu Porsche AG, w najbliższej dającej się przewidzieć przyszłości, nic takiego nie będzie miało miejsca. Oczywiście w najbliższych latach samochody elektryczne będą odgrywały coraz większą rolę, jednak ten trend dotyczy wszystkich producentów samochodów. Według Steinera, jest całkowicie realnym założenie, że do 2025 roku jedną czwartą produkcji będą stanowiły samochody elektryczne. W ciągu najbliższych 10-15 lat będziemy mieli do czynienia ze swoistym triumwiratem koncepcji napędów w gamie modelowej Porsche ? w dalszym ciągu będą dostępne modele w pełni spalinowe, wersje hybrydowe oraz samochody z napędem elektrycznym. Zróżnicowany rozwój i popyt elektromobilności w różnych regionach świata powoduje, że marki globalne, takie jak Porsche, muszą być jak najbardziej elastyczne w okresie nazywanym ?przejściowym?. Steiner zapowiedział, iż dalszy rozwój będzie się odbywał w czterech kierunkach. Pierwszy to oczywiście auta elektryczne, ze sztandarowym projektem Mission E oraz elektrycznymi wersjami modeli już obecnych na rynku, jak np. Macan. Drugi to rozwój gamy samochodów praktycznych, które cieszą się dużym popytem. Tu należy wspomnieć o ograniczeniu gamy modeli z silnikami Diesla. Owszem, jest takie założenie, lecz nie oznacza to drastycznego wycofania wszystkich modeli z oferty. Będzie to raczej stopniowy proces, ponadto wbrew wcześniejszym zapowiedziom, jest raczej pewne, że nowe Cayenne Diesel trafi jednak na rynek. Należy wciąć pod uwagę, iż ta decyzja jest z jednej strony związana z ogólnymi trendami na rynku, a z drugiej jest echem niesławnej afery ?Diesel-gate? (z tego powodu wersje dieslowskie zniknęły z rynku amerykańskiego).
Trzeci kierunek nakreślony przez Steinera z pewnością ucieszy najbardziej konserwatywnych miłośników marki Porsche, gdyż koncern w dalszym ciągu ma zamiar wprowadzać na rynek modele czerpiące garściami z motorsportu. Tym samym nie zabraknie samochodów stworzonych z myślą o dawaniu czystej przyjemności z jazdy, wyposażonych w manualne skrzynie biegów i oferujących imponujące osiągi. Czwarty kierunek rozwoju jest niejako powiązany z poprzednim, ponieważ obejmuje samochody w wersjach specjalnych, oferujące połączenie sportowej duszy Porsche z ekskluzywnością i luksusem. Przykładem takiego podejścia mogą być np. 911 R, czy 911 Turbo S Exclusive Series.

Podsumowując, możemy być pewni, że zarząd Porsche stara się zapewnić dobrą przyszłość marce. Ekspansja elektromobilności jest faktem i dopasowanie się do tego trendu jest de facto kluczowe do przetrwania jako marki globalnej. Warto docenić, iż pomimo zmieniającego się rynku, Porsche stara się zachować swój charakter i czerpać ze swojego dziedzictwa. Wiadomo, że z pewnością znajdzie się grupa miłośników, którzy będą krytykować pojawienie się kolejnych modeli elektrycznych czy SUV-ów. Jeśli należysz do tego grona, to mamy dla Ciebie dobrą radę ? następnym razem gdy zobaczysz na ulicy np. hybrydowe Cayenne, pomyśl, że dzięki takim modelom Porsche w dalszym ciągu może sobie pozwolić na produkcję szalonego 911 GT2, czy GT3 RS.
A na koniec zagadka – jaki rodzaj napędu miał pierwszy pojazd zaprojektowany przez Ferdynanda Porsche ? Odpowiedź możecie znaleźć np. w naszej relacji z Porsche Museum 🙂

 

Autor:ML/Porsche | Zdjęcia: Porsche

Galeria | Porsche na Geneva Motor Show 2018

Galeria | Porsche na Geneva Motor Show 2018

Po informacjach o nowym koncepcie Mission E Cross Turismo mamy dla Was coś na deser ? małą galerię pozostałych najciekawszych Porsche wystawianych na Geneva Motor Show.

Nie sposób nie zacząć od omówienia stoiska firmy RUF. Gwiazdą stoiska firmy z Pfaffenhausen była bez wątpienia nowa generacja modelu SCR. Na pierwszy rzut oka może wydawać się, iż nadwozie nowego SCR bazuje na karoserii Porsche 964, jednak ciemnozielone nadwozie kryje się pod sobą monocoque z włókien węglowych zintegrowany ze stalową klatką, w całości zaprojektowany i wyprodukowany w zakładach RUF. Jest to to samo rozwiązanie, które zastosowano w zaprezentowanym w ubiegłym roku modelu  CTR 2017 Yellow Bird. Dzięki temu SCR waży zaledwie 1250 kg, co w połączniu z 4 litrowym, 6 cylindrowym, wolnossącym bokserem o mocy 510 koni zapewnia imponujące osiągi. Autorskie nadwozie umożliwiło zastosowanie zawieszenia w układzie push-rod z amortyzatorami Sachs. Cena ? 650 tysięcy ?. Produkcja nowego SCR ruszy w 2019 roku i według założeń RUF powstanie 15 egzemplarzy. Na stoisku RUF nie zabrakło także innych modeli, takich jak CTR?, SCR 4.2, czy RtR, bazującego na 911 991.

Stoisko firmowe Porsche też miało swoją zieloną gwiazdę, a dokładnie rzecz ujmując nowe 911 GT3 RS (991.2) w kolorze Lizard Green. Z dużą dozą pewności można stwierdzić, iż jest to niejako pożegnanie z aktualną generacją 911, gdyż już jesienią spodziewana jest prezentacja nowej 911 o oznaczeniu 992. A jest to pożegnanie z przytupem ? nowe GT3 RS to najmocniejsze wolnossące, seryjne  911 w historii. Szczegóły techniczne nowego RS-a opisywaliśmy już na łamach porscheblog.pl. Pewną niespodzianką na stoisku Porsche był brak ostatniego wcielenia GT2 RS.

TechArt, tuner specjalizujący się w modyfikacjach samochodów Porsche, również miał swoje stoisko na targach w Genewie. Obok Macana i dwóch egzemplarzy 911 z różnymi pakietami techniczno-stylistycznymi, największą uwagę zwracała na siebie zielona (znów ta zieleń !) Panamera Sport Turismo z pakietem TechArt GrandGT Supreme. Dzięki obniżonemu zawieszeniu, poszerzeniom nadwozia i 22-calowym felgom auto to prezentowało się niezwykle imponująco. Zmiany nie ominęły również wnętrza Panamery, które bogato wykończono brązową skórą. Całość modyfikacji uzupełniły zmiany w oprogramowaniu silnika, dzięki którym moc zwiększono do 640 KM (seryjnie 550 KM).

Dość słów – teraz nacieszcie oczy zdjęciami z Geneva Motor Show !

 

Autor: ML | Zdjęcia: Andrzej C., RUF, TechArt

Premiera | Mission E Cross Turismo Concept

Premiera | Mission E Cross Turismo Concept

Trwający właśnie Salon Samochodowy w Genewie Porsche wykorzystało do zaprezentowania szerszej publiczności dwóch nowych modeli. Pierwszy z nich, to opisywany już na naszych łamach, model 911 (991.2) w ekstremalnej wersji GT3 RS. Można przypuszczać, iż jest to ostatnia wersja aktualnego wcielenia 911, gdyż następca (992) zostanie zaprezentowany prawdopodobnie jeszcze w tym roku. Druga z nowości Porsche zaprezentowanych w Genewie, to co prawda model koncepcyjny, jednak jasno nakreślający aktualny kierunek rozwoju marki z Zuffenhausen.

Niedawno Porsche zapowiedziało, iż model Mission E nie będzie ograniczony do jednej wersji nadwoziowej, lecz będzie to cała rodzina samochodów. Niewiele osób spodziewało się, że rozwinięcie tej koncepcji poznamy już teraz w Genewie. Mission E Cross Turismo, bo tak nazywa się nowy koncept Porsche, to blisko pięciometrowy, czterodrzwiowy samochód, mieszczący na pokładzie cztery osoby. Podobnie jak zaprezentowany w 2015 roku Mission E, Cross Turismo jest autem w pełni elektrycznym (system 800 V) z napędem cztery koła. Auto jest dostosowane do infrastruktury szybkiego ładowania akumulatorów, wliczając w to ładowanie indukcyjne. Według Porsche, dzięki temu już 15 minutowe ładowanie zapewni 400 kilometrów zasięgu, co stanowi około 80% maksymalnego zasięgu. Jak na Porsche przystało Cross Turismo oferuje iście sportowe osiągi. Zespół napędowy generuje 600 KM, dzięki czemu przyspieszenie od 0 do 100 km/h zajmuje 3,5 sekundy, a na następną ?setkę? trzeba poczekać kolejne 8 sekund. Z zewnątrz auto mocno nawiązuje do pierwotnego konceptu Mission E, jednakże widać, że mamy do czynienia z autem bliskim wersji produkcyjnej, pozbawionym futurystycznych rozwiązań. Porsche określa tę wersję nadwoziową jako ?Cross-Utility Vehicle?. Uniwersalność i quasi-terenowość są podkreślone przez podniesiony prześwit oraz detale wykończenia, jak np. czarne krawędzie błotników. Całość uzupełniają niebieskie felgi w rozmiarze 20 cali. We wnętrzu kształt kokpitu nawiązuje do aktualnych modeli Porsche, jednak na kształcie podobieństwa się kończą. Kierowca i pasażerowie otoczeni są wieloma wyświetlaczami i panelami dotykowymi. Dach jest całkowicie przeszklony, dzięki czemu wnętrze jest bardzo jasne. O komfort i trzymanie boczne pasażerów dbają indywidualne fotele kubełkowe.

Czy Mission E Cross Turing trafi do produkcji ? Prawdopodobnie tak, jednakże w pierwszej kolejności należy się spodziewać ?podstawowej? wersji nadwoziowej Mission E, a dopiero w późniejszym czasie następnych wariantów. Z pewnością dzięki konceptowi Cross Turing możemy się oswoić z tym jak będzie wyglądała nowa linia modelowa Porsche, gdyż auto zaprezentowane w Genewie różnią od wersji produkcyjnej  tylko detale. Możemy być też pewni, że wprowadzenie do gamy auta elektrycznego nie spodoba się dużej grupie miłośników marki, lecz bezdyskusyjnie taki model jest Porsche potrzebny i miejmy nadzieję, że dzięki wejściu w tę niszę rynkową ciągle będziemy dostawać od Porsche takie wisienki na torcie, jak równolegle zaprezentowana w Genewie nowa 911 GT3 RS.

Autor:ML/Porsche | Zdjęcia: Porsche

Premiera | Poprawione 911 GT3 RS

Premiera | Poprawione 911 GT3 RS

Zdjęcia z wycieku tego modelu prezentowaliśmy Wam już na naszym facebooku, ale teraz oddział Porsche Motorsport zapowiedział premierę 911 GT3 RS na targach w Genewie.

Nowy model bazuje na 911 GT3, został jednak dodatkowo zmodyfikowany ? jednostka napędowa o zwiększonej wydajności łączy się tu z podwoziem wyróżniającym się na nowo zestrojonym układem skrętnej tylnej osi, zaprojektowanym z intencją uzyskania maksymalnej dynamiki i precyzji. 911 GT3 RS przyspiesza od 0 do 100 km/h w ciągu 3,2 s, a jego maksymalna prędkość wynosi 312 km/h. To trzeci po modelach 911 GT3 oraz 911 GT2 RS sportowy samochód GT dopuszczony do ruchu na publicznych drogach, jaki Porsche wprowadza na rynek w ciągu jednego roku.

Najmocniejszy silnik bez doładowania: 520 KM
4-litrowa, wolnossąca jednostka Porsche w nowym 911 GT3 RS pozwala wywindować sportowy samochód na zupełnie nowy pułap: 6-cylindrowy bokser generuje moc o 15 kW (20 KM) wyższą od silnika stosowanego w poprzedniku oraz w 911 GT3. Z maksymalną prędkością obrotową sięgającą 9000 obr./min stanowi on idealny wybór jako rasowy silnik sportowy. W połączeniu ze specjalnie skalibrowaną, 7-stopniową przekładnią PDK jednostka ta gwarantuje niezrównane osiągi.

Aerodynamika i wnętrze bazujące na wyścigowej koncepcji
Wygląd szerokiego, zoptymalizowanego pod kątem masy nadwozia ? z klasycznym, zamocowanym na stałe tylnym skrzydłem ? jest podyktowany względami aerodynamiki. Wyścigowy design ma swoją kontynuację we wnętrzu, gdzie znalazły się w pełni kubełkowe, wykonane z włókna węglowego siedzenia, zapewniające bezpieczne podparcie boczne, adekwatne do wysokiego poziomu dynamiki jazdy. Spójność doboru materiałów dodatkowo podkreślają lekkie panele drzwi z pętlami do otwierania i siatkami do przechowywania drobiazgów, zmniejszona ilość wygłuszeń oraz nowa, lekka tylna pokrywa.

Podwozie inspirowane sportem motorowym oraz pakiet Clubsport
Rozwiązania wprost ze świata motorsportu sprawiają, że podwozie nowego 911 GT3 RS oferuje wyjątkowy poziom dynamiki jazdy. Wszystkie wahacze zaopatrzono w przeguby kulowe (sworznie), co zapewnia jeszcze większą precyzję niż w przypadku konwencjonalnych łożyskowań elastokinematycznych (tulei). Lekkie, 20-calowe obręcze z nowo opracowanymi sportowymi oponami w rozmiarze 265/35 na przedniej osi zwiększają zwinność i poprawiają reakcje na ruchy kierownicą, podczas gdy 21-calowe tylne koła z ogumieniem 325/30 zwiększają przyczepność.

Podobnie jak wszystkie aktualne samochody sportowe Porsche z rodziny GT, tak i 911 GT3 RS jest bez dopłaty dostępne z pakietem Clubsport. Obejmuje on klatkę, ręczną gaśnicę, przygotowanie do montażu przełącznika odłączającego akumulator oraz 6-punktowy pas z myślą o zapewnieniu sportowych doznań z jazdy.

Pakiet Weissach i magnezowe obręcze dodatkowo ograniczają masę własną
Dla szczególnie ambitnych kierowców wyścigowy oddział Porsche przygotował opcjonalny pakiet Weissach, pozwalający jeszcze bardziej zmniejszyć masę własną 911 GT3 RS. Pakiet ten zawiera dodatkowe elementy podwozia, nadwozia i wnętrza wykonane z włókna węglowego, a także opcjonalne obręcze z magnezu. W najlżejszej konfiguracji pakiet zmniejsza wagę pojazdu do 1430 kg.

Autor: Porsche/PS | Zdjęcia: Porsche

70 lat sportowych samochodów Porsche

70 lat sportowych samochodów Porsche

Od ponad 70 lat marka Porsche jest synonimem konstrukcji samochodu sportowego najwyższej klasy. Pierwszy pojazd, który nosił nazwę ?Porsche?, zarejestrowano 8 czerwca 1948 r. ? był to model 356 ?No.1? Roadster. Właśnie tego dnia narodziła się marka Porsche. Typ 356 zamienił marzenie Ferry’ego Porsche o aucie sportowym w rzeczywistość.

Porsche będzie świętować swój jubileuszowy rok, organizując licznie wydarzenia na całym świecie. 3 lutego w Petersen Automotive Museum w Los Angeles ruszy wystawa ?The Porsche Effect?. W Niemczech od 20 do 31 marca potrwa pierwsza wystawa pt. ?70 lat sportowego samochodu Porsche?, odbywająca się w DRIVE Volkswagen Group Forum w Berlinie. Także Porsche Museum zorganizuje specjalne imprezy z okazji rocznicy. 9 czerwca zostanie tam otwarta specjalna, kompleksowa ekspozycja. Tego samego dnia producent zaprosi miłośników sportowych aut na wydarzenie ?Sports Car Together Day?, odbywające się we wszystkich placówkach Porsche na świecie. Przez weekend 16-17 czerwca pracownicy, mieszkańcy Zuffenhausen i potencjalni klienci będą mogli wziąć udział w publicznych obchodach urodzin marki na terenie Porsche Museum w Stuttgarcie. Jubileuszowych akcentów nie zabraknie także na tegorocznym Festiwalu Prędkości, odbywającym się od 12 do 15 czerwca na torze wyścigowym w brytyjskim Goodwood, oraz podczas kalifornijskiego Rennsport Reunion (27-30 września). Uroczystości zakończą się 13 października wydarzeniem ?Sound Night?, organizowanym po raz pierwszy na Porsche Arena w Stuttgarcie. Więcej informacji można znaleźć na stronach Porsche.

Historia marki Porsche rozpoczyna się w 1948 r., jednak fundamentem producenta sportowych aut jest życiowe dzieło profesora Ferdinanda Porsche ? dzieło, które kontynuował jego syn Ferry. Ferdinand Porsche opracowywał innowacje dla przemysłu motoryzacyjnego już u progu ubiegłego stulecia. W 1900 r. zbudował samochód elektryczny napędzany silnikami w piastach kół, znany jako Lohner Porsche. Na jego bazie powstał pierwszy na świecie pojazd osobowy z napędem na obie osie. W tym samym roku konstruktor stworzył wzorzec dla pojazdów hybrydowych i zaprojektował napęd benzynowo-elektryczny. W 1931 r. założył własne biuro projektowe. Jego koncepcję samochodu sportowego pod nazwą Porsche demonstrował ?Berlin-Rome Car?, pokazany w 1939 r. Marzenie Ferdinanda Porsche ziścił jednak dopiero jego syn Ferry, prezentując w 1948 r. Typ 356.

Przełomowym samochodem był dla Porsche następca 356 ? model 911, który zaprojektował syn Ferry’ego, Ferdinand Alexander. To 911 zapewniło firmie pozycję jednego z czołowych producentów samochodów sportowych na świecie, zarówno od strony techniki, jak i stylistyki. Zaprezentowane szerokiej publiczności po raz pierwszy w 1963 r., do dzisiaj powstało w liczbie ponad miliona egzemplarzy. ?Chociaż w kolejnych dekadach 911 była systematycznie rozwijana i po wielokroć udoskonalana dzięki stosowaniu nowych, innowacyjnych rozwiązań, żaden inny samochód nie zdołał zachować swojej pierwotnej istoty w takim stopniu co ona? ? mówi Blume. ?Wszystkie modele Porsche muszą być projektowane w oparciu o ten sportowy samochód, teraz i w przyszłości. Jako trzon naszej marki, 911 stała się sportowym autem marzeń, zdobywając liczne serca entuzjastów motoryzacji na całym świecie”.

?Tradycja zobowiązuje. Bez naszej tradycji, bez naszych fundamentalnych wartości nie bylibyśmy tu, gdzie dzisiaj jesteśmy? ? wyjaśnił Blume. ?Również w przyszłości planujemy utrzymać standard technicznej doskonałości ustanowiony przez Ferry’ego Porsche. Inteligentna, dynamiczna mobilność ma przed sobą wspaniałe perspektywy. A my mamy solidne kwalifikacje technologiczne, kreatywnych pracowników i wyjątkowego ducha zespołu. Mamy wszystko, czego potrzeba, by marka Porsche nadal budziła fascynację ? nawet za kolejne 70 lat?.

Autor: PS/Porsche | Zdjęcia: Porsche

Walter Röhrl świętuje z Porsche srebrny jubileusz

Walter Röhrl świętuje z Porsche srebrny jubileusz

Dokładnie 25 lat temu podpisano kontrakt, który z czasem zamienił się w prawdziwą przyjaźń ? i to z obu stron: właśnie wtedy czterokrotny zwycięzca Rajdu Monte Carlo i dwukrotny rajdowy mistrz świata został konsultantem oraz przedstawicielem Porsche.

W 1993 r. Walter Röhrl, bo o nim mowa, miał już jednak ze sportową marką wiele wspólnego. Pierwszym samochodem, który kupił, było używane Porsche 356. Później stałe miejsce w jego garażu zajęło Porsche 911. W 1977 r. własną, rajdową ?911? Walter Röhrl utorował sobie drogę do podpisania kontraktu z zespołem Fiata, a cztery lata później zasiadł za kierownicą Porsche 924 w Rajdowych Mistrzostwach Niemiec.

Już w tamtym momencie swojej wyjątkowej kariery Röhrl był zaangażowany w rozwój supersportowego Porsche 959 oraz technologii napędu na obie osie dla typoszeregu 964. Gdy na początku 1993 r. podpisywał z producentem sportowych aut kontrakt jako reprezentant i kierowca w dziale rozwoju, otrzymał tylko jeden warunek: zadbać o to, aby były szef dr Wendelin Wiedeking ?był zawsze do bólu szczerze informowany o nowych projektach?.

Röhrl brał udział w rozwoju i dopracowywaniu wielu przełomowych samochodów ? od 959 i Carrery GT aż po 918 Spyder, wszystkie ?911? oraz wersje GT, a także Porsche Panamera. 70-latek z Ratyzbony do dzisiaj przestrzega dawnej umowy. Zawsze mówi, co myśli: ?W czasie współpracy z Porsche nauczyłem się czegoś bardzo ważnego: najlepsze właściwości jezdne, jakich wymagamy od sportowego samochodu podczas jazdy na granicy jego możliwości, nie sprowadzają się wyłącznie do potrzeb profesjonalnych kierowców. W idealnej sytuacji sportowe auto musi być łatwe w prowadzeniu także dla zwyczajnych kierowców?.

Walter Röhrl był pod koniec roku gościem otwarcia Porsche Centrum Warszawa Okęcie. Relację z tego wydarzenia możecie zobaczyć w linku.